Kobiety bardzo niechętnie ujawniają liczbę swoich partnerów seksualnych. Wstydzimy się rozmawiać o tym nawet z własnym ginekologiem. Co innego mężczyźni, którzy potrafią godzinami chwalić się kumplom i opowiadać o swoich seksualnych osiągnięciach. To charakterystyczne zjawisko wynika z naszej mentalności i głęboko zakorzenionych stereotypów. Dlatego właśnie bardziej jesteśmy skłonni zaakceptować i zrozumieć mężczyznę, który miał w swoim życiu wiele kochanek (świadczy to przecież o jego atrakcyjności i doświadczeniu), niż kobietę z podobną przeszłością seksualną.
Zobacz także: 7 typów facetów, których żadna kobieta nie wygoniłaby z łóżka
Mimo tej społecznej niesprawiedliwości, nie brakuje dziewczyn, które lubią seks i otwarcie przyznają się do tego, że spały z więcej niż jednym, dwoma, czy trzema facetami.
Serwis refinery29.com dotarł do kilku kobiet, który zdradziły swoją seks-liczbę. Ilu miały kochanków? Przeczytajcie.
Fot. Thinkstock
„Mam 23 lata. Spałam z 10 facetami. Ktoś mógłby uznać, że to za dużo, ale straciłam dziewictwo dopiero w wieku 18 lat. Czyli jestem aktywna seksualnie już od pięciu. 10 kochanków przez pięć lat to wcale nie tak dużo – wychodzi jeden na pół roku. Nie uważam się za łatwą. Po prostu korzystam z życia”.
„Jak dotąd przespałam się dokładnie z 36 facetami. We wrześniu skończę 27 lat. Czy to duża ilość kochanków jak na mój wiek? Dla niektórych na pewno. Ja to odbieram inaczej. Czemu mam sobie odmawiać przyjemności? Uprawiam bezpieczny seks, a to, z kim, to już moja sprawa. Eksperymentuję, zbieram doświadczenia. Zaliczyłam nawet czworokąt z trzema facetami. Niezapomniane przeżycie. Jeśli ktoś uzna mnie za puszczalską, to jego problem”.
Fot. Thinkstock
„Na początku roku obchodziłam 23 urodziny. Z iloma facetami spałam do tej pory? Z dwoma. Jestem długodystansowcem i sypiam tylko z tymi facetami, w których jestem zakochana. Z pierwszym spotykałam się przez 3 lata, z drugim jestem do tej pory. Nie czuję, że coś mnie omija. Moim zdaniem najfajniejszy seks jest wtedy, gdy coś czujesz do drugiej osoby. Przygody na jedną noc mnie nie interesują”.
Sprawdź także: Ilu partnerów to za dużo?
Fot. Thinkstock
„Mam 34 lata i 12 kochanków na koncie. Swoim facetom mówię jednak za każdym razem: „Jesteś moim trzecim”, bo wiem, że taka ilość jest dla nich do zaakceptowania. To brzmi zdecydowanie lepiej niż „Przed tobą miałam dwunastu”. Moi partnerzy seksualni za każdym razem chwalą moje umiejętności. Od większości z nich jestem dużo lepsza w łóżku. Kwestia doświadczenia. Nie mam powodów do wstydu”.
„Mam 24 lata i spałam już z 30 kobietami. W środowisku lesbijskim jest trochę inaczej niż u osób heteroseksualnych. Celebrujemy każdy kontakt intymny i cieszymy się swoją cielesnością. Nie nazywamy się „puszczalskimi” tylko dlatego, że lubimy seks”.
Fot. Thinkstock
„Mój wynik? 24 lata i czterech facetów na koncie. Uważam, że to w sam raz. Przekonałam się, że seks może być i bardzo udany, i bardzo kiepski. Teraz chciałabym już się ustatkować i kochać się tylko z jednym facetem, który zostanie moim mężem”.
„Mam 29 lat i spałam z prawie 50 facetami. Dlaczego było ich tak wielu? Pochodzę z biednej rodziny i na studiach musiałam się sama utrzymywać. Na roznoszeniu ulotek czy podawaniu pizzy do stolika raczej nie dorobiłabym się kokosów, więc sypiałam z mężczyznami za pieniądze. Jasne, że się tego wstydzę, ale musiałam sobie jakoś radzić. Dzięki temu skończyłam dobry uniwersytet, a teraz mam dobrą pracę i kochającego partnera u boku”.
Fot. Thinkstock
„Wiek: 35 lat. Ilość partnerów seksualnych: czterech. Pewnie byłoby ich więcej, ale od 10 lat jestem szczęśliwą mężatką. Zanim wyszłam za mąż, spałam z trzema facetami, więc co nieco liznęłam tego tematu. Uważam, że kwestie intymne trzeba testować przed ślubem i sprawdzać, co się podoba, a co nie. Dziewictwo do ślubu to głupota”.
Zobacz także: Czego faceci nie mówią kobietom przed ślubem?
Fot. Thinkstock
„Mam 25 lat i dotąd… nie spałam jeszcze z żadnym facetem. Nie wstydzę się tego. Uważam, że dziewczyny, które się szanują, to dzisiaj „produkt deficytowy”. Mój przyszły mąż na pewno doceni fakt, że trzymałam cnotę na noc poślubną. Wiadomo przecież, że mężczyźni uwielbiają dziewice. Moja czystość zaprocentuje, jestem tego pewna”.
A Ty z iloma facetami spałaś?