Wybierając studia, a później zawód, rzadko myślimy o kwestiach zdrowotnych. Liczy się przede wszystkim to, czy uda nam się znaleźć pracę i ile dzięki niej zarobimy. Nic w tym dziwnego - o stałe i dobrze płatne zatrudnienie coraz trudniej. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że niektóre zajęcia obarczone są szczególnym ryzykiem chorób psychicznych.
Portal Health.com przyjrzał się dotychczas przeprowadzonym badaniom na ten temat. Badacze sprawdzili, w których grupach zawodowych najczęściej rozwija się depresja. Nie powinno dziwić, że problem dotyczy przede wszystkim sektoru usług, kiedy mamy bezpośredni kontakt z innymi ludźmi.
Od tych specjalizacji trzymaj się z daleka, jeśli chcesz wieść szczęśliwe i spokojne życie…
Zobacz również: 6 kierunków studiów, które nie dadzą Ci pracy. To wylęgarnie bezrobotnych!
fot. Thinkstock
I to bez względu na to, czy opiekujesz się małymi dziećmi, a może starszymi ludźmi. Przynajmniej 11 procent osób pracujących w tej branży przyznaje się do tego, że cierpiało lub nadal cierpi z powodu depresji. Dużą rolę w tym odgrywa życie w ciągłym stresie, kiedy los innych zależy od nas. Szczególnie, kiedy nasi podopieczni cierpią, a my nie jesteśmy w stanie im pomóc.
fot. Thinkstock
Statystycznie co dziesiąty pracownik gastronomii skarży się na depresję. Wskaźnik ten jeszcze wzrasta, kiedy weźmiemy pod uwagę tylko kobiety. Problemy psychiczne ma 15 procent z nich. Przede wszystkim dlatego, że to zawód nisko płatny, a konsumenci bardzo wymagający i niewdzięczni. Swoje robi również praca na zmiany i bardzo szybkie tempo.
Zobacz również: Jeśli pracujesz w którymś z tych zawodów, prawdopodobnie... zostaniesz starą panną!
fot. Thinkstock
Problem dotyczy wszystkich szczebli - od wybitnego lekarza po salową. Praca w placówce medycznej jest bardzo stresująca, bo dotyczy ludzkiego zdrowia, a często także życia. Nocne dyżury, niesatysfakcjonujące płace, ogromna odpowiedzialność i zmęczenie przyczyniają się do pogorszenia stanu psychicznego. Patrzenie na cierpienie i śmierć również nie pomaga.
fot. Thinkstock
Tylko w ostatnim roku niemal u niemal co dziesiątej osoby zajmująca się sztuką (9 procent) odnotowano epizody depresyjne lub zaawansowaną depresję. Ludzie żyjący z wszelkiego rodzaju twórczości są wyjątkowo wrażliwi i wszystko bardzo mocno przeżywają. Potrafią się zatracić w swojej misji, ale zazwyczaj nie są za to godnie opłacani. Zastanów się, zanim zostaniesz aktorką czy pisarką.
fot. Thinkstock
Praca w szkole to życie w ciągłym stresie i pod presją - dyrekcji, innych nauczycieli, rodziców i dzieci. To ogromna odpowiedzialność, którą łatwo zmierzyć - wynikami w nauce podopiecznych. Łatwo o wypalenie zawodowe i przemęczenie. Stosunkowo niskie zarobki nie poprawiają sytuacji. Na dodatek nauczyciele cieszą się coraz mniejszym autorytetem.
fot. Thinkstock
W tej branży powszechne są umowy śmieciowe i wynagrodzenie uzależnione od obrotu, na który nie zawsze mamy wpływ. Klienci rzadko okazują sympatię, a zdecydowanie częściej wyższość. Praca w weekendy i po godzinach nie sprzyja życiu rodzinnemu i towarzyskiemu. Presja przełożonych jest ogromna, bo w tej branży liczy się wyłącznie zysk.
fot. Thinkstock
Pracując w administracji trzeba liczyć się z ogromną odpowiedzialnością, wieloma obowiązkami i… niewielką kontrolą nad tym wszystkim. Urzędnik jest tylko małym trybikiem w ogromnej machinie. Niezadowoleni petenci potrafią skutecznie zepsuć humor. Zarobki rzadko są satysfakcjonujące, bo w budżetówce trudno o awans.
Zobacz również: Jak dobrze wyglądać w pracy?