Kiedy eksperci próbują nas przekonać, że seks najlepiej smakuje po trzydziestce - szczerze w to wątpimy. Nic nie zastąpi przecież młodzieńczej energii, fantazji i spontaniczności. Zwłaszcza, kiedy jesteśmy już w stałym związku i co noc zasypiamy w ramionach tego samego partnera. Nuda i przewidywalność. Lepiej wyszaleć się za młodu, bo bardziej ekscytująco już na pewno nie będzie.
Jak przekonuje portal „Elite Daily”, życie erotyczne młodych ludzi to wcale nie sielanka. W sypialniach 20-latków dzieją się rzeczy, o których woleliby zapomnieć, niż wspominać je z wypiekami na twarzy. Nigdy wcześniej, ani później nie doświadczamy tak wielu kompromitujących wpadek. To czas nieudanych eksperymentów, fałszu i seksualnych kłopotów.
Co ma na myśli autor tego wywodu? Sprawdź i przekonaj się, jak wiele masz z tym wspólnego…
Zobacz również: Z tym musisz się liczyć, kiedy robicie to NA PIESKA (7 problemów, o których się niestety nie mówi)
fot. iStock
Filmy porno wmówiły nam, że każdy stosunek musi skończyć się szczytowaniem. Żeby nie urazić partnera - krzyczymy, jęczymy i zwijamy się z rozkoszy, nawet jeśli nic nie czujemy. Dopiero z czasem nauczymy się, że to bez sensu.
Faceci wcale nie są tacy głupi i mało spostrzegawczy. Prędzej czy później usłyszysz od niego, że marna z ciebie aktorka. Chciałaś dobrze, a wychodzisz na idiotkę. To jeden z tych momentów, kiedy najlepszym rozwiązaniem byłoby zapaść się pod ziemię.
O tym głośno się nie mówi, ale mało doświadczona kochanka zawsze ma z tym problem. W czasie uprawiania seksu oralnego zdarzają się sytuacje koszmarne. Niekontrolowany atak kaszlu albo wymioty to dopiero początek atrakcji.
Nie jesteś zainteresowana romansem, ale masz po prostu ochotę na chwilę fizycznej bliskości. Idziesz na miasto, wracasz z chłopakiem, robicie swoje. Nazajutrz orientujesz się, że to ktoś zupełnie nie w twoim typie i nie wiesz, jak się go pozbyć.
fot. Thinkstock
Seks z przypadkowym partnerem zazwyczaj kończy się stanami depresyjnymi. Przez chwilę jest przyjemnie. Wmawiasz sobie nawet, że to nic złego, bo jesteś wyzwoloną kobietą. Po wszystkim tracisz do siebie szacunek i jesteś wściekła, że znowu to zrobiłaś.
Masz już grubo powyżej 20 lat i wydaje ci się, że o seksie wiesz już wszystko. Po latach orientujesz się, że nie wiedziałaś nic. Dopiero z którymś z kolei partnerem przeżywasz silny orgazm o jakiego istnieniu nie miałaś wcześniej pojęcia.
Zobacz również: Miłość francuska: 7 problemów, z którymi musisz się liczyć, kiedy sprawiasz mu przyjemność ustami
fot. Thinkstock
Twoje ruchy nie są jeszcze do końca skoordynowane, anatomii także nie opanowałaś do perfekcji, spontaniczność robi swoje i… stało się. W czasie miłosnych igraszek twój palec w niespodziewany sposób zatapia się pomiędzy jego pośladkami. On ucieka z krzykiem, przekonując że tylko geje to lubią.
Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. 20-latkowie zazwyczaj kochają się po upojnej nocy, kiedy nie do końca nad sobą panują. Zmęczenie zabawą i hektolitry wypitego alkoholu kończą się tym, że zasypiasz w najmniej oczekiwanym momencie i budzisz się, kiedy partner już leży na boku.
fot. iStock
Wirtualne świntuszenie to nieodłączna część życia seksualnego współczesnych 20-latków. Wysyłamy sobie nagie zdjęcia, sprośne filmiki i niecenzuralne wiadomości. Możesz być pewna, że za którymś razem taka przesyłka dotrze nie do tego odbiorcy, co trzeba.
Zazwyczaj wygląda to tak samo. Dowiadujesz się, że za chwilę idziesz na randkę. W ramach przygotowań golisz dosłownie całe ciało. W tym krocze. Kiedy znajomość nabiera rumieńców, dochodzisz do wniosku, że powinnaś zrobić to wcześniej. Twoja pochwa jest cała czerwona i nadwrażliwa na dotyk.
fot. iStock
Przez lata tobie i kolejnym partnerom udawało się powstrzymywać, ale wreszcie nadchodzi ten przełomowy moment - bąk wzbija się w powietrze i zupełnie nie wiesz jak powinnaś zareagować. Udawać, że nic się nie stało? Zwrócić uwagę? Przeprosić? Cały czar pryska.
Wciąż słuchasz o podbojach seksualnych swoich znajomych i dochodzisz do wniosku, że coś z tobą nie tak. Oni robią to bez przerwy, a ty żyjesz w celibacie od 2 długich tygodni. Wreszcie dochodzisz do wniosku, że lepiej oddać się byle komu. W przeciwnym razie twoja wagina zarośnie pajęczyną.
Zobacz również: 6 błędów, jakie popełniasz w sypialni