Przeglądając oferty pracy, prawdopodobnie nieraz zetknęłaś się ze słowem „kreatywny”. Wielu pracodawców szuka właśnie takich pracowników – twórczych, pełnych entuzjazmu, nowych pomysłów i nastawionych na stałe ulepszanie swojej pracy. W ostatnim czasie coraz częściej słyszy się również o kreatywnych życiorysach. Rekruterzy na przejrzenie każdego nadesłanego CV poświęcają zazwyczaj kilkadziesiąt… sekund. Naszym zadaniem jest zatem przyciągnąć uwagę takiej osoby i zainteresować ją, zanim przekona się, że nasze kwalifikacje są równie dobre, co stworzony przez nas życiorys. Tylko jak zabrać się za przygotowanie kreatywnego CV?
Serwis otoPraca.pl przeprowadził konkurs na kreatywne życiorysy – wpłynęło 160 prac, z których wybrano sześciu laureatów. – Pomysły uczestników były niekiedy szalone, ale zawsze świetnie dobrane do stanowiska, na które autor chciał aplikować. W codziennym życiu nie zawsze trzeba budować CV z klocków. Najczęściej wystarczy popracować nad szatą graficzną, czcionką i kolorami – stwierdziła Marta Krauze z serwisu otoPraca.pl. Wśród nagrodzonych kreatywnych życiorysów znalazły się m.in.: CV wykonane w formie puzzli, CV rysunkowe, nagrane na video, a także w formie ulotki dołączanej do leków. Humorystyczne CV nadesłał natomiast kucharz – jego życiorys był poplamiony i został stworzony w formie tuby wypełnionej cukierkami. – Zwycięzców zaprosiliśmy na dwudniowe warsztaty, na których pokażemy im, jak skutecznie wykorzystać kreatywność w czasie poszukiwań pracy – dodała Marta Krauze.
Oryginalne CV powinno rzucać się w oczy, intrygować, ciekawić. Taki życiorys świadczy lepiej o twojej kreatywności niż przekonywanie o tym potencjalnego pracodawcy podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Gdy taki życiorys trafia do rekruta, ten może mieć pewność, że kandydat jest osobą pomysłową i twórczą. W przypadku niektórych CV ich autorzy przechodzą jednak samych siebie. W internecie krążą życiorysy stworzone w formie wyszywanki, zaproszenia, stworzone na kartonie mleka, napisane w formie kodu (z użyciem języka html), plakatu czy jako infografika. Taka inwencja kandydatów może zaskakiwać i intrygować. Z kreatywnym CV jest jednak jeden zasadniczy problem – bardzo łatwo można przesadzić i zamiast zaintrygować, zrazić do siebie rekrutera. Dlatego generalną zasadą jest umiar.
Jeśli nie jesteś przekonana do wysyłania szalonego życiorysu, postaw na kreatywność w tradycyjnej formie. Najprostszym sposobem na podrasowanie CV jest zabawą z formą, grafiką i kolorem. Najważniejsze informacje można zaznaczyć inną barwą niż pozostałe, a intrygująca grafika umieszczona w górnym lub dolnym rogu na pewno nie zostanie niezauważona. Takie CV warto stworzyć, jeśli ubiegasz się o pracę jako graficzka albo plastyczka – zwłaszcza gdy w życiorysie umieścisz stworzoną przez siebie grafikę. CV może być wtedy namiastką twojego portfolio. Również w tym przypadku pamiętaj jednak, aby nie przesadzić. Lepiej zdecydować się na jedną, najlepszą w twoim zbiorze grafikę lub konkretną, wyróżniającą się barwę niż upstrzyć życiorys dziecinnymi rysunkami i krzykliwymi kolorami.
Barwne CV graficzne również cię nie przekonuje? W ostatnim czasie bardzo popularne stały się życiorysy w formie strony internetowej. To doskonałe rozwiązanie, jeśli masz już dorobek i chciałabyś się nim pochwalić – w takim przypadku CV jako strona www będzie strzałem w dziesiątkę. W życiorysie on-line powinny znaleźć się wszystkie niezbędne informacje o tobie, zdjęcie, a także linki prowadzące do twoich prac. Uważaj jednak, aby nie przesadzić. Jedno, dwa dobre zdjęcia wystarczą. To nie jest miejsce na wklejanie rodzinnych fotografii, a już na pewno nie na prowadzenie osobistego bloga, publikowanie wierszy czy ulubionych cytatów z książek lub filmów. Pamiętaj – własna strona internetowa to twój życiorys, czyli wizytówka w biznesie. Dlatego uzupełniaj go z głową. Jakich informacji nie powinnaś ujawniać w CV? Zajrzyj tutaj. Również adres strony powinien być możliwie jak najprostszy; najlepiej zawierający twoje imię i nazwisko. Swoje CV możesz również przygotować w portalu społecznościowym takim jak np. Facebook.
Rekruterzy coraz częściej spotykają się z życiorysami wykonanymi w formie video albo prezentacji przygotowanej w programie Power Point. W tym pierwszym przypadku film musi być dobrze zmontowany, ciekawy, a kandydat powinien swobodnie zachowywać się przed kamerą i płynnie się wysławiać. Video CV jest dobrą opcją dla osób, które ubiegają się na stanowisko związane z bezpośrednią obsługą klienta, a także dla handlowców, pracowników branży Public Relations, agencji reklamowych czy mediów. Natomiast w prezentacji Power Point można nie tylko się zaprezentować, ale także przedstawić dotychczasowe wyniki w formie tabelarycznej lub jako wykres. Obrazy trafiają do nas bardziej niż słowa, dlatego w takim życiorysie łatwiej będzie ci zaprezentować swoje sukcesy i pochwalić się osiągnięciami, na które chcesz, aby potencjalny pracodawca zwrócił uwagę.
Czy kreatywny życiorys jest gwarantem sukcesu? Internauta Adam opowiada, że jego kolega przygotował sobie takie CV i choć nie szukał pracy, wysłał je, aby przekonać się, jaka będzie reakcja. I zadzwonili do niego, aby umówić się na rozmowę kwalifikacyjną. W jego przypadku taka forma prezentacji własnej osoby poskutkowała. A co o kreatywnych życiorysach sądzą sami pracodawcy? Piotr z Radomia od pół roku prowadzi firmę związaną z branżą PR. Regularnie dostaje życiorysy od kandydatów; wśród nich było kilka kreatywnych. – Zwykle są to kolorowe CV z grafiką, ale jedno zostało przygotowane w formie strony internetowej, gdzie kandydat zamieścił wszystkie swoje prace. A miał się czym pochwalić. To był świetny pomysł. Od razu do niego zadzwoniłem – opowiada Piotr. I dodaje: – Kreatywnym życiorysom mówię TAK, zwłaszcza w branży, która tej kreatywności wymaga. Grunt to nie przesadzić.
Jeśli zamierzasz stworzyć kreatywne CV, zastanów się najpierw, czy praca, o którą się ubiegasz, jest odpowiednia (potencjalny lekarz raczej nie potrzebuje takiego życiorysu). Zastanów się także, czy sama potrafisz stworzyć oryginalny życiorys – jeśli zachwycisz nim pracodawcę, a podczas rozmowy okaże się, że tak naprawdę masz niewiele pomysłów i wykonanie nie było twoje, najprawdopodobniej przepadniesz.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Polscy MAGISTRZY godzą się na wszystko! Za grosze i na śmieciowej umowie, BYLE PRACOWAĆ!
Oto, co bezrobocie zrobiło z naszym rynkiem pracy.
Masz błędy w CV? Zapomnij o pracy!
Pomyłki, nadmiar informacji i literówki cię dyskwalifikują.