Każda z nas zna takie słowa, których nigdy nie chciałaby usłyszeć w łóżku od swojego faceta. One po prostu zrujnowałyby cały nastrój i temperatura z równikowej momentalnie spadłaby do podbiegunowej. W przypadku facetów jest tak samo! Oni również za nic na świecie nie chcieliby usłyszeć od Ciebie w trakcie seksu kilku zwrotów, które skutecznie pohamowałyby ich zapał. Żebyś nie popełniła gafy i nie zniszczyła fantastycznego wieczoru, podpowiadamy Ci, czego NIGDY nie powinnaś mówić w sypialni.
Tego nie musimy chyba tłumaczyć. W łóżku używaj tylko imienia swojego partnera. W końcu on chce być dla Ciebie najlepszy i najważniejszy!
Fot. Thinkstock
To brzmi zbyt zimno i klinicznie, żeby mogło wprowadzić was w dobry nastrój. Staraj się używać bardziej ciepłych i miękkich słów, które podniosą temperaturę.
Przykro nam to mówić, ale on się po tym nie pozbiera. Uraziłaś jego męskość w najgorszy możliwy sposób.
Fot. Thinkstock
Dopóki Cię o to nie zapyta, nie musisz tego mówić. Jeżeli mu to nie przeszkadza, nie powinnaś zwracać jego uwagi na jakiekolwiek mankamenty Twojego ciała.
Pamiętasz co się stało, kiedy Miranda powiedziała to do Steve’a? Prawdziwy dramat.
Fot. Thinkstock
Jeżeli nie jest to wstęp do jakiegoś wysublimowanego komplementu, seks to nie jest odpowiedni moment na zadawanie takich pytań.
Rozumiemy, że możesz być sfrustrowana brakiem orgazmu, ale on prawdopodobnie naprawdę się starał, żeby było Ci dobrze.
Fot. Thinkstock
To zdanie wychodzi dobrze tylko Destiny’s Child. W Twoim przypadku nie będzie ani zabawne, ani seksowne.
Fot. Thinkstock
To jest prawdziwy koszmar. Jeśli zdecydowałaś się na jednonocną przygodę i nie pamiętasz za dobrze kim jest facet, który właśnie na Tobie leży, na pewno nie pytaj go o to w trakcie seksu.
Fot. Thinkstock
To brzmi po prostu naprawdę niegrzecznie. Zupełnie jakbyś chciała zmyć z siebie ostatnie kilkanaście minut i zapomnieć o sprawie.