Pocałunki, muśnięcia skóry o skórę, delikatny dotyk… Tak seks wygląda w filmach romantycznych. A jak to się ma do rzeczywistości? Być może w twoim związku nie brakuje czułości podczas zbliżeń, ale niektóre pary stawiają na zdecydowanie mocniejsze doznania.
Co dziwnego kochankowie robią w sypialni? Udało nam się wytypować 6 takich nietypowych zachowań. Tylko nie mów, że Tobie też się one czasem zdarzają!
Seks oralny po seksie analnym
To chyba jedna z najobrzydliwszych rzeczy, jakie robią niektórzy kochankowie. Najpierw mężczyzna uprawia z partnerką seks analny, a potem finiszuje w jej ustach.
- Mój facet to lubi, a ja chcę sprawiać mu przyjemność. Przecież to nic złego. Oboje staramy się utrzymywać higienę – pisze anonimowo internautka.
Wyobrażacie sobie zaspokajać swojego partnera… stopami? Pewnie nie, a jednak wiele kobiet robi to w łóżku! Najczęściej dzieje się tak wtedy, gdy partner jest fetyszystą stóp i taka stymulacja sprawia mu najwięcej przyjemności. Najczęściej pieszczota kończy się… szybką ejakulacją.
- Już od dawna nie zaspokajam mojego chłopaka rękami. Mogę to robić tylko stopami. On ma bzika na tym punkcie! – czytamy na zagranicznym forum internetowym.
Wyzwiska
Niektórzy kochankowie uwielbiają się podczas seksu… wyzywać. Wulgarne i obraźliwe słowa traktują jak dodatkową podnietę, za którą nikt się nie obraża. To rodzaj gry, która zazwyczaj nie jest praktykowana poza sypialnią.
- Uwielbiam, jak mój facet szepcze mi przed stosunkiem na ucho, że zerżnie mnie jak dzi*kę. Mocno mnie to nakręca! – pisze jedna z internautek.
Fisting
Fisting jest rodzajem aktywności seksualnej, polegającej na penetracji pochwy lub odbytu… pięścią. I choć trudno sobie wyobrazić, by ten rodzaj stymulacji przynosił coś innego poza bólem, nie brakuje kochanków, zainteresowanych taką zabawą.
- Pierwszy fisting nie należy do przyjemnych, ale potrafi uzależnić. Ja uwielbiam, gdy facet zaspokaja mnie w ten sposób. Orgazm jest kosmiczny! – pisze jedna z dziewczyn.
Podduszanie
Wśród kochanków nie brakuje również amatorów podduszania. Dlaczego taka dewiacja seksualna jest dla nich bardzo podniecająca? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Podczas zaciskania szyi, ręką lub paskiem ogranicza się dopływ tlenu do mózgu, wywołując w nim kumulację dwutlenku węgla, który ma działanie halucynogenne i euforyczne. Jest to tak zwana hipoksja. Jeżeli połączymy to dziwne doznanie z naturalnym podnieceniem podczas seksu, które wywołuje wzrost endorfin i dopaminy, wrażenie, które uzyskamy może być takie samo, jak po spożyciu kokainy. W tym momencie kończą się jednak przyjemne zalety podduszania. Dewiacja ta jest bowiem bardzo niebezpieczna. Na świecie odnaleźć można tysiące przypadków autoerotycznych śmierci.
Zabawa w gwałt
Trudno powiedzieć, dlaczego część kochanków jest podniecona czymś tak potwornym, jak gwałt. A jednak nie brakuje kobiet, które próbują odegrać brutalną scenę z ukochanym facetem.
- Zabawa w gwałt rozpoczyna się poza sypialnią. Mój chłopak zakłada kominiarkę i dopada mnie np. w kuchni, udając zamaskowanego napastnika. Szturcha mnie, popycha, zdziera ze mnie bieliznę, a potem wchodzi we mnie bez gry wstępnej. Również analnie. Czasami z bólu zdarza mi się płakać i to jest w tym wszystkim najlepsze – opowiada anonimowo jedna z dziewczyn.