Niecierpliwe wyczekiwanie, potem dreszczyk emocji, parę uśmiechów i pełen namiętności taniec na klubowym parkiecie... Marzysz o tym, żeby zostać z nim sam na sam? A jeśli życzenie się spełni? Niezależnie od tego, czego chcesz i jak sobie to wyobrażasz, rzeczywistość może cię rozczarować, a nawet dotkliwe skrzywdzić. Wbrew wszystkiemu, co przyjdzie ci na myśl, zawsze pamiętaj o sobie i swoich potrzebach. Tylko wtedy będziesz mogła uwierzyć w to, że w każdej sytuacji masz prawo odmówić, a głośno wypowiedziane „nie” to postawa, której nie powinnaś się wstydzić, ani jej żałować.
Skłonność do poświęceń
Czy kobieta zawsze ma prawo odmówić? Co, jeśli sama zainicjowała intymną atmosferę, wreszcie zdobywając obiekt swojego pożądania? Czy mężczyzna może mieć do niej pretensje, jeśli ta odmówi „w ostatniej chwili”, bądź nawet w trakcie stosunku? Choć odpowiedź na podobne pytania wydaje się być oczywista, rzadko przekłada się na praktykę. Dlaczego? Odpowiedzialność ponoszą cechy charakteru, mające swe źródło w kobiecej naturze. To wrażliwość, empatia, ugodowość i skłonność do poświęceń. Dlatego tak ważne jest, by wbrew podświadomości pamiętać, że nawet jeśli narobiłaś komuś nadziei, a nie masz już ochoty na ich spełnienie, nie powinnaś zawahać się przed odmową!
(Nie)Przyzwolenie progresywne
Lądując w łóżku z facetem, pamiętaj o „koncepcji progresywnego przyzwolenia” – co to takiego? To teoria, która sprawdza się na wielu polach, również w kwestii seksu. Jej idea opiera się na tym, że zgoda na jedną rzecz, nie oznacza automatycznej analogii w stosunku do kolejnego kroku. Jeśli zapraszasz go do siebie, nie oznacza to zaproszenia do łóżka. Może chcesz go tylko pocałować lub zasnąć w jego ramionach. Może sama nie wiesz, czego chcesz. Może chcesz zadecydować dopiero wtedy, gdy będziecie sami. Może zgadzasz się na tylko jeden rodzaj seksu albo jakiś moment jego uprawiania. Może miałaś ochotę na seks, ale już ochłonęłaś, a teraz masz ochotę wrócić na imprezę. Dlaczego mężczyznom tak trudno to zrozumieć?
Wbrew męskiej logice
Kiedy wychodzisz z imprezy z facetem, w danej chwili nie oznacza to TYLKO zgodę na opuszczenie budynku i wspólny spacer. Sytuacja, w której znajdziecie się sam na sam, to zgoda na to, na co masz ochotę. Nie łudź się, że on to zrozumie. Przygotuj się na pretensje, wymowne milczenie, złość lub brak akceptacji. Jednak to o wiele łatwiej wyśmiać, niż później pogodzić się z wyrzutami sumienia, które będą dręczyły cię wtedy, gdy po prostu dopasujesz się do sytuacji, żeby „wszyscy byli zadowoleni”…
Oliwka Mostowska
Zobacz także:
Czy kobiecie wypada zabiegać o seks?
Są takie dni, kiedy on nie ma ochoty na zbliżenie. Jak wtedy powinnaś postąpić? Nalegać i kusić, czy może odpuścić?
Czy wiesz, że możesz czerpać z seksu jeszcze więcej przyjemności? Po lekturze tego artykułu po każdym zbliżeniu będziesz odlatywać na seksualną orbitę.