Trzeba obalić mity oraz powiedzieć sobie jasno i wyraźnie: jesteśmy bardziej gospodarne od naszych mężczyzn. To my lepiej dbamy o domowy budżet. I nie są to puste słowa, bo tak wynika z najnowszych badań.
Aż 57% kobiet zarządza rodzinnym budżetem samodzielnie, podczas gdy takich mężczyzn jest zaledwie 7%. Mamy nadzieję, iż nie dzieje się tak dlatego, że panie po prostu siedzą w domu i nie pracują.
Niestety, według badań, nasza rola sprowadza się jedynie do rozporządzania, a nie zarządzania rodzinnym budżetem, czyli oględnie rzecz ujmując - w wydawaniu nie Mamy sobie równych, a w planowaniu wydatków radzimy sobie nieco gorzej.
Sporo z nas, bo aż 62%, w ogóle się nie przejmuje i nie zaprząta sobie głowy planowaniem domowych wydatków. Jedynie co czwarta myśli perspektywicznie, skrupulatnie rozdysponowując każdą złotówkę.
Aby zmienić ten stan rzeczy i zaplanować wydatki, warto sobie zakładać finansowe cele. Niech to będzie coś kosztownego, tak aby wymagało od nas większej ilości pieniędzy, większych wyrzeczeń i poświęceń, np. auto, wycieczka, sprzęt do nurkowania, remont mieszkania. Gdy sfinalizujemy „taką sprawę”, będzie to oznaczało, że podołałyśmy wyzwaniu radzenia sobie z domowymi wydatkami. I w przyszłości lepiej nam będzie szło planowanie.
Trzeba pamiętać, że zdolności w zarządzaniu można nabyć i są niezależne od płci. Wiadomo jednak, że finanse to duże ryzyko, warto więc w takich momentach postawić na drugą połówkę i rodzinny budżet planować oraz rozdysponowywać w duecie!