Hania* ma 21 lat i spory problem z nadwagą. Przy 163 wzrostu waży 68 kg. Przyznaje, że zawsze miała kompleksy i wielokrotnie próbowała się odchudzać. Chudła i tyła – jak wiele walczących z niechcianymi kilogramami osób. Przez długi czas szukała chłopaka – przez swoją tuszę była nieśmiała i unikała bliskich kontaktów z mężczyznami. Parę miesięcy temu poznała jednak Łukasza; zaczęli się ze sobą spotykać. To z nim przeżyła swój pierwszy raz. „Bardzo się obawiałam, chyba głównie tego, jak Łukasz zareaguje, gdy zobaczy mnie nago. Oczywiście okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują, ale stres przed zbliżeniem był spory”.
Hania nie jest jedyną kobietą z nadwagą, która martwi się, jak wygląd wpłynie na jej życie intymne. Jedna z internautek, lat 26, pisze na forum: „Jestem gruba, mam cellulit i wstydzę kochać się z chłopakiem w dzień, bo wiem, że on to zobaczy. Jak już się kochamy, to jak jest widno i tylko pod kocem. Nigdy mu nie mówiłam, dlaczego, bo się po prostu wstydzę swojej tłustej i grubej pupy”.
W sieci wiele jest podobnych wpisów. Kobiety, które mają nadwagę, przyznają, że seks nie sprawia im takiej przyjemności, jak powinien. Bo wstydzą się swojego ciała, niedostatków figury, cellulitu i rozstępów. Mają niską samoocenę i brakuje im pewności siebie, a w takim przypadku trudno mówić o udanym życiu intymnym. Z wypowiedzi internautek, które mają ten problem, wynika, że kochają się w jednej, góra w dwóch pozycjach, unikają seksu w ciągu dnia i nie są w stanie skoncentrować się na doznaniach, bo cały czas myślą o swoim wyglądzie.
Raport potwierdził ponadto, że otyłe osoby mają większy problem ze znalezieniem seksualnego partnera – dotyczy to zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Są jeszcze inne badania (ich wyniki trafiły do książki Jamesa Tozera „Sex in the Nation”) – wynika z nich, że prawie co trzecia kobieta nie chce się kochać z powodu swojej otyłości. Ok. 13 proc. pań z nadwagą, jeśli już decyduje się na zbliżenie, robi to wyłącznie przy zgaszonym świetle. Co dziesiąta puszysta kobieta jest tak skrępowana swoim wyglądem, że w łóżku nigdy nie eksperymentuje.
Słowa Ani potwierdza Bartek, 25-latek, który przyznaje, że waga tak naprawdę nie ma znaczenia. „Oczywiście nie mówię o jakichś skrajnościach, o olbrzymiej otyłości, bo to jest po prostu niezdrowe, ale jeśli kobieta ma parę kilogramów więcej, a jest zadbana, pachnąca, pewna siebie, to w ogóle mnie nie obchodzi, że nie ma figury modelki. Znam kobiety grube, a bardzo seksowne i szczupłe, ale nudne jak flaki z olejem. Lubię kobiety atrakcyjne, zabawne, a nawet jeżeli mają nadwagę, nie obchodzi mnie to”.
Zaakceptuj siebie
Wnioski? To nie waga, a twoja psychika jest kluczowa. Dużej nadwagi warto się pozbyć dla lepszego zdrowia, ale jeśli masz parę kilogramów na plusie i przez swój wygląd ograniczasz się w łóżku, warto zmienić sposób myślenia i zatroszczyć się o własne potrzeby. Jeżeli mężczyzna cię adoruje, to znaczy, że mu się podobasz – nie ma zatem sensu zastanawiać się, czy nago będziesz dla niego równie atrakcyjna. Pamiętaj, że nikt nie jest idealny.
Jedna z internautek przyznaje: „Myślę że waga nie ma nic do rzeczy. Są mężczyźni, którzy wolą pełne dziewczyny i lubią mieć co popieścić. Kiedyś też siebie nie akceptowałam, ale mój mężczyzna skutecznie mnie z tego wyleczył. A co do temperamentu – albo ma się ochotę na seks, albo nie. Seks jest wspaniały – z odpowiednią osobą można osiągnąć szczyty rozkoszy – tylko trzeba zacząć siebie akceptować”.
Ewa Podsiadły-Natorska
* imiona w reportażu zmieniłam
Grubi mają gorzej
Czy faktycznie puszystym jest aż tak trudno? Międzynarodowy zespół naukowców opublikował raport, z którego wynika, że osobom otyłym rzeczywiście gorzej jest w łóżku – a to dlatego, że przez dodatkowe kilogramy są one mniej sprawne. Zdaniem uczonych puszyste kobiety rzadziej uprawiają seks od swoich szczupłych koleżanek. Z otyłością są również związane niektóre choroby – np. nadciśnienie, żylaki, które mogą zaburzać życie seksualne. Okazuje się, że sprawa dotyczy też mężczyzn – otyli panowie mają problemy z erekcją, są poza tym bardziej narażeni na choroby przenoszone drogą płciową.
Wszystko zależy od psychiki
Problem staje się poważny, gdy nadwaga jest znaczna i towarzyszą jej zaburzenia, na które osoba nimi dotknięta przyjmuje leki – a te mogą znacząco obniżyć libido. Zdarza się, że otyłe kobiety wycofują się z życia towarzyskiego, mają problem z nawiązywaniem kontaktów, nie umawiają się na randki.
Dobra wiadomość jest jednak taka, że nie jest to regułą. Czasem bywa zupełnie odwrotne – zdarza się, że puszyste kobiety cieszą się seksem znacznie bardziej od szczupłych dziewczyn.
„Tak, jestem gruba, mam 170 cm wzrostu i ważę 78 kg” – mówi nam Daria, lat 27. „I co z tego? Kocham swoje ciało i swoją osobowość, nie zamierzam się zmieniać dla nikogo, bo jest mi ze sobą dobrze. Mam męża, który uwielbia moje krągłości. Nigdy nie miałam problemu z seksem. Uważałam, że jeśli facet się ze mną umawia, to podobam mu się taka, jaka jestem. Lubię eksperymentować w łóżku, mam dużą ochotę na seks. Kilogramy nie mają dla mnie znaczenia”.
Ania, jedna z internautek, potwierdza, że wszystko zależy od psychiki. Sama przyznaje, że ma nadwagę, ale zaakceptowała siebie i od tego czasu uprawia satysfakcjonujący seks. „Mam wrażenie, że czasem to właśnie chude dziewczyny nie cieszą się seksem, bo chcą być perfekcyjne – chyba się martwią, że mają dwa centymetry w pasie za dużo albo że włosy im się źle układają na poduszce. Tak się nie da żyć! W łóżku nie leżę jak worek, tylko jestem aktywna. Śmieszy mnie twierdzenie, że jak gruby, to kiepski w łóżku. Nieraz słyszałam, że mężczyźni lubią krągłe kobiety”.