SOS

Prawdziwa historia: „Ginekolog wyciągnął ze mnie zużytą prezerwatywę!”

Gdyby nie rutynowa wizyta u specjalisty, nie byłaby tego świadoma.
Prawdziwa historia: „Ginekolog wyciągnął ze mnie zużytą prezerwatywę!”
28.10.2014

Prezerwatywa to jeden z najskuteczniejszych środków antykoncepcyjnych. Chroni przed niechcianą ciążą, chorobami przenoszonymi drogą płciową, a na dodatek jest powszechnie dostępna, bo nie wymaga recepty lekarza. Mimo wszystko, jak mogłyście przeczytać w naszym materiale „Dlaczego rezygnujemy z prezerwatywy? 6 najczęstszych powodów”, wciąż wielu nie widzi dla niej zastosowania w swoim życiu. Przemawiają względy światopoglądowe, braki w wiedzy, a nawet lenistwo. Niestety, ta historia także może ich nie przekonać.

Redaktorka amerykańskiego portalu dla kobiet The Frisky opisała swoją szokującą przygodę w tym temacie. Jak wspomina, od kilku tygodni widywała się z pewnym mężczyzną. Ewidentnie mieli się ku sobie, ale do tej pory ich znajomość ograniczała się do rozmów i niewinnych pocałunków. Mimo wszystko, zdawała sobie sprawę z tego, że bliższy kontakt jest nieunikniony. Chemia pomiędzy nimi była wyraźnie wyczuwalna, a pożądanie musiało znaleźć swoje ujście.

Zakrapiany rajd po pubach zakończył się w łóżku. Wtedy jeszcze do niczego nie doszło, ale kiedy rano obudzili się obok siebie, namiętność przybrała na sile. Partner sięgnął po prezerwatywę i skonsumowali swoją znajomość. Niestety, z marnym skutkiem.

kondomy

Autorka wstrząsającego wyznania była bardzo zadowolona z takiego obrotu spraw. Zwłaszcza, że zbliżenie trwało z przerwami niemal 3 godziny. Zawsze zwracała uwagę na to, by seks był w pełni bezpieczny, dlatego zabezpieczenia oczekiwała od partnera i od siebie. Regularnie przyjmowała tabletki antykoncepcyjne. Nic niedobrego nie mogło się się wydarzyć. A jednak...

Po kilku dniach kobieta udała się na kontrolę do ginekologa. Była to wcześniej umówiona wizyta. Wszystko wskazywało na to, że będzie kolejnym rutynowym spotkaniem. Zaczęło się od pytań o aktywność seksualną i antykoncepcję. Później lekarz przystąpił do badania. W jego trakcie był wyraźnie rozbawiony. Próbował to ukryć, ale wreszcie wybuchnął śmiechem. Wtedy naszej bohaterce zdecydowanie nie było już do śmiechu.

- Kiedy ostatni raz uprawiała pani seks? - zapytał lekarz. - Kilka dni temu, a co w tym zabawnego? - zapytała. - W takim razie pewnie nie jest pani świadoma, że we wnętrzu narządów rodnych tkwi prezerwatywa? - zapytał.

kondomy

Zszokowana pacjentka nie miała pojęcia, jak to możliwe. Lekarz przy pomocy specjalistycznych narzędzi wyciągnął z jej pochwy całą prezerwatywę. Co szczególnie niepokojące, w środku znajdowały się resztki męskiego nasienia. Na szczęście bohaterka tej historii brała pigułki antykoncepcyjne i nie zaszła w niechcianą ciążę, ale postanowiła przebadać się na okoliczność chorób przenoszonych drogą płciową. Test nie wykazał niczego niepokojącego.

To jednak nie koniec ewentualnych problemów. Ginekolog stwierdził, że gdyby prezerwatywa dłużej znajdowała się w jej organizmie i zgłosiła się do lekarza później, najprawdopodobniej doszłoby do zakażenia. Kiedy opowiedziała o wszystkim partnerowi, ten nie był w stanie jej uwierzyć. Nie zauważył, że zbliżenie zakończył już bez kondoma.

Jak widzicie, trzeba zachować szczególną ostrożność i czujność. To mogło się zakończyć zdecydowanie gorzej.

Komentarze (13)
Ocena: 4.77 / 5
gość (Ocena: 5) 11.06.2018 02:32
Dobrze że nie wyciągnął z niej kochanka
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.11.2014 03:20
Myślisz ze jestem ładna? - zapytała. On powiedział "nie". Zapytała wiec jeszcze raz: " Jestem w twoim sercu? Powiedział "nie". Na koniec się zapytała: "Jakbym odeszła, to byś płakał za mną? Powiedział, ze "nie". Smutne - pomyślała i odeszła. Złapał ja za rękę i powiedział: "Nie lubię Cię, kocham Cię. Dla mnie nie jesteś ładna, tylko piękna. Nie jesteś w moim sercu, jesteś moim sercem. Nie płakałbym za Tobą, tylko umarłbym z tęsknoty." Dziś o północy twoja prawdziwa miłość zauważy, że Cię kocha. Coś ładnego jutro miedzy 13-16 się zdarzy w Twoim życiu, obojętnie gdzie będziesz w domu,przy telefonie albo w szkole. Jeśli zatrzymasz ten łańcuszek, nie podzielisz się tą piękną historią - to nie znajdziesz szczęścia w 10 najbliższych związkach, nawet przez 10 lat. Jutro rano ktoś Cię pokocha. Stanie się to równo o 12.00. Będzie to ktoś znajomy. Wyzna Ci miłość o 16.00 Jeśli ci się nie uda wysłać tego do 20 komentarzy zostaniesz na zawsze samsama
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 30.10.2014 00:04
Sytuacja jest możliwa, mi się już parę razy zdarzyło, że się zsunęła ale potem mój luby musiał robić za poszukiwacza ;p a zsuwa się tylko jak za bardzo się ruszam na boki, ale teraz już się z tym pilnujemy, bo jednak jest to trochę stresujące jak nagle jej nie ma
odpowiedz
ich (Ocena: 5) 28.10.2014 22:03
ale jak skonczył to sie nie zastanawiał gdzie jest, żeby chociaż ją po prostu wyrzucic ? Czy pomyślał, a pewnie gdzies spadła dziewczyna posprzata ? nie no żenada -.-
odpowiedz
ania (Ocena: 2) 28.10.2014 16:59
oczywiście, że jest to możliwe...
odpowiedz

Polecane dla Ciebie