Często słyszy się o tym, że szczerość w związku to absolutna podstawa. Bez prawdomówności nie da się zbudować udanej relacji. W teorii brzmi to całkiem dobrze i rozsądnie, ale prawda jest taka, że kłamstewko w dobrej wierze jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Czasami lepiej podkoloryzować rzeczywistość, niż mówić to, co nam ślina na język przyniesie. To nie kwestia wyrachowania, ale zdrowego rozsądku.
Jeśli kogoś kochasz - nie zawsze musisz być w 100 procentach prawdomówna. Bywają sytuacje, kiedy niedopowiedzenie lub czysty fałsz przynoszą więcej pożytku, niż szkody. Także sytuacje intymne. Przekonujemy się o tym czytając anonimowe wyznania Internautów korzystających z aplikacji Whisper. To właśnie na jej łamach przyznali się do swoich największych kłamstw wypowiadanych w sypialni.
Sprawdź, kiedy najczęściej mijają się z prawdą. Powinni się tego wstydzić, a może nic złego się nie stało?
Zobacz również: 16 dziwnych rzeczy, które pary robią po zbliżeniu
fot. Thinkstock
„Zawsze jestem bardzo cicho w czasie zbliżenia, ale ostatnio zacząłem udawać głośne jęki. Robię to, żeby dodać jej otuchy i energii do działania. Gdyby się dowiedziała, że zmuszam się do tego - pewnie by mnie zabiła”.
„Mój chłopak zapytał mnie, czy jest najlepszym kochankiem w moim życiu. Oczywiście potwierdziłam, ale tak naprawdę jest bardzo średni. Miałam kilku zdecydowanie lepszych. Przecież mu tego nie powiem”.
„Często w czasie igraszek wykrzykuję różne absurdalne rzeczy. Szczególnie „mocniej”. Nie dlatego, że naprawdę tego chcę. Po prostu wydaje mi się, że oni tego potrzebują. To ich dowartościowuje”.
„Powiedziałam mu, że jest właścicielem największego przyrodzenia, jakie kiedykolwiek widziałam. Uwierzył. Prawda jest jednak taka, że to średniak i raczej nie ma się czym zachwycać”.
fot. Thinkstock
„Chłopak zapytał mnie, czy czasem nie myślę w czasie seksu o innych dziewczynach. Nie wiem skąd mu to przyszło do głowy. Oczywiście zaprzeczyłam, ale prawda jest taka, że czasami wyobrażam sobie koleżankę”.
„Wmówiłam mu, że w sypialni jestem zawsze sucha, bo to efekt uboczny leków, które przyjmuję. Prawda jest taka, że on nie za bardzo sobie radzi i nie potrafi mnie w naturalny sposób nawilżyć. Przy innych chłopakach momentalnie robiłam się mokra”.
„Ostatnio zdarzyło mi się wykrzyczeć imię innej dziewczyny. Musiałem się gęsto tłumaczyć, ale wybrnąłem - powiedziałem, że myślę o imionach dzieci, gdyby przypadkiem zaszła w ciążę. A tak naprawdę myślałem o swojej eks”.
„Zdarzyło mi się popuścić mocz na mojego partnera. Czułam się tak głupio, że musiałam skłamać. Powiedziałam, że to wydzielina z pochwy, bo tak mnie nakręcił”.
Zobacz również: Najgorsze łóżkowe scenariusze według mężczyzn
fot. Thinkstock
„Wmówiłam jednemu chłopakowi, że jestem dziewicą. Tak się szczęśliwie złożyło, że w czasie naszej pierwszej wspólnej nocy akurat zaczął mi się okres. Nie planowałam tego, ale grzechem byłoby nie skorzystać z okazji”.
„Nigdy nie miałam z nim orgazmu. Nie przyznałam się do tego i od kilku miesięcy obchodzę się smakiem. Boję się, że kiedy się dowie, po prostu mnie zostawi”.
„W czasie seksu moja dziewczyna zaczęła szeptać, że bardzo mnie kocha. Odwzajemniłem się tym samym, chociaż nie jest to prawda. To jeszcze nie ten etap, żebym wyznawał jej miłość. Zrobiłem to odruchowo, bo nie wiedziałem jak mam się zachować”.
„Ostatnio rozpłakałam się w czasie stosunku i wmówiłam mu, że wzruszyła mnie ogromna miłość, jaką go darzę. Tak naprawdę rozczuliłam się na myśl o eks, z którym już nie jestem”.
fot. Thinkstock
„Mój chłopak w czasie igraszek zapytał, czy chcę mieć z nim dziecko. Nie myślałam wtedy racjonalnie i powiedziałam, że bardzo. W rzeczywistości nie jestem i chyba długo nie będę na to gotowa. To mogło się źle skończyć”.
„Regularnie udaję w czasie seksu z chłopakiem. Jęczę, krzyczę i cała się skręcam, choć tak naprawdę niczego nie czuję. Tylko on czerpie przyjemność ze wspólnych nocy. Ale przecież mu tego nie powiem, bo nie chcę ranić jego uczuć”.
„Kiedy to robiliśmy, on zapytał z iloma facetami już spałam. Tak naprawdę to tylko z jednym, ale wymsknęło mi się, że z wieloma. Skłamałam, żeby nie wyjść na nienormalną”.
„Mój przyjaciel zapytał, czy sypiam z kimś jeszcze. Skłamałam, chociaż mam jeszcze innego kolegę dla korzyści. Nie jesteśmy w związku, więc nie muszę być z nim szczera”.
fot. Thinkstock
„Kiedy tylko zdarzy mi się zasnąć w czasie seksu, tłumaczę się tym, że jest mi tak błogo. W rzeczywistości on jest beznadziejnym kochankiem i oczy kleją mi się ze znudzenia”.
„Wmówiłam mu, że ma piękne ciało i jest bardzo męski. A prawda jest taka, że kiedy się rozebrał, mnie zrobiło się niedobrze. Bardzo go polubiłam, ale nie przypuszczałam, że jest tak otyły i do tego jeszcze owłosiony”.
„Było mi bardzo przyjemnie, więc powiedziałam, że nie mogę się doczekać kolejnego razu. Zapomniałam wtedy wspomnieć, że to koniec naszej znajomości i kiedy się ubrałam, po prostu z nim zerwałam”.
„Stwierdziłam, że biorę pigułki i niczym nie ryzykujemy. Zaszłam w ciążę”.
Zobacz również: 10 umiejętności, które mogą sugerować, że ktoś jest niesamowity w łóżku