Dobra wiadomość jest taka, że stopa bezrobocia w Polsce spada. Ale to wciąż ok. 12 proc. W bardzo trudnej sytuacji są zwłaszcza młodzi ludzie, którym brakuje wymaganego przez pracodawców doświadczenia. Do tego często dochodzą luki w wykształceniu… Co jeszcze? Powinnaś wiedzieć, co obniża twoje szanse na znalezienie pracy.
Za dużo doświadczenia
Zaskoczona? Oczywiście bogate doświadczenie jest niezbędne, by dostać dobrą pracę. Niedobrze jednak, jeśli firm, w których pracowałaś, jest kilkanaście (kilkadziesiąt?!), a wszędzie nie zagrzałaś miejsca dłużej niż przez parę miesięcy. Dla rekrutera to sygnał, że nie jesteś przywiązana do firmy, w której pracujesz. Zacznie się też zastanawiać, dlaczego tak często zmieniałaś pracę (masz za wysokie wymagania? Ciągle szukasz czegoś lepszego? A może to pracodawcy nie byli z ciebie zadowoleni?).
Wskazówka: najlepsze CV jest profilowane, tzn. pisane pod konkretną ofertę. Jeśli nie masz żadnego doświadczenia, możesz napisać, że opiekowałaś się dziećmi, jeżeli jednak ubiegasz się o poważne stanowisko, wypisywanie wszystkiego jak leci, może ci zaszkodzić.
Roszczeniowa postawa
To bolączka wielu pracodawców, którzy żalą się, że młode pokolenie cechuje postawa roszczeniowa na zasadzie: za mniej niż (tu podaj kwotę) nie będę pracować, chcę też telefon służbowy i wolne weekendy. Z artykułów pojawiających się w mediach ogólnopolskich wynika, że młodzi chcą krótko szukać pracy, dużo zarabiać, a przy tym się nie narobić. Widać to jak na dłoni podczas rozmowy kwalifikacyjnej. Z raportu „Global Salary Expectations 2014” można się dowiedzieć, że polscy studenci w swojej pierwszej pracy chcieliby zarabiać 3-4 tys. zł.
Wskazówka: trzeba się cenić, ale mierz siły na zamiary. Trudno oczekiwać, że w pierwszej pracy będziesz zarabiać kokosy. Udowodnij najpierw, że warto cię zatrudnić. Gdy okażesz się wartościowym pracownikiem, łatwiej będzie ci wynegocjować podwyżkę.
Brak umiejętności miękkich
Kompetencje i umiejętności mogą być twarde oraz miękkie. Te pierwsze to konkretne cechy, które potwierdzają dyplomy, certyfikaty itp. Chodzi o ukończone szkoły, kursy, specjalistyczną wiedzę, znajomość języków obcych. Umiejętności miękkie natomiast wiążą się z kompetencjami społecznymi i psychofizycznymi. To np. umiejętność pracy w grupie, kreatywność, samodyscyplina, odporność na stres, pomysłowość. I to właśnie brak tych cech rekruterzy zarzucają młodemu pokoleniu.
Wskazówka: pamiętaj, że rozwój kompetencji miękkich jest równie ważny co twardych. Często wpisujemy je do CV rutynowo, nie analizując, czy naprawdę je mamy. Pomyśl o zapisaniu się na kurs, który rozwinie konkretną umiejętność. Pracuj nad charakterem.
Niesprecyzowana ścieżka kariery
Pewnie myślisz, że trudno od młodej osoby wymagać konkretnego pomysłu na życie. Są jednak tacy, którzy go mają – i to oni wygrywają w batalii o miejsce pracy. Każdy pracodawca zwróci uwagę na osobę, której wykształcenie, doświadczenie (nawet jeśli jest nieduże), odbyte kursy i inne umiejętności wskazują na zainteresowanie konkretną dziedziną. Niesprecyzowana ścieżka kariery to dla pracodawcy znak, że nie wiesz, co chcesz zrobić ze swoim życiem i nie przydasz się jako pracownik.
Wskazówka: zanim zaczniesz szukać pracy, zastanów się, co tak naprawdę chcesz w życiu robić. Swoją pierwszą pracę zaczniesz od najniższego stanowiska, ważne jednak, by wejść w branżę, która cię interesuje, i rozwijać się w konkretnym kierunku.
Umniejszanie własnej wartości
Stworzyłaś eleganckie CV i zostałaś zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Ale gdy skonfrontowałaś się z potencjalnym pracodawcą, nie umiałaś sprzedać swoich atutów. Nie potrafiłaś wymienić swoich osiągnięć, mocnych stron, zalet. W zasadzie przyszłaś na tę rozmowę z przekonaniem, że nie dostaniesz tej pracy. Krępuje cię mówienie o sobie. Pewnie nie zaskoczy cię, że to problem wielu kobiet – i właściwie tylko kobiet, bo mężczyźni nie mają większego kłopotu z mówieniem o swoich atutach.
Wskazówka: nie deprecjonuj swoich sukcesów i umiejętności! Gdy wejdziesz na rozmowę kwalifikacyjną, będziesz miała tylko jedną szansę, by zaprezentować się z jak najlepszej strony. Wykorzystaj ją! Ostatecznie lepiej zrobić wrażenie osoby pewnej siebie niż szarej myszki, prawda?
Bierność
Manna nie spada z nieba. Praca sama cię nie znajdzie. Wszystko naprawdę jest w twoich rękach. Rynek pracy nie znosi bierności – zarówno w budowaniu twojej wartości jako pracownika, jak i w szukaniu etatu. Bierność oznacza, że nie szukasz sposobów na zdobycie doświadczenia czy nowych umiejętności, co skutkuje tym, że po pięciu latach studiów możesz pochwalić się tylko tym, że… je skończyłaś. Bierność to także żmudne wysyłanie aplikacji – bez szukania kontaktów czy uczestniczenia w szkoleniach albo wykładach, które pomagają znaleźć pracę.
Wskazówka: bądź aktywna i działaj. Jeśli jeszcze studiujesz, pomyśl o praktykach, stażu albo pracy dorywczej. Uczestnicz w panelach dyskusyjnych, nawiązuj kontakty z ludźmi z branży. Czytaj książki i artykuły poświęcone twojej dziedzinie. Zanieść CV do firmy, w której chcesz pracować. Zadzwoń po tygodniu, przypomnij się.
Brak portfolio
CV to tak naprawdę tylko zbiór słów. Jest bardzo ważne, to prawda, jednak dla potencjalnego pracodawcy najbardziej liczy się, jakie faktycznie masz umiejętności. Portfolio powinno zawierać twoje przykładowe prace – i powinien je mieć każdy, nie tylko artysta. Nawet mechanik samochodowy może umieścić w nim zdjęcia samochodów, które naprawiał czy restaurował. A już w takich zawodach jak moda, fotografia, malarstwo czy dziennikarstwo portfolio to podstawa. Dla pracodawcy to dowód na to, że coś robisz – a także na zorientowanie się, jakiej jest to jakości.
Wskazówka: najlepiej mieć dwa portfolia – jedno w formie elektronicznej (z twoimi zdjęciami, szkicami, artykułami) i drugie w formie teczki (segregatora), które zaprezentujesz podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
Ewa Podsiadły-Natorska