SOS

REPORTAŻ: Zbłaźniłam się w sypialni (Artykuł tylko dla dorosłych!)

Cztery dziewczyny opowiedziały nam o tym, jakie faux pas zdarzyło im się popełnić w towarzystwie swojego ukochanego.
REPORTAŻ: Zbłaźniłam się w sypialni (Artykuł tylko dla dorosłych!)
02.07.2014

Choć związek nie powinien opierać się tylko na seksie, ten rodzaj fizycznej bliskości pełni jedną z podstawowych funkcji w związku. W końcu seks cementuje wyjątkową więź między dwojgiem ludzi. Czasami zdarza się jednak, że mimo najlepszych intencji obojga partnerów największy kłopot pojawia się właśnie w łóżku. I to zupełnie nieoczekiwanie…

Cztery dziewczyny zgodziły się opowiedzieć nam o tym, jakie gafy popełniły podczas zbliżenia z ukochanym. Wtedy nie było im do śmiechu…

Oto ich żenujące historie!

Anja Rubik

Kasia, 22 lata

- Do tej pory, jak przypomnę sobie tamten wieczór, robi mi się słabo ze wstydu. A minęło już ponad 7 miesięcy! – zaczyna swoją opowieść Kasia. – Jestem pewna, że M., facet, z którym wtedy się spotykałam, też to wszystko pamięta i śmieje się ze mnie za plecami. Na szczęście nie mam z nim już kontaktu.

- Tak w skrócie opowiem tylko, że spotykałam się z M. przez trzy miesiące. Poznałam go przez Internet. Najpierw dużo ze sobą pisaliśmy na czacie, a po dwóch tygodniach wymieniliśmy się zdjęciami. Okazało się, że ma nie tylko poukładane w głowie, ale i jest przy okazji całkiem przystojny. Ustaliliśmy więc, że najwyższa pora spotkać się w realu na kawę. Rozmowa w kawiarni kleiła się bardzo fajnie, więc umówiliśmy się na kolejną randkę – kontynuuje Kasia. -  Mniej więcej po miesiącu randkowania, pocałunków i grzecznego trzymania się za rączki, postanowiliśmy, że pora na seks.

Anja Rubik

- Nasz pierwszy raz przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Było jak w bajce! Romantycznie i namiętnie zarazem. Pierwszej nocy kochaliśmy się zresztą aż trzy razy, bo zupełnie nie mogliśmy się sobą nasycić – opowiada nasza rozmówczyni. – Chyba pierwszy raz w życiu miałam takiego dobrego kochanka. M. bardzo lubił eksperymenty i sporo mnie w kwestii seksu nauczył. Najbardziej podobała mi się pozycja od tyłu, bo niemal za każdym razem miałam dzięki niej orgazm – zdradza Kasia. - No i właśnie podczas jednego wieczoru, kiedy uprawialiśmy seks w ten sposób, ja… puściłam głośnego bąka! Było mi tak wstyd, a M. śmiał się tak głośno, że czar prysł momentalnie. Najgorsze było to, że w pokoju zaczęło brzydko pachnieć. Marzyłam tylko o tym, żeby zapaść się pod ziemię.

- Tego wieczoru nie dokończyliśmy już tego, co zaczęliśmy. Ja szybko zmyłam się do domu i przez całą drogę łudziłam się, że to był tylko zły sen. Niestety, cała historia wydarzyła się naprawdę, a ja potem już nie miałam odwagi, żeby dzwonić do M. i umawiać się na jakiekolwiek kolejne spotkanie – kończy Kasia.

Anja Rubik

Anita, 27 lat

- Od zawsze powtarzałam Jackowi, że seks oralny zupełnie mnie nie kręci. Nie miałam nic przeciwko temu, żeby pieścić go ustami, bo wiem, jak bardzo faceci to lubią. Ale finał w mojej buzi nigdy nie wchodził w grę, oczywiście ku wielkiemu ubolewaniu Jacka – opowiada Anita.

- Na jego 27. urodziny postanowiłam jednak podarować mu nietypowy prezent i zrobić to, o co zawsze tyle razy mnie prosił. Założyłam seksowną bieliznę, pończochy i szpilki, a potem położyłam się na łóżku i czekałam, aż wróci z pracy. Jego mina na mój widok była bezcenna. Bez słowa zaczęłam rozpinać mu rozporek i od razu zabrałam się do rzeczy. Był tak podniecony, że w sumie nie musiałam się długo męczyć. Ani się obejrzałam, a Jacek już szczytował. Ze wszystkich sił starałam się o tym nie myśleć i przede wszystkim nie czuć okropnego smaku, który miałam na języku. Ale w pewnym momencie nie wytrzymałam i… zwymiotowałam na dywan! Strasznie się zbłaźniłam. Plus jest przynajmniej taki, że od tamtej pory Jacek już mnie nie prosi o tego typu zabawy – komentuje całe zajście Anita.

Anja Rubik

Magda, 19 lat

- Największa wpadka w sypialni z moim udziałem to bez dwóch zdań moment, w którym podczas zbliżenia dostałam okresu. To było dwa lata temu, kiedy moje miesiączki były jeszcze dość nieregularne. Pamiętam, że w ogóle nie spodziewałam się wtedy, że zacznę krwawić – opowiada Magda.

– Spotykałam się akurat z Bartkiem, chłopakiem ze starszej klasy. Któregoś dnia zrobiliśmy sobie wagary i cały dzień siedzieliśmy u niego na chacie, bo jego rodzice byli przecież wtedy w pracy. W pewnym momencie naszła nas ochota na figle. Poszliśmy więc do sypialni jego mamy i taty (bo tam stało wielkie małżeńskie łoże) i zaczęliśmy się kochać.

Anja Rubik

- Seks był super, nie powiem, dopóki nie okazało się, że dostałam okres. Nie dość, że cała prezerwatywa była we krwi, to jeszcze ubrudziliśmy białe prześcieradło. Bartek najpierw się przestraszył, że zrobił mi krzywdę, w sensie, że kochaliśmy się za ostro i coś tam mi popękało w środku, ale uspokoiłam go, że to miesiączka. Kwas był jednak straszny… Potem jeszcze nie mogliśmy doprać tego nieszczęsnego prześcieradła… Skończyło się na tym, że Bartek założył na łóżko nowe, a to ubrudzone wyrzuciliśmy do kosza na śmieci przed domem. Mam nadzieję, że jego matka nie zorientowała się wtedy, co się stało – podsumowuje Magda.

Anja Rubik

Renata, 25 lat

- Dwa lata temu spotykałam się z bardzo fajnym, aczkolwiek wyjątkowo wrażliwym chłopakiem. Ze wszystkich sił starałam się, żeby go niczym nie urazić, bo po każdym naszym najdrobniejszym spięciu on długo do siebie dochodził. Było mi go szkoda – to po pierwsze, a po drugie bardzo mi na nim zależało – wspomina Renata.

- Podobało mi się w nim to, że nie próbuje mnie zaciągnąć do łóżka, tak jak inni faceci. Był czuły, kupował mi kwiaty bez okazji, zawsze odprowadzał mnie do domu… Choć bywało z nim momentami nudno, to po wcześniejszych wybuchowych związkach ten był dla mnie miłą odmianą.

Anja Rubik

- W końcu doszło między nami do pierwszego stosunku. Seks był… bardzo zły. Adam zupełnie nie wiedział, jak w łóżku sprawić przyjemność kobiecie. Jego ruchy były albo za płytkie, albo za szybkie. Postanowiłam jednak nie sprawiać mu przykrości i robiłam dobrą minę do złej gry. W pewnym momencie pomyślałam sobie nawet, że chłopak się załamie, jeśli nie będę miała orgazmu. Zaczęłam więc jęczeć, dyszeć, szeptać coś w stylu: „Tak! Tak!” i wić się pod nim jak oszalała – śmieje się Renata.

- Chyba jednak nie nadaję się na aktorkę, bo Adam zorientował się, że gram. Kiedy skończył, powiedział mi, że przesadziłam z emocjami i że udawanie orgazmu to dla niego policzek wymierzony w twarz. Obraził się na mnie, podczas gdy ja nie chciałam go urazić! Od tamtej pory nie wzdycham już w łóżku na pokaz. Ale ten seks z Adamem był oczywiście naszym ostatnim – podsumowuje Renata.

A Wam zdarzyło się popełnić w sypialni jakieś faux pas? Opisujcie swoje historie w komentarzach!

Komentarze (76)
Ocena: 4.89 / 5
Xd (Ocena: 1) 14.02.2023 00:37
Xdddd
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 10.09.2020 20:47
Aż się przypomina kabaret: "Andrzej, czy Ty pamiętasz co takiego wyjątkowego tam między nami zeszło? Andrzej, ty tam puściłeś bąka w tym namiocie... a ja z niego nie wyszlam!" XD
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.08.2014 01:10
Poznałam fajnego faceta, spodobalismy się strasznie sobie. Po jakimś czasie doszło do pewnego zbliżenia ale nie zapedziliśmy się aż do stosunku. Należy wspomnieć że jest gitarzystą i ma dłuższe paznokcie. Podczas robienia placówki trochę mi poranil cipke. Rano obudziłam się i przerażona zauważyłam że mam poplamione majtki od krwi. Przekonana byłam ze dostałam okres i lekko zawstydzona wyszłam z łazienki i usłyszałam pytanie czy przypadkiem nie poranil mnie od środka bo trochę krwi jest. Muszę wspomnieć że nie lubię takich niewygodnych pytań więc zrobiłam się czerwona cała od góry do dołu i szeptem odpowiedziałam że tak. Od tego czasu staram się nie słysząc na placówki od gitarzystów.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 10.07.2014 23:58
To jest nic! Ja kiedyś [przeczytałam w komentarzach tutaj na papilocie pod jakimś artykułem na kompletnie inny temat komentarz dziewczyny, która prosiła o pomoc bo podczas seksu jak to ona napisała "zrobiła kupę". Taką normalną, tradycyjną kupę! Podobno chłopak jej powiedział, ze nic się nie stało,a le już się więcej do niej nie odezwał. Do tej pory śmieje się z tego komentarza, a jak pierwszy raz go przeczytałam to nie mogłam przestać się śmiać :D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.07.2014 11:26
mi również kiedyś zdażyło się że zwymiotowałąm zaraaz po seksie oralnym ale to dlatego że za głęboko go sobie włożyłam do ust...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie