Dlaczego czasem warto być materialistką?

Uważasz materializm za paskudną cechę charakteru? Moment! Wbrew pozorom, często może okazać się zaletą.
Dlaczego czasem warto być materialistką?
08.06.2009

Czy jesteś osobą, która w związku szuka miłości, zaufania, oddania oraz szczęścia, a podrywanie facetów tylko dlatego, że mają pieniądze, niezły samochód lub duży dom, uważasz za wstrętne? Oczywiście, dziewczyny, które szukają wyłącznie bogatych mężczyzn, są postrzegane przez społeczeństwo negatywnie, jako osoby kierujące się w życiu jedynie przyziemnymi, materialnymi kwestiami. Jest bowiem coś nieetycznego w wiązaniu się ze starszymi, nieatrakcyjnymi mężczyznami, ale jeżdżącymi nowoczesnymi samochodami i kupującymi swoim dziewczynom, co tylko te zapragną.

Uważaj jednak! Bycie materialistką ma również dobre strony (i jest ich naprawdę niemało). Czasem warto pomyśleć głową, a nie sercem, zwłaszcza gdy w grę wchodzą poważne życiowe decyzje. Jeżeli ze swoim obecnym facetem wiążesz przyszłość i macie konkretne plany dotyczące waszego wspólnego życia, zakładanie, że będziecie żyli miłością, a wszystko się jakoś ułoży, jest błędem! To właśnie od pracy, pieniędzy i wizji wspólnego bycia razem powinno zaczynać się rozmowę o tym, jak to dalej widzicie. W takim wypadku patrzenie na wasze (a zatem również – albo przede wszystkim – jego) finanse, pracę, mieszkanie, samochód i inne materialne dobra jest nie tylko pożądane, ale nawet konieczne! Jeśli zdecydujesz się przełożyć ślub o tych kilka miesięcy, do czasu, aż on odłoży więcej pieniędzy (w przypadku, gdy to twój ukochany ma pracę, a ty nie i wszystko spoczywa na jego barkach), zachowasz się rozsądnie i słusznie. To żaden materializm, to po prostu odpowiednie zachowanie mądrej dziewczyny, która w obliczu wejścia na nową drogę życia wie, że rozmowę należy zacząć od kwestii finansowych.

Kierowanie się przy wyborze partnera nie tylko samym sercem, ale również jego… portfelem nie jest złe, choćby z tego powodu, że każda kobieta lubi czuć się zabezpieczona. Poza tym bardziej komfortowa jest sytuacja, gdy to on płaci za ciebie w kawiarni, a nie ty za niego. Pomyśl, jak bardzo męczyłby cię układ, gdyby twój facet wiecznie był bez grosza przy duszy i na każdym kroku stawiał cię w niezręcznej sytuacji, zmuszając do fundowania, płacenia i stawiania wszystkiego za twoje i tylko twoje pieniądze. Prędzej czy później taki związek zacznie cię męczyć i to nie dlatego, że on nie ma kasy, ale dlatego, że zaczniesz dostrzegać w nim opieszałość, brak zaradności i sprytu, bo w dzisiejszych czasach naprawdę nie potrzeba wiele pieniędzy, żeby zabrać dziewczynę na deser do kawiarni. Mężczyzna, który całe życie będzie zasłaniał się zdaniem „nie mam pieniędzy”, zacznie w twoich oczach bardzo dużo tracić. Każda kobieta podświadomie ma zakodowane, że to jej partner jest głową (rodziny, związku) i to jego zadaniem jest utrzymanie domu.

Żadna z nas nie będzie winić chłopaka za to, że chwilowo nie stać go na to czy owo, ale ciągły brak jakichkolwiek pieniędzy sprawia, że nawet najbardziej męski facet zaczyna w naszych oczach wyglądać jak niezaradny chłopiec… Zresztą, fachowcy to potwierdzają. Dr Miriam Stoppard, w swojej książce „Magia i czar seksu”, w rozdziale „Czego kobieta szuka u mężczyzny”, podkreśla, że pan odnoszący sukcesy w pracy lub w sporcie i dysponujący widocznymi dowodami tych sukcesów ma większe szanse na zwrócenie na siebie uwagi pani.

Zastanawiasz się, dlaczego czasem warto być materialistką? Nie napiszemy ci „korzystaj z życia, bo to, co zdobędziesz od bogatego faceta, nawet gdy się rozstaniecie, zostanie u ciebie”. To nie byłoby w porządku. Ale kierując się materializmem (choćby w malutkim procencie), możesz również dostrzec, czy twój facet jest skąpy, rozrzutny, czy umie z głową gospodarować swoimi finansami albo czy może całe jego bogactwo bierze się z kieszeni rodziców, którzy traktują go jak oczko w głowie, a on jest zależny wyłącznie od nich. Dlatego spotykając się z zamożnym facetem, zwróć uwagę nie tylko na to, na co wydaje pieniądze, ale również, jak je wydaje. Robi to chętnie? Rozsądnie? Z głową? Lekkomyślnie? Niech to będzie dla ciebie wskazówka. Jeżeli już teraz jeździ świetnym, nowoczesnym, drogim samochodem, wszystkim stawia drinki na imprezie i ubiera się w najdroższych sklepach, a wszystkie pieniądze ma od mamy, nie puszczaj tego w niepamięć. Być może on potrafi błyszczeć, mając pieniądze podane na tacy, a sam nie jest na tyle zaradny, żeby zarabiać, oszczędzać i żyć ponad stan. Dlatego korzystaj z przywilejów, jakie dane ci są w przypadku umawiania się z zamożnym facetem, ale oczy miej szeroko otwarte, bo pieniądze i sposób obchodzenia się z nimi, mówią naprawdę wiele o mężczyźnie – każdym!

Jeżeli nadal uważasz koleżanki, którym imponuje tylko kasa, za puste, głupie i nastawione wyłącznie na branie, pomyśl, ile z drugiej strony jest plusów układu, w jakim one się znajdują. Bo jak widzisz, my mówimy ci, dlaczego czasem warto być materialistką. Z akcentem na słowo czasem – a wtedy twój materializm (nawet jeśli chwilowy, a nie wrodzony) może okazać się zbawienny dla ciebie, twojej teraźniejszości, przyszłości, związku i… świętego spokoju, którego tak często nam wszystkim brakuje!

Ewa Podsiadły

Zobacz także:

Jak podtrzymać namiętność w związku?

Czujesz, że namiętność was opuszcza, a temperatura w sypialni spada? Są sposoby na to, by dawne, upojne chwile powróciły!

Wasze listy: Czy zachować dziewictwo aż do ślubu?

Jedna z naszych czytelniczek ma dylemat natury moralnej. Potrzebuje waszej porady.

Polecane wideo

Komentarze (191)
Ocena: 4.98 / 5
Andrzej (Ocena: 1) 27.06.2016 05:51
Naprawdę zabawny artykulik roszczeniowej panienki, uśmiałem się nieźle, dziękuje. Dobra, brnijmy w tą farsę dalej : ) Skoro traktujesz to jako biznes to za przeproszeniem co z siebie dajesz, co wnosisz do związku oprócz prostackiego tupetu? Jeśli jakakolwiek pustogłowa panienka myśli że w ten sposób złapie "frajera" to się grubo myli, tak nawiasem mówiąc nie ma kasiastych frajerów. Jak kogoś takiego traficie to będziecie dla niego tylko zabawką i niczym więcej bo taki gość szuka nowej rozrywki będąc już znudzonym idealnymi paniami z agencji z którymi spędza miło czas bez zobowiązań, grając w otwarte karty. Ostatnią rzeczą jakiej potrzebuje to posiadanie dzieci z taką infantylną zabaweczką jak wy bo co za wartości możecie przekazać dziecku, naprawdę śmiech na sali... Nawet jeśli na starcie wam uwierzy i zacznie się coś dziać to średnio rozgarnięty facet rozpracuje taką pustogłową lafiryndę w parę tygodni a prędzej czy później taka wypali coś w temacie kasy i sponsoringu a pierwsza zasada biznesu mówi że z gołodupcami nie rozmawia się o pieniądzach... Rączki u nóżki chyba są to za jakąś pracę wypadało by się wsiąść i dość do czegoś by móc reprezentować sobą wartości które oczekuje się od partnera. A nie taka 25-30 letnia księżniczka mieszka z rodzicami a jej jedyną pracą był MLM kosmetyków które nawciskała równie rozgarniętym koleżanką jak ona sama. Taka podstarzała i z wiekiem coraz bardziej z frustrowana galerianka. Głupota jest naprawdę bezdenna jak widzę. Ale nie ma tak słodko drogie marzycielki w szpilach każdy kij ma dwa końce, pełno jest pseudo bogaczy co sobie kupi furę trochę ciuchów i przed taką idiotką zgrywa rekina biznesu, później mała prośba o pożyczkę drobne 10.000 tys. bo w firmie ma chwilowy problem z kontrahentami i za 3 dni swojej niuni odda 15.000 tys za poratowanie. Później kontakt się urywa, telefon milczy i po księciu ani śladu a wielka cwaniara ląduje na kasie czy w ciucholandzie ze skrzywioną japą : ) Z takim podejściem to możecie omotać co najwyżej dresiarza z pod budki z piwem a nie normalnego faceta obojętnie czy przy kasie czy bez niej, po prostu nie reprezentujecie sobą żadnych wartości a co za tym idzie nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie was szanował. Zdradzę wam pewną tajemnicę jak facet bez związku chce odpocząć z kobietą to jedzie sobie do dobrego hotelu nad jakieś jeziorko i ładny plener bierze sobie miłą panią do towarzystwa i spędza czas a nie użera się z roszczeniowych cudakiem który nie ma żadnej karty przetargowej, jeśli myślicie że coś na was ktoś przepisze itd. to chyba naprawdę na tych szpilach się potknęłyście o jeden raz za dużo waląc czołem o chodnik. Więcej oleju w głowie oraz pokory do życia życzę.
odpowiedz
unguided (Ocena: 5) 09.02.2014 13:22
"Poza tym bardziej komfortowa jest sytuacja, gdy to on płaci za ciebie w kawiarni, a nie ty za niego. Pomyśl, jak bardzo męczyłby cię układ, gdyby twój facet wiecznie był bez grosza przy duszy i na każdym kroku stawiał cię w niezręcznej sytuacji, zmuszając do fundowania, płacenia i stawiania wszystkiego za twoje i tylko twoje pieniądze." A myśicie, że nas to ku*** nie męcz takie cipsko leniwe utrzymywać !!!???
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.11.2012 23:44
madre slowa
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.11.2011 15:19
Witam, jestem dziennikarką i szukam osób do programu telewizyjnego. Jesteś żoną i mąż oddaje Ci wszystkie pieniądze? Wydzielasz mu określoną sumę pieniędzy? Sprawdzasz rachunki? To Ty decydujesz o tym, na co On wydaje swoją pensję? Jeśli to kobieta u ciebie w rodzinie zarządza budżetem, opowiedz nam o tym! Może Twoja koleżanka jest w takiej sytuacji? Więcej informacji na maila: [email protected] Napisz – oddzwonimy!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.08.2011 22:52
Bez kasy nie ma miłości i nie ma związku. Chcesz mieć kobietę = Pomyśl o kasie.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie