W sprawach seksu mężczyznom wszystko wolno i wszystko wypada. Mogą spać z nieznajomymi dziewczynami i jedyny komentarz, jaki na ten temat usłyszą, to „Ale macho!”. My, kobiety, mamy pod tym względem znacznie trudniej. Te z nas, które mają swobodne podejście do spraw łóżkowych, od razu są piętnowane i uważane za łatwe. Pewnie dlatego tak często zatajamy przed partnerem pewne fakty z naszej przeszłości seksualnej…
Do jakich kłamstw uciekamy się najczęściej, by wyjść na bardziej cnotliwe i porządne niż jesteśmy w rzeczywistości? Oto spis naszych seks-oszustw!
Nigdy nie uprawiałam seksu na pierwszej randce
Być może są wśród was takie dziewczyny, które faktycznie nie poszły do łóżka z facetem po godzinie znajomości. Takie sytuacje jednak się zdarzają. Te kobiety, którym się to przydarzyło, wolą rzecz jasna zachować wszystko w sekrecie. Zwłaszcza przed obecnym partnerem, który mógłby z takiego zdarzenia wyciągnąć błędne wnioski. Jakie? Na przykład, że jesteśmy zbyt łatwe.
Spałam tylko z trzema facetami
Z niejasnych przyczyn mężczyźni potrafią się pogodzić jedynie z tą myślą, że ich kobieta miała przed nimi maksymalnie trzech kochanków. Więcej na ten temat tutaj: REPORTAŻ: Zerwałem z nią, bo spała więcej niż z trzema facetami.
Biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo są w tym temacie nietolerancyjni, nie należy się dziwić, że zatajamy przed nimi faktyczną ilość naszych byłych partnerów seksualnych.
Nie masturbuję się
Każdy to robi od czasu do czasu, ale nie każdy ma odwagę się do tego przyznać. Dziewczyny często udają przed swoimi facetami, że w zupełności wystarcza im sam seks. Bzdura! Masturbacja dostarcza nam wiele przyjemności, ale zatajamy to przed partnerem.
Muszę kogoś kochać, żeby się z nim przespać
Kolejne kłamstwo, którym częstujemy naszych ukochanych. Tak naprawdę nie musimy być zakochane, by przespać się z facetem. Do tego wystarcza w zupełności samo pożądanie. Wiadomo jednak, że mówienie o uczuciach czyni z nas porządniejsze istotki.
To mój pierwszy seks oralny
Żadna z nas nie chce, by przylgnęła do niej łatka „lodzi*ry”. Z tego względu często okłamujemy obecnego faceta, że seks oralny „tak naprawdę jest nam obcy”. Że fellatio nie robiłyśmy do tej pory wcale albo rzadko. No cóż, niektórzy mężczyźni w to wierzą.
Zawsze się zabezpieczam
To, że zawsze myślisz o zabezpieczeniu, świadczy o twojej dojrzałości i odpowiedzialności. A raczej świadczyłoby, gdyby tak było naprawdę. Z pewnością choć raz w życiu zdarzyło ci się jednak iść na całość i nie dbać o konsekwencje. Zwłaszcza, kiedy byłaś nieco podpita. Ale o tym przecież twój mężczyzna nie musi wiedzieć, prawda?
Nigdy nie uprawiałam seksu w samochodzie
Seks w aucie kojarzy się z przygodą na jeden raz, zazwyczaj zatajamy więc przed naszym ukochanym, że taki incydent kiedykolwiek miał miejsce. Wolimy, by nasz facet odbierał nas jako porządną dziewczynę, która kocha się wyłącznie w zaciszu własnej sypialni, niż szaloną imprezowiczkę, która uprawia seks gdzie popadnie.
Co jeszcze dorzuciłybyście do listy kobiecych seks-kłamstewek?