Dlaczego kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni? Czas to zmienić!

Zadbaj o finanse i zacznij walczyć o swoje.
Dlaczego kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni? Czas to zmienić!
Fot. Thinkstock
24.02.2016

Choć widać światełko w tunelu, większość kobiet wciąż zarabia mniej od mężczyzn. Przykład: w 2013 roku kobiety zarabiały średnio 2,5 tys. zł netto, czyli o ok. 450 zł mniej od mężczyzn. – Jak wynika z analizy ponad pół miliona ankiet zebranych w naszej bazie, kobiety zarabiają o około 18 proc. mniej od mężczyzn. Różnica zmniejsza się wraz ze wzrostem poziomu stanowiska. W przypadku specjalistów ta różnica wynosi około 11 proc., ale na poziomie dyrektorskim płace kobiet różnią się od płac mężczyzn już tylko o 2 proc. – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Maciej Bąk, ekspert ds. raportów wynagrodzeń z Grupy Pracuj.

Skąd taka różnica? Powodów jest co najmniej kilka. Musisz je poznać, żeby móc przyjrzeć się swojej drodze zawodowej i zrozumieć, dlaczego płacą ci za mało. Zrób porządek w swojej głowie i zmień sposób myślenia.

Zobacz także: Zarobki lekarza

Kobiety chcą być lubiane

To przede wszystkim. Pisze o tym licencjonowany doradca rodzinny i kobiecy Lois P. Frankel w poradniku „Grzeczne dziewczynki nie awansują” (wyd. Helion 2005). Warto być lubianą w firmie, ale dla większości kobiet staje się to sprawą priorytetową – do tego stopnia, że boją się wychylić, skrytykować kiepski pomysł współpracownika, o zwróceniu uwagi szefowi nie wspominając. „U niektórych osób potrzeba bycia lubianym jest tak mocno zakorzeniona, że praktycznie nie są one w stanie zachowywać się w inny sposób. Bardzo ważne jest, by dostrzegać różnicę pomiędzy byciem lubianym a byciem szanowanym. (…) Potrzeba bycia lubianą uniemożliwia zmierzenie się z ryzykiem podejmowanym przez osoby darzone szacunkiem. I na odwrót, jeśli koncentrujesz się jedynie na byciu szanowaną i nie interesuje cię, czy jesteś lubiana, utracisz poparcie ludzi, którzy mogą ci być potrzebni”.

Podpowiedź dla ciebie: postaraj się zneutralizować w sobie potrzebę bycia lubianą przez wszystkich i przez cały czas, bo jej zaspokojenie nie jest możliwe. Twoja silna potrzeba bycia lubianą może wynikać z niskiego poczucia własnej wartości i kompleksów. Jeśli rekruter zapyta cię, ile chciałabyś zarabiać, podaj realistyczną kwotę, o jaką mogą ubiegać się osoby z twoim doświadczeniem na podobnym stanowisku – nie pomniejszaj jej z obawy przed ośmieszeniem czy odmową. Nie bój się również pytać o podwyżkę, jeśli jesteś ważnym pracownikiem, a twoje wynagrodzenie od lat się nie zmieniło.

zarobki kobiet

Fot. Thinkstock

Kobiety godzą się zarabiać mniej

Z badań naukowych wynika, że kobietom brakuje pewności siebie, stanowczości i siły przebicia. Są oczywiście wyjątki potwierdzające regułę, a ta jest niestety taka, że mężczyźni, w przeciwieństwie do wielu kobiet, potrafią walczyć o swoje. Mężczyzna podczas rozmowy kwalifikacyjnej zapytany o swoje mocne strony, wymieni je bez mrugnięcia okiem. Nie dlatego, że się chwali – po prostu odpowiada na pytanie. Prędzej ubarwi swój życiorys, niż pominie istotne osiągnięcie w swojej karierze. A kobieta? Na pytanie, w czym jest dobra i jakie sukcesy ma na koncie, prędzej odpowie, że nie jest pewna, nie chce się przechwalać i generalnie wiele miała w życiu szczęścia.

Podpowiedź dla ciebie: nigdy, przenigdy nie deprecjonuj swoich sukcesów, szczególnie podczas rozmowy kwalifikacyjnej, gdy masz jedyną okazję, by zrobić wrażenie. Nie zgadzaj się na niskie zarobki, jeśli czujesz, że zasługujesz na więcej i są niesprawiedliwe. Lois P. Frankel uważa za błąd pomniejszanie znaczenia swojej pracy lub pozycji (na zasadzie: „Ja tylko kieruję kancelarią prawną”).

zarobki kobiet

Fot. Thinkstock

Kobiety wolą się nie wychylać

Kobiety mają silnie rozwinięte poczucie obowiązku. Wiedzą, że nie mogą sobie pozwolić na zaniedbanie pracy, bo dzięki niej mają dochody niezbędne do utrzymania rodziny. Wybierają gorzej płatną, ale stabilną posadę. Nie pytają o podwyżkę, bo nie chcą rozzłościć szefa czy wyjść na krnąbrną. Uznają, że lepszy wróbel w garści… Dlatego wolą siedzieć cicho i nie ryzykować. Opisuje to Lois P. Frankel: „Podczas ostatniej redukcji zatrudnienia Justyna desperacko chciała pozostać na swoim lub na innym stanowisku. Wiedziała, że za zamkniętymi drzwiami zapadały decyzje o tym, kto miał zostać, a kto musiał odejść. Podczas gdy Justyna czekała nerwowo na wyrok, zasugerowałam, że nie ma nic do stracenia i powinna pójść do szefa oraz do działu HR i przedstawić argumenty przemawiające za pozostawieniem jej w firmie. Spojrzała na mnie, jak gdybym zaproponowała, by nago przebiegła przez gabinety kierownictwa wyższego szczebla. Nie tylko nie potrafiła znaleźć argumentów, które mogłyby w jakikolwiek sposób wpłynąć na zmianę sytuacji, ale co więcej, nie była w stanie sobie wyobrazić, że mogłaby pójść do szefa i je zaprezentować”.

Podpowiedź dla ciebie: żaden facet nie pomyśli, że lepiej siedzieć cicho, niż walczyć o swoje. Jeśli ma sprawę do szefa, załatwia ją od razu. Kobiety kalkulują, wahają się, wątpią w siebie. Dlatego zarabiają mniej.

Zobacz także: Zarobki lekarza

zarobki kobiet

Fot. Thinkstock

Kobiety czekają, aż ktoś je zauważy

Wiele kobiet liczy, że szef sam zaproponuje im podwyżkę, dzięki czemu poczują się docenione i unikną trudnej rozmowy o wyższych zarobkach. Myślą, że skoro są sumienne i się starają, to powinno wystarczyć. Niestety, rzadko kiedy to działa w ten sposób, zwłaszcza w firmie, w której jest wielu pracowników. „Musisz znać swoją markę i sprzedać ją, gdy nadarzy się okazja. Kobiety, szczególnie te, które nie osiągają dobrych rezultatów w sprzedawaniu własnej marki, są często pomijane – nie z powodu braku umiejętności, lecz na skutek błędnego przekonania, że ich osiągnięcia zostaną w końcu zauważone” – tłumaczy Frankel. To się może jednak nigdy nie zdarzyć. Nie czekaj na gwiazdkę z nieba, tylko zawalcz o swoją karierę.

Podpowiedź dla ciebie: rozwijaj się – osiadając na laurach, dajesz przełożonemu pretekst, by pominął cię w drodze do awansu. Jeśli chcesz wziąć udział w ważnym projekcie albo wykazać się, poproś, by rozważono twoją kandydaturę. Idziesz porozmawiać z szefem o podwyżce? Spisz listę swoich osiągnięć i zaznacz, w jaki sposób przysłużyłaś się firmie.

zarobki kobiet

Fot. Thinkstock

To też rób jak facet:

- Bądź asertywna. „Szefie, dziś nie mogę” – przyznaj się, jak często używasz tych słów? Nigdy? Żadna niespodzianka. Jeśli dajesz sobie wejść na głowę i zgadzasz się na wszystko, nie żądając nic w zamian, twoim przełożonym tylko w to graj.

- Nie bój się wskoczyć na głęboką wodę. Następnym razem, gdy pracodawca zaproponuje ci wykonanie zadania wymagającego kreatywności i zaangażowania, nie odmawiaj w obawie przed porażką. Mężczyzna by nie odmówił.

- Spokojnie przyjmuj komplementy. Kiedy ktoś cię pochwali, odpowiedz: „Dziękuję”, a nie: „Oj, to nic takiego”. Nie umniejszaj swojej wartości! Masz prawo przyjmować pochwały za swoje sukcesy. Ba, masz prawo głośno mówić o swoich mocnych stronach. Nie wstydź się tego, że jesteś w czymś dobra.

- Mierz wysoko. Zakładasz, że za rok twoja firma będzie zatrudniała pięciu pracowników, a wasze dochody przekroczą (tu wstaw kwotę)? To znacznie lepsze niż zakładanie, że utrzymasz kiepską pracę przez najbliższe miesiące. Nie bój się konkurencji, bądź ambitna, stawiaj sobie jasne cele i dąż do ich realizacji.

Chiara Ferragni zarobiła 8 milionów dolarów w ciągu ostatniego roku! Jak ona to zrobiła?

RAF

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 26.02.2016 17:43
Guzik prawda kobiety zarabiają mniej nie dlatego że się wstydzą ale biorą jaka kolwiek prace bo na jej miejsce jest 10 innych a gdy same wychowują dzieci to chwytają się obojętnie jakiej pracy
odpowiedz

Polecane dla Ciebie