Jeśli w te wakacje planowałaś iść do pracy, mamy dla ciebie nie najlepsze wieści. W tym roku dużo trudniej będzie cokolwiek znaleźć, a i wysokość zarobków może rozczarowywać.
Jak donoszą specjaliści, niska liczba ofert pracy tymczasowej (w porównaniu z latami ubiegłymi - o około połowę mniej) jest efektem recesji. Ich zdaniem, na okres lipca i sierpnia pracę znajdzie nie więcej niż 500 tysięcy osób. Jeśli nie chcesz, by szansa na dodatkowy zarobek cię ominęła, szukaj zatrudnienia w rolnictwie, przetwórstwie spożywczym oraz przy organizacji imprez masowych.
Katarzyna Gruszyńska ze Związku Agencji Pracy Tymczasowej pociesza jednak zbolałych bezrobotnych studentów czy licealistów: „Niektóre branże, takie jak sadownictwo, ogrodnictwo, przetwórstwo i produkcja napoi, będą potrzebować pracowników, bo ktoś musi zebrać owoce i je przetworzyć”.
Na sezonową pracę można także liczyć w regionach turystycznych. Może więc warto już teraz zaplanować wyjazd nad morze lub na Mazury i rozejrzeć się za zatrudnieniem w hotelu (jako pokojówka lub kelnerka). A od czasu do czasu warto przypomnieć sobie stare przysłowie: "Praca z ochotą przerabia słomę w złoto".
Zobacz także:
Polskie studentki sprzedają noszoną bieliznę!
We Włoszech ceny niepranej bielizny potrafią osiągać kwoty kilkudziesięciu euro za sztukę, co pozwala tamtejszym studentkom na wygodne i wystawne życie.
Gdzie w Polsce żyje się najgorzej?
W najnowszym numerze „Przekroju” można znaleźć ranking pokazujący, w jakim polskim mieście żyje się najlepiej, a w jakim najgorzej.