W tej pracy najważniejsze są predyspozycje. Jeżeli nie masz wyobraźni i brak ci kreatywności, pomysłowości, raczej sobie nie poradzisz. Ważny jest także zmysł artystyczny. Dlatego będzie dobrze, jeśli zamiast zwykłego ogólniaka, wybierzesz liceum plastyczne. Możesz też po maturze rozpocząć naukę w szkole policealnej na kierunkach: projektowanie mody, wizaż czy charakteryzacja. Potem możesz pomyśleć także o studiach na ASP albo w szkole teatralnej czy filmowej.
Nie jest to jednak reguła. Równie dobrze radzą sobie osoby bez specjalistycznego wykształcenia. Bo tak naprawdę, tego zawodu uczysz się przede wszystkim poprzez praktykę.
Stylista nie musi umieć szyć. Musi natomiast lubić i rozumieć modę oraz mieć dobry kontakt z klientem. Ważne są także cechy charakteru, takie jak: pracowitość, sumienność, przyjazne nastawienie zarówno do pracy, jak i do świata.
Stylista, żeby odnieść sukces, powinien na przykład wiedzieć, co to jest art deco albo jakie ubrania kojarzą sie z filmami Hitchcocka. Sam wymyśla temat sesji czy dobiera rzeczy do konkretnego zamówienia. Świetny stylista musi znać podstawy socjologii i psychologii. Ważna jest także wyobraźnia, wewnętrzne poczucie estetyki. Bo dobra stylizacja to nie zabawa w gazetę i ubrania, ale przede wszystkim praca z człowiekiem. Trzeba umieć rozmawiać, przekonywać do własnej wizji. Trzeba być na tyle wiarygodnym, aby daną osobę ubierać, a nie przebierać.
Pamiętajmy, że pierwsze 30 sekund decyduje o tym, jak odbierają nas inni. Są także zawody, w których 90% sukcesu to właśnie wygląd. Nie każdy radzi sobie z modą, często w takich przypadkach stylista jest jedynym wyjściem.