Ambitne kobiety są nielubiane?

Za to te delikatne i skłonne do współpracy uznawane są za niekompetentne. Jak więc postępować, aby piąć się po szczeblach kariery zawodowej i jednocześnie cieszyć się sympatią współpracowników?
Ambitne kobiety są nielubiane?
14.12.2008

Kobiety, które podczas rozmów kwalifikacyjnych prezentują się jako osoby ambitne i pewne siebie, są uznawane za pozbawione umiejętności społecznych (niekobiece). Panie skromne i skłonne do współpracy są dla odmiany lubiane, ale i postrzegane jako niekompetentne. Tak źle i tak niedobrze.

Zupełnie inaczej wygląda w takich okolicznościach sytuacja mężczyzn – pewni siebie wzbudzają sympatię innych i często wybiera się ich na dane stanowisko (Psychology of Women Quarterly).

Julie E. Phelan, Corinne A. Moss-Racusin i Laurie A. Rudman z Rutgers University nagrały panie i panów podczas interview z potencjalnym pracodawcą. Wszyscy kandydaci na stanowisko menedżera laboratorium komputerowego prezentowali się jako kompetentni specjaliści, lecz celowo podzielono ich na dwie grupy: skromnych i współpracujących oraz pewnych siebie i ambitnych. Uczestnicy eksperymentu mieli ocenić ich umiejętności społeczne, fachowość oraz możliwość zatrudnienia.

W przypadku ambitnych i domyślnie aspołecznych kobiet, wiedza oraz umiejętności zawodowe przestawały się właściwie liczyć. Decyzję o ich zatrudnieniu lub odrzuceniu aplikacji podejmowano głównie w oparciu o domniemane stosunki z innymi ludźmi. Zdecydowanie lepiej być ambitnym mężczyzną, gdyż tutaj umiejętności interpersonalne i zawodowe mają w przybliżeniu jednakową wagę. Paniom nie pomagało nawet dostosowanie się do stereotypowych oczekiwań wobec słabszej płci. Skromne kobiety postrzegano bowiem jako niekompetentne, co wiązało się z jednoczesnym zaniżaniem wartości zdolności współżycia z ludźmi. Prawdziwy pat...

Źródło: KopalniaWiedzy.pl

Polecane wideo

Komentarze (45)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 18.01.2011 11:09
czytałam gdzieś dłuższy artykuł na ten temat i sprawa jest szersza: mężczyźni są wyżej w hierarchii społecznej, więc im nie wypada zachowywać sie kobieco: np. facet potrafiący zmieniać pieluchy jest mniej męski niż nie potrafiący. natomiast kobieta nie umiejąca przewinąć malucha jest gorzej postrzegana (jako niepełnowartościowa). na szczęście takie podejście powoli się zmienia, ale nie u wszystkich. Co z tego, że dla mnie odkurzający mieszkanie facet jest seksowny, skoro to typowy "samiec alfa" rządzi wielką korporacją dającą zatrudnienie. Dlatego sama jestem sobie szefem, a upadek wielowiekowych stereotypów zostawiam czasowi :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.03.2009 23:00
Nie mam zamiaru się niczym chwalić, nie o to mi chodzi. Chodzi o przekazanie istoty i celu mojego życia. Czuję, że jestem stworzona do czegoś więcej niż tylko życie! Ja uważam się za bardzo (nie przesadzam :P)ambitną osobę. Do zadań, które sama sobie stawiam (i cały czas podwyższam poprzeczkę)przygotowuję się sama i sama do nich przystępuję. Przyjaciółek mam kilka, choć takie prawdziwe to 2 i staram się być towarzyska. Słyszę, że ludzie obgadują mnie za plecami, ale co zrobić? Taka jest potrzeba ludzka... ;) Jestem jeszcze na etapie edukacji, więc nauka i ambicje są dla mnie ważne (trzeba mieć trochę barwne CV :P). A teraz słowa do dzieci z podstawówki: Cieszycie się, że macie 4,5? Dobrze się uczycie, ale nie spoczywajcie na laurach! W naszych czasach trzeba być najlepszym! Nie wystarczy być dobrym. Przyjmijcie to do siebie i życzę powodzenia na egzaminie 2 IV :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.01.2009 20:33
[quote="Kaczucha"]Hmmm niestety. Ale taka jest prawda. Jeśli jestes ambitna to odrazu mowia, że jestes indywidualistka bo nie wiem czemu. Ja na przyklad jestem bardzo ambitna ale takie komentarze krzywdza i niszcza bardzo psychike. Zazwyczja dogaduja ludzie ktorzy do niczego w życiu nie dojda albo nie doszli...[/quote] ZAŁAMKA....: D Polecam dobrego psyhiatrę XXD
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.01.2009 20:30
[quote="Gosc"][quote][b]Gosc[/b] Gość 2008-12-14 18:41 hmm... ja nie uwazam sie za zle uczącą się, bo mam same 5 i 4 czasem 6, i ogolnie jestem druga najlepiejuczącą się w klasie. ale mam duzo znajomych, potrafię się dogadac, jestem lubiana i nie ryję w książkach dzien i noc nie majac czasu dla innych. ale mam kumpele (fakt-jest leprza ode mnie-ale tylko troche) nie ma z nią innych tematów tylko gadalaby o szkole. pozatym nikt jej nie lubi prawie. moim zdaniem to wszystko zalezy od tego, jak nas nauczą rodzice. bo jak nauczą nas, ze i nauka i znajomi sa ważni to tak będzie. a jak będą nas zmuszac do nauki ponad wszystko to bedzie chorobą i w życiu towazyskim bedziemy przegrani :/ Tak napewno masz same 5 i 4 czasem 6 pisząc lepsza przez RZ xDDD[/quote] ... towarzyski przez Ż xDDD [/quote] czepiacie się dziecka z podstawówki : D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2008 11:09
pewnie tak jest. ludzie są jednak jeszcze durniejsi - mam przewalone w życiu bo jestem...szczera. tak, tak - szczera. i za to mnie nie lubią. nie właże nikomu w dupe, nie podlizuje sie a jak mi sie cos u kogos nie podoba, np. jest chamem i tyle to ma 100% pewnosc ze sprowadze go na ziemie...eh... sorry girls, ale lepiej ze swoja szczeroscia dogaduje sie z facetami :) mój chłopak powiedzial mi nawet ze nie mam przyjaciółki i ze to źle :/ a ja mysle ze wcale nie jest źle, prawda? ;)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie