SOS

„Mój mąż zachowuje się obrzydliwie. Powiedzcie mi, czy to normalne!” (TYLKO 18+)

Czy Daria powinna go zostawić? Problem wydaje się naprawdę poważny.
„Mój mąż zachowuje się obrzydliwie. Powiedzcie mi, czy to normalne!” (TYLKO 18+)
Fot. iStock
26.06.2017

Nie wszystkie kobiety mają szczęście posiadać dobrego męża. Wiele pań narzeka na facetów, którzy zaniedbują dom, są pracoholikami, poniżają członków rodziny, piją alkohol, oddają się hazardowi albo zdradom. W przypadku tej ostatniej dochodzi na różne sposoby. Zdaniem niektórych partnerek niewiernością można nazwać nawet oglądanie pornografii. Nie brakuje oczywiście głosów, że wszyscy faceci to robią i nie ma w tym niczego dziwnego, ale Daria – bohaterka naszego reportażu – ma inne zdanie. Kobieta przekonuje, że postrzeganie sprawy w dany sposób zależy od wielu czynników. Poza tym jej mąż posuwa się do znacznie gorszych rzeczy. Daria czuje się upokorzona, zniesmaczona i zdradzona... Jak wygląda jej małżeństwo? Czy przesadza? Daria zdradza kulisy swojego życia intymnego i prosi o pomoc w rozwiązaniu problemu.

- Nie jestem pruderyjną kobietą, która uprawia seks z mężem jedynie w pozycji misjonarskiej, unika pieszczot oralnych i kocha się tylko przy zgaszonym świetle. Co to, to nie. Zawsze byłam otwarta na propozycje męża i sama inicjowałam niektóre zabawy, bo lubię się kochać. Poza tym ja i Przemek – mój mąż – zawsze świetnie zgrywaliśmy się pod tym względem. Czułam się przy nim piękna, kobieca i pożądana. Ale do czasu.

Gdy poznałam Przemka, wiedziałam, że ma opinię kobieciarza. Zresztą niejednokrotnie oglądał się przy mnie za innymi. Na początku bardzo mi to przeszkadzało, ale on ciągle powtarzał, że kocha tylko mnie. Zwrócił mi też uwagę, że ja również lubię zawiesić oko na jakimś przystojniaku. Co prawda starałam się być jak najbardziej dyskretna, jednak przyznałam mu rację. Przekonał mnie, że to zupełnie normalne. Zdrowa reakcja.

Zobacz także: Jak reagować na złośliwości partnera?

zboczony mąż

Fot. iStock.com

Po kilku latach małżeństwa Daria stwierdziła, że coś jest nie tak. Ich życie seksualne przygasło, za to pewnego dnia kobieta przyłapała męża na oglądaniu pornografii i zaspokajaniu potrzeb w pojedynkę.

- Poczułam się upokorzona, gdy zobaczyłam, jak robi to sam... Przemek natomiast w ogóle się nie speszył. Potem przyszedł do kuchni i normalnym tonem poprosił o przygotowanie kolacji. Jakby nic się nie stało. Kiedy próbowałam z nim o tym rozmawiać, zdenerwował się i powiedział, że ma swoje potrzeby, a ja nie jestem w stanie ich wszystkich zaspokoić. Powiedział mi prosto w twarz, że seks ze mną spowszedniał mu. To była pierwsza przepłakana noc, ale czekało mnie ich jeszcze wiele...

Jakiś czas później postanowiłam zajrzeć do jego komputera. Od razu tego pożałowałam, bo znalazłam mnóstwo plików zawierających obsceniczne zdjęcia oraz filmy pornograficzne. Z ciekawości włączyłam kilka, ale prawie od razu zamknęłam laptopa. To było zbyt obrzydliwe. Nie będę opisywać, jakiego rodzaju filmy ogląda Przemek. Wtedy zrozumiałam, że mój mąż jest zboczeńcem. Nie chodzi wcale o duży popęd seksualny.

Niedługo potem Daria doświadczyła jeszcze bardziej upokarzającej sceny.

- Pewnego razu usłyszałam głos męża zza ściany. W pierwszej chwili pomyślałam, że rozmawia przez telefon, ale doszło do mnie kilka wulgarnych słów. Przerwałam swoje zajęcia i podeszłam do drzwi. Zaczęłam nasłuchiwać. Okazało się, że Przemek opisywał jakiemuś facetowi, jak wyglądam nago. Gdy zrozumiałam, że jestem bohaterką erotycznej rozmowy, poczułam się upokorzona jak nigdy. To takie uczucie, jakby mąż traktował mnie przedmiotowo, sprzedawał moje usługi seksualne. W końcu po drugiej stronie komputera siedział obcy mężczyzna i prawdopodobnie ślinił się na te opowiastki. Pobiegłam do łazienki. Zwymiotowałam.

Z tygodnia na tydzień było coraz gorzej.

zboczony mąż

Fot. iStock.com

Potem stało się coś jeszcze gorszego. Ze skargą na mojego męża przyszła sąsiadka. Przemek prowadzi klub sportowy w liceum i jest nauczycielem wychowania fizycznego. Kobieta naskarżyła, że Przemek molestuje jej córkę i jeżeli to się powtórzy – zgłosi sprawę na policję. Przeraziłam się, chociaż jej relacja nie była tak straszna, jak podejrzewałam i w sumie nie ma stuprocentowych dowodów. Kobiecie powiedziałam, że prawdopodobnie jej córka trochę przesadza, bo mój mąż jest w porządku. Aż spociłam się przez to kłamstwo, ale nie widziałam innego rozwiązania. Miałam jednak świadomość, że sąsiadka nie przesadza.

Kobieta doniosła, że mąż Darii podszczypuje jej córkę w pośladki i kilka razyniby przypadkiemotarł się dłonią o jej piersi.

- Chyba dopiero wtedy zrozumiałam, że Przemek jest chory. Bo jak inaczej można nazwać takie zachowanie? Wiedziałam, że ogląda porno przed wyjściem z pracy, a także po niej. Codziennie. Nasze życie seksualne jakoś funkcjonowało, ale do każdego aktu musiałam się zmuszać. Za bardzo obrzydziła mnie rozmowa Przemka na mój temat z obcym facetem i obmacywanie nastolatki. Przecież jego zachowanie jest karalne. Gdyby jeszcze kilka dziewczyn potraktował w podobny sposób, sprawa pewnie skończyłaby się na policji.

Czasami zadaję sobie pytanie, dlaczego jeszcze od niego nie odeszłam. Odpowiedź jest prosta. Dzieci. Przede wszystkim o nie chodzi. Mamy bliźniaki. Dzieci są jeszcze malutkie i mimo wszystko nie chcę pozbawiać ich ojca. Dla nich zrobię wszystko. Nie znaczy to oczywiście, że nie będę próbowała zmienić  swojego męża. Myślałam o profesjonalnej terapii. Nie wiem tylko, jak go na nią nakłonić.

zboczony mąż

Fot. iStock.com

Daria próbowała już rozmawiać z Przemkiem, ale rozmowa nie odniosła skutku. Na wieść o skardze sąsiadki wszystkiemu zaprzeczył i stwierdził, że nastolatka coś sobie ubzdurała i mści się na nim za słabą ocenę. Żona nie uwierzyła w ani jedno słowo męża. Poprosiła go tylko, aby uważał, bo oskarżenie o molestowanie to nie przelewki. Przemek obiecał, że zachowa ostrożność, ale na prośbę o zaprzestanie oglądania pornografii i wizytę u seksuologa zareagował nerwowo.

- Przemek odmówił. Powiedział, że się czepiam jak typowa żona. Jego zdaniem tak częste oglądanie pornografii jest normalne. Podobnie jak inne zabawy. Stwierdził, że po prostu zaspokaja swoje potrzeby i mężczyźni robią to na różne sposoby. Powtarzał, że przecież nikogo nie krzywdzi.

Błagałam go nawet, żeby pomyślał o dzieciach. Przecież jak urosną, mogą coś zobaczyć, usłyszeć... Z takim sprawami trzeba uważać. Przemek uważa jednak, że przesadzam. Dzieci są małe i niczego nie rozumieją. Gdy podrosną, wtedy będzie ostrożniejszy. Na koniec zrzucił winę na mnie – jestem kiepską żoną. Nie zaspokajam jego potrzeb, więc musi zadowolić się na inne sposoby.

Nie wiem, w jaki sposób mogę do niego dotrzeć. Nie chcę rozbijać naszej rodziny. Poza tym nie powinnam odwraca się od męża, który potrzebuje pomocy. To zbyt wygodne wyjście z sytuacji.

Zobacz także: Najczęstsze kłamstwa facetów

 

Polecane wideo

Komentarze (28)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 08.07.2023 11:40
A jak ty się bawwisz wibratorem to źle ?
odpowiedz
Elkkka (Ocena: 5) 05.07.2017 16:56
Slaba zona. To jej wina. Ja mojego misia oprozniam 1, 2 razyna dobe. Nawet jak on nie ma sily i nie chce to oralnie wyssam go.moj misio nie patrzy nawet na inne bo wie ze gdy to zobacze to zaciagne go od razu w jakis kat do igraszek. To dziala.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 27.06.2017 23:50
Gdybym uslyszała, że jestem "kiepską żoną", to w przeciągu minuty nie byłoby mnie już w domu.
odpowiedz
iga (Ocena: 5) 27.06.2017 15:14
Twoje dzieci sa jeszcze małe...ale jak on jest zdolny molestować dzieci w szkole to można się spodziewać że jak podrosną to je będzie molestować...chcesz dzieciom z zycia piekło zrobić dla ,,ich dobra"
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 26.06.2017 21:12
Uważaj na dzieci, potrzeby rosna teraz pornografia potem co gorsze zeby do dzieci sie nie dobrał.......pomysl
odpowiedz

Polecane dla Ciebie