Czy zdrowe życie seksualne powinno ograniczać się do tradycyjnego stosunku bez żadnych udziwnień? Oczywiście, że nie. Jest wręcz odwrotnie – specjaliści od dawna głoszą tezę, że im więcej fantazji i odwagi w sypialni, tym jesteśmy zdrowsi. To najlepszy moment, by rozładować swoje emocje, spełnić nawet najbardziej pikantne zachcianki i pozbyć się frustracji. Nic nie działa na nas tak pobudzająco i rozluźniająco, jak upojna noc bez hamulców.
Łatwiej powiedzieć niż zrobić? Owszem, bo nasze fantazje wydają nam się czasami zbyt odważne... O czym marzymy w łóżku, ale nigdy nie przyznamy się do tego naszemu partnerowi?
Oto lista naszych pragnień!
Fot. Thinkstock
O ostrym, niemal brutalnym numerku bez zbędnych wstępów i romantycznych pieszczot marzy większość z nas. Chciałybyśmy, żeby facet raz na jakiś czas po prostu zerwał z nas stringi i zaspokoił. Jak najmocniej. Jak najszybciej. Jak najbardziej namiętnie.
Moment, kiedy przed seksem facet chwyta nas za biodra, unosi i sadza na stole, wydaje nam się niezwykle podniecający. Niestety, zdarza się to stosunkowo rzadko, a my najczęściej wstydzimy się poprosić o więcej.
Fot. Thinkstock
Najlepiej w klubowej toalecie, przymierzalni sklepowej lub w samochodzie na parkingu. Nie ma nic przyjemniejszego, niż lekki dreszczyk niepewności: a nuż zostaniemy przyłapani...
Każda z nas chciałaby zostać zaciągnięta do łóżka przez ognistego Tarzana. Wielkiego, silnego mężczyznę, który aż kipi testosteronem i nie przyjmuje do wiadomości słowa „nie”. Seks z nim byłby wyjątkowo dziki!
Fot. Thinkstock
Faceci często hamują się z tym, by ciągnąć nas za włosy np. podczas fellatio lub seksu od tyłu. Tymczasem prawda jest taka, że nas ten gest wyjątkowo mocno nakręca!
Ty jesteś pielęgniarką, a on niesfornym pacjentem. Albo on jest surowym policjantem, a ty dziewczyną, która lada moment może trafić do aresztu, jeśli nie będzie na przesłuchaniu grzecznie odpowiadać na pytania… Scenariusze mogą być różne, ale za każdym razem nakręcają nas tak samo.
Fot. Thinkstock
Czasem lubimy być zniewolone przez silnego mężczyznę, ale miewamy również fantazje o tym, że to my mamy całą kontrolę nad facetem. Wydajemy mu polecenia, wymyślamy kary, jeśli robi coś nie po naszej myśli, rozkazujemy, w jakim tempie ma się z nami kochać… Nasza fantazja nie ma w tym przypadku żadnych granic.
Fot. Thinkstock
O wiele częściej chciałybyśmy również używać w sypialni produktów spożywczych. Płynnej czekolady, bitej śmietany, kostek lodu. A potem zlizywać to wszystko z ciała kochanka lub oferować, by to on zebrał językiem smakołyki, np. z naszych sutków.
Fot. Thinkstock
Chciałybyśmy również podczas seksu być bardziej wulgarne, ale wstydzimy się, co pomyśli na ten temat nasz partner. Nierzadko aż gryziemy się w język, by nie powiedzieć: „Przeleć mnie tu i teraz”, „chcę poczuć cię w sobie” lub „uwielbiam, jak mnie tam liżesz”.
Fot. Thinkstock
Podoba nam się również, gdy podczas stosunku partner subtelnie chwyta nas za szyję i poddusza. Odrobina takiej brutalności sprawia, że szczytujemy o wiele intensywniej.
Źródło: viralka.pl