„Witam redakcję:)
mam pewien problem... chciałam skonsultować się ze stylistą. otóż nie mam pojęcia jakie sukienki powinnam nosić. mam 17 lat i do tej pory brałam pod uwagę tylko spodnie, na każdą okazję. ale teraz bardzo chcę się zmienić i zaakceptować siebie. próbowałam dopasować się do obecnych stereotypów, ale niestety moja budowa i organizm nie pozwalają mi na to;(. nie jestem taka jak większość dziewczyn teraz... nie mam sylwetki modelki. mam 167 cm wzrostu, a moje wymiary to 87 cm, 80 cm, 100 cm. myślałam o sukienkach dopasowanych pod biustem, ponieważ w tym miejscu jestem najszczuplejsza, ale boję się, że przez to moja pupa będzie wyglądała jak trzydrzwiowa szafa... nie wiem co robić:(. bardzo mi zależy na kupieniu sobie wreszcie czegoś kobiecego.
byłabym bardzo wdzięczna za poradę;)
pozdrawiam gorąco:)”
Odpowiedź stylistki: „Twoim problemem są szerokie biodra i brak talii. Na szczęście, można to łatwo zamaskować, trzeba tylko stosować się do kilku zasad. sukienki odcinane pod biustem nie będą dobrym rozwiązaniem, ponieważ optycznie poszerzają sylwetkę i brzydko się na niej układają. Tak naprawdę, tego typu ubrania dobrze wyglądają tylko na szczupłych, wysokich dziewczynach. Ty powinnaś raczej postawić na podkreślenie swojej kobiecości, czyli uwypuklić biust i biodra oraz ukryć brak talii.
Szeroka pupa najlepiej będzie się prezentować w sukienkach ze sztywnych materiałów, swobodnie (nie blisko ciała) rozkładających się poniżej talii. Staraj się też ładnie eksponować dekolt – wybieraj sukienki z drapowaniami i aplikacjami na biuście albo amerykańskim wiązaniem na szyi. Takie zabiegi optycznie powiększą piersi i skupią na nich główną uwagę. Najważniejsze jednak, abyś skutecznie ukryła wystający brzuszek. Wypróbowanym trikiem wysmuklającym talię jest odcięcie pod biustem i sznurowanie w stylu japońskiego obi.
Zbędne centymetry ukryje też szeroki, skórzany pas albo duża, atłasowa kokarda. Pamiętaj, że jeśli chcesz skutecznie zamaskować niewyjściowe fałdki, powinnaś wybierać jednokolorowe, stonowane kreacje. Aby sukienka nie wyglądała nudno, możesz ją ożywić stylową broszką albo kolorowym bolerkiem.
Nawet najlepiej dobrana sukienka nie obędzie się bez odpowiedniej oprawy – ciemnych, kryjących rajstop i wysokich obcasów. Zrezygnuj jednak z cienkich szpilek i pasków wokół kostki – ekstremalnie skracają i pogrubiają nogi. Zamiast tego postaw na długie kozaki na platformach i głęboko wycięte pantofle na półsłupku lub koturnie.
Pamiętaj, że podstawa to uwierzyć w siebie. Zobacz, jak dobrze czują się w swojej skórze wielkie gwiazdy. Nadprogramowe centymetry tu i ówdzie nie przeszkadzają im, aby wyglądać modnie i seksownie.
Powodzenia!”