Jak poderwać faceta? Każda z nas ma swoje własne metody, ale niektóre można uznać za uniwersalne. Przyda się zalotny uśmiech, trzepot rzęs, głęboki dekolt, wysokie obcasy i kilka innych sprawdzonych szczegółów, które podobno zawsze działają. Jeśli jednak masz dosyć tego typu banalnych rozwiązań i chcesz mu zaimponować w inny sposób, powinnaś koniecznie to przeczytać.
Nad podrywem od lat pochylają się nawet poważni naukowcy. To oni wykazali, że na męskie zmysły działają czasami rzeczy, gesty, a nawet zapachy, których nigdy byśmy o to nie podejrzewały. Dzięki nim dowiadujemy się, że idealna randka, która na pewno zakończy się wspólnym śniadaniem, wcale nie wymaga specjalnych przygotowań. Im bardziej sobie odpuścisz, tym lepszy efekt uzyskasz.
Oto 10 szokujących faktów na temat sztuki podrywu. Facetom naprawdę niewiele potrzeba!
Zobacz również: Sprośne komplementy, które każdy facet chce od Ciebie usłyszeć
fot. Thinkstock
Im bardziej nudny program, tym lepiej. Badania wykazały, ze niemal co drugi taki seans prowadzi do znacznie bardziej ciekawych igraszek. Wspólne oglądanie filmu, w którym kompletnie nic się nie dzieje, prędzej czy później skłoni Was do szukania rozrywki gdzie indziej. Chociażby we własnych ramionach.
Nie brzmi to zbyt poprawnie, ale fakty są nieubłagane - im lepiej mu się powodzi, tym większa szansa, że zdecyduje się skonsumować tę znajomość. Udowodniono, że ludzie majętni nie przejmują się przyziemnymi sprawami i częściej uprawiają spontaniczny seks.
fot. Thinkstock
Okazuje się, że to jeden z najsilniejszych naturalnych afrodyzjaków. Jeśli gościsz go u siebie, koniecznie przygotuj sałatkę z tym zielonym owocem. Po kilku kęsach na pewno zrobi mu się gorąco, a wtedy nie trzeba długo czekać, by jego koszula, spodnie i cała reszta odzieży wylądowała na podłodze.
Tego można było się spodziewać, ale dzięki naukowcom wiemy to już na pewno. Płeć przeciwna za najbardziej atrakcyjne i seksowne uważa kobiety, które mają na sobie strój w odcieniach czerwieni. Działa na nich niczym płachta na byka, ale w pozytywnym znaczeniu.
fot. Thinkstock
Niestety nie chodzi o zrobienie awantury, w czym jesteśmy całkiem niezłe. Warto zaplanować randkę, która pozwoli mu się wykazać, a przy okazji trochę go przestraszy. Im więcej adrenaliny w trakcie, tym większa później ochota na rozładowanie napięcia w sypialni. Skok na bungee to tylko jedna z opcji.
To błąd, który popełniamy nieświadomie i w dobrej wierze. Okazuje się jednak, że zapach za kilkaset złotych na niewiele się zdaje. Badania wykazały, że mężczyzn najbardziej kręci zapach szminki, mleczka do ciała, a także… przypalonego obiadu.
Zobacz również: 15 powodów do wstydu w sypialni (Szokujące wyznania internautek)
fot. Thinkstock
On niech pije co chce. Czerwone wino działa przede wszystkim na nas same. Zwiększa popęd seksualny, co wyczuwalne jest także przez partnera. Być może staniesz się nieco monotematyczna i mało elegancka, ale osiągniesz zamierzony efekt.
Brzmi dziwnie, ale taka kulturalna randka może zakończyć się wyjątkowo niegrzecznie. Zdaniem badaczy czytanie działa na nasz organizm pobudzająco, bo wyzwala dopaminę oraz testosteron. Ta mieszanka gwarantuje zwiększone pożądanie.
Zobacz również: 10 rad, które uczynią z ciebie boginię seksu!
fot. Thinkstock
Zdrowy rozsądek podpowiada, by mu zapobiegać, ale naukowcy są innego zdania. Okazuje się, że zapach potu partnera odpowiada za wzrost kortyzolu, czyli hormonu porównywalnego do adrenaliny. A jak wiadomo, im więcej emocji, tym bardziej upojna noc.
Fot. Thinkstock
Ten sposób zadziała na Ciebie, ale na pewno nie pozostanie to obojętne także na partnera. Naukowcy polecają, aby spoglądać na fotografię ukochanego mężczyzny przez przynajmniej 30 sekund. Prowadzi to do wzrostu poziomu dopaminy w organizmie, która pobudza nasze libido. Nie wiadomo jednak, czy działa to w przypadku zdjęcia jednego mężczyzny i spotkania z innym.