SOS

Skąd się biorą wpadki?

Nikt o tym nie mówi, a każdy chciałby wiedzieć.
Skąd się biorą wpadki?
16.11.2011

Każdy z nas z pewnością zna wiele kobiet, które mają teraz dziecko, bo po prostu "wpadły". Niektórzy śmieją się nawet, że gdyby nie wpadki, to na świecie byłoby o wiele mniej ludzi. Co ciekawe, nieplanowana ciąża wcale nie jest domeną niedoświadczonych nastolatek, które nie mają pojęcia o seksie. Wpadki zaliczają również wieloletnie małżeństwa. Czasem trudno jest wręcz zrozumieć, jak to się dzieje, że dorosłe, wykształcone, uświadomione kobiety jednak wpadają?

Wydawałoby się przecież, że ciąża to nie loteria, która trafia się nie wiadomo kiedy, nie wiadomo komu i nie wiadomo dlaczego. Żeby począć dziecko trzeba przecież podjąć konkretne kroki. Istnieje również wiele skutecznych sposobów, które pozwalają uniknąć niechcianej ciąży.

Okazuje się jednak, że nie dla wszystkich jest to takie oczywiste. Czasem to, co dzieje się w sypialni kochanków przybiera zupełnie nieoczekiwany obrót zdarzeń. Wtedy niewiele już trzeba, aby namiętna noc "uziemiła" nas na całe lata...

Zemsta podwójnej gumki

"Urodziłam dziecko mając 21 lat. Wszyscy moi znajomi dobrze wiedzą, że to była wpadka. Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży byłam na drugim roku studiów. Kompletnie nie planowałam założenia rodziny. Nigdy też nie myślałam, że spotka mnie coś takiego, jak nieplanowana ciąża. Wydawało mi się, że nie jestem taka głupia, jak inne... Zresztą, z moim chłopakiem, z którym spotykaliśmy się od dwóch lat zawsze bardzo uważaliśmy podczas współżycia. Najpierw w ogóle długo zwlekaliśmy z seksem, później staraliśmy się dobrze zabezpieczać. Raz wpadłam nawet na pomysł, aby założyć dwie prezerwatywy naraz. Wydawało mi się, że w ten sposób będę miała stuprocentową pewność, że nic złego się nie stanie. Podwójna gumka to przecież podwójne zabezpieczenie. Okazało się jednak, że było zupełnie odwrotnie. W pewnym momencie gumki zwinęły się w rulonik i po prostu zsunęły, a my nie zauważyliśmy tego w porę. Po całym zajściu jeszcze przez kilka tygodni łudziłam się, że nie jestem w ciąży..." Aneta

wpadka

Alkoholowe szaleństwo

"O seksie i antykoncepcji dowiadywałam się najwięcej z kolorowych gazet i internetu. Z wielkim przerażeniem i współczuciem czytałam historie dziewczyn, które zaszły w ciążę mają szesnaście czy siedemnaście lat. Zupełnie nie podejrzewałam wtedy, że już wkrótce podzielę ich los. Wszystko potoczyło się tak szybko. Poznałam w szkole fajnego chłopaka. Paweł był ode mnie dwa lata starszy i mega przystojny. Uwielbiałam chodzić z nim na imprezy. I to właśnie podczas jednej z takich libacji wydarzyło się coś nieoczekiwanego. Byliśmy już z Pawłem nieźle wstawieni, gdy on zaproponował mi, abym poszła z nim w bardziej ustronne miejsce. Zgodziłam się bez namysłu. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Pożądanie było tak duże, że zdecydowaliśmy się pójść na całość. Oczywiście nie mieliśmy przy sobie żadnego zabezpieczenia. Byliśmy jednak tak pijani, że zupełnie nam to nie przeszkadzało. Dopiero na drugi dzień, za wszelką cenę próbowałam sobie przypomnieć szczegóły tego wydarzenia. Wszystko było jak sen. Nagle poczułam okropny lęk. Zdałam sobie sprawę, że mogę być w ciąży. Gdy moje obawy potwierdziły się, byłam w totalnym szoku. Jedna głupia noc i runął cały mój dotychczasowy świat.... a miałam wtedy zaledwie 18 lat!" Kinga

Narzeczony ze spóźnionym refleksem

"Gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży właśnie przygotowywałam się do swojego ślubu. Do wielkiego dnia zostało około dwa miesiące. To nie była dla mnie bardzo szokująca wiadomość. Dobrze wiedziałam, że tak może się stać, zwłaszcza po tym, jak wyglądało moje życie seksualne. Gdy tylko Rafał poprosił mnie o rękę, od razu poczułam się w łóżku dużo bardziej bezpiecznie. Nie bałam się już tak strasznie jak do tej pory, że mogę przypadkiem zajść w ciążę. Dobrze wiedziałam, że w razie czego, mogę liczyć na mojego ukochanego. Podczas miłosnych igraszek pozwalaliśmy więc sobie na coraz więcej. Najpierw przestałam brać tabletki anty, później zrezygnowaliśmy z prezerwatywy. To zadziwiające, ale nagle wydała nam się ona strasznie niewygodna. Jedyną „metodą antykoncepcji”, którą zaczęliśmy uznawać był stosunek przerywany. Mój narzeczony mówił, że ma świetny refleks i na pewno uda mu się „wyjść ze mnie” jeszcze przed wytryskiem. Chyba jednak nie do końca mu to wychodziło skoro pewnego dnia dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Trochę żałowałam, że stało się to przed weselem. Ledwo wcisnęłam na siebie ślubną sukienkę, nie mogłam pić alkoholu podczas imprezy i byłam przez cały wieczór strasznie zmęczona." Ewelina

wpadka

Dziecko z małżeńskiego kalendarzyka

"Wyszłam za mąż w wieku 28 lat. Nigdy jednak nie planowałam, że zaraz po ślubie będę miała dziecko. Właśnie dostałam dobrą pracę i zaczęłam zarabiać niezłe pieniądze. Myślałam, że jeszcze trochę pożyję sobie zupełnie swobodnie. Niestety, trzy miesiące po weselu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Jak to się stało? Zupełnie normalnie. Mój mąż jest bardzo religijny więc namówił mnie na to, abyśmy spróbowali naturalnych metod antykoncepcji. Miałam dosyć regularne cykle, więc pomyślałam sobie, że nie jest to taka zła decyzja. Kochaliśmy się wyłącznie w moje dni niepłodne. Czasami używaliśmy gumki, czasami nie. Okazało się jednak, że niezbyt dobrze znam się na kalendarzyku małżeńskim..." Wiktoria

Drugie dziecko przyszło tak nagle

"Pierwsza ciąża wymagała ode mnie wielu wyrzeczeń. Miałam pewne problemy zdrowotne, więc w trosce o maluszka, lekarz kazał mi przez całe dziewięć miesięcy unikać współżycia. Mój mąż bardzo dzielnie znosił ten zakaz. Kiedy jednak urodziłam już dziecko, nie mógł się doczekać intymnego zbliżenia. A ja wiadomo, w trakcie połogu i później, kompletnie o tym nie myślałam. Na seks zdecydowałam się dopiero po pięciu miesiącach od porodu. Regularnie karmiłam piersią moją córeczkę, więc kompletnie nie widziałam potrzeby zabezpieczania się. Okresu również nie było widać. Wydawało mi się więc, że to idealny czas na seks bez żadnych ograniczeń. Jednak, ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, pewnego dnia zaczęłam czuć się dziwnie. Tak jakbym znów była w ciąży. Gdy lekarz potwierdził moje obawy, byłam w totalnym szoku. Ledwo urodziłam jedno dziecko, a już musiałam zacząć przygotowywać się na kolejne..." Klaudia

Opracowała Alicja Piechowicz

Zobacz także:

Jak przedłużyć stosunek?

Co zrobić, aby Wasz seks był naprawdę długi i namiętny.

Facet BEZNADZIEJNY w łóżku? Oto 7 typów FATALNYCH kochanków

Jak radzić sobie z kiepskim "w te klocki" facetem?

Komentarze (138)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 13.08.2012 21:33
Moja koleżanka z pracy ma stałego partnera od ok. 5 lat. Ze wspólnych naszych rozmów wiem, że szybko rozpoczęli współżycie. Wiem także, że w ogóle się nie zabezpieczali. Ania zaszła w ciążę dopiero rok temu. Niestety teraz jej organizm dostosował się jakby hormonalnie do ciąży i po pół roku od urodzenia córeczki, ona znowu jest w ciąży, ponieważ ponownie nie zabezpieczyła się ze swoim facetem ... Ona nie ma już pracy, on zarabia marne grosze, mieszkają w małym mieszkanku z chorującą poważnie mamą. Uważam, że brak zabezpieczenia w takiej sytuacji, to czysta głupota ...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.02.2012 11:20
My z mężem współżyjemy 8 lat. Nie zabezpieczamy eis w żaden sposób. Tylko stosunek przerywany. Trochę dziwne mi się to wydaje. Czy jednak nie powinnam już zajść w ciąże? Mam tylozgecie macicy i lekarz powiedział, ze zajście w ciąże nie będzie łatwe. Hmmm.... może to jest przyczyna. Mam 25 lat. Dziecko chciałabym mieć kolo 30.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.01.2012 11:39
Same zobaczcie ! ! ! www.youtube.com/watch?v=REjPB7sbCEY&feature=fvsr
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.11.2011 18:37
Coś ciekawego zapraszam www.youtube.com/watch?v=gTf9anwzFz4
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.11.2011 13:49
Ja z moim chłopakiem jesteśmy rok razem i kochamy się bez zabezpieczenia. Oczywiście nie dochodzi we mnie. W ciąży nie jestem i prędko nie będę. Ufamy sobie i znamy swoje ciała, nie ma takiej opcji, żeby "nagle" nie zdążył ze mnie wyjść.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie