Niektórym wydaje się, że w czasie miłosnych igraszek liczy się tylko tu i teraz. Wystarczy zrobić swoje, a kiedy emocje opadną - można bezceremonialnie odwrócić się na drugi bok i zasnąć. I właśnie tak to zazwyczaj wygląda, ale okazuje się, że niektóre pary podchodzą do tematu z większą fantazją. Upajają się nie tylko samym seksualnym aktem, ale także chwilami tuż po nim.
Skąd to wiemy? Wyznali to sami na łamach aplikacji Whisper, która służy to dzielenia się najbardziej skrywanymi sekretami. Doświadczeni kochankowie anonimowo wyznali, co dzieje się w ich sypialni po stosunku. Po tej lekturze wcale się nie dziwimy, że nie opowiadają pod własnymi nazwiskami. Większość ich zachowań wydaje się bardzo dziwna…
Spróbujesz tego ze swoim partnerem? Może być ciekawie!
Zobacz również: Nastolatki chwalą się, że „ZALICZYŁY”! Łóżkowe selfie robią coraz młodsi...
fot. Thinkstock
„Mam z chłopakiem taki zwyczaj, że po seksie uwielbiamy leżeć razem w łóżku i oglądać śmieszne filmiki na YouTube. Obejmujemy się wtedy i śmiejemy. To cudowny czas”.
„Czasami po udanym seksie nie mogę się powstrzymać i mówię mu, że wykonał świetną robotę. Przybijam mu nawet piątkę, żeby wiedział, jak dobrze się spisał”.
„Po udanym zbliżeniu lubię się trochę podrażnić ze swoją dziewczyną. Nadmuchuję kondoma, który jest już wypełniony nasieniem i gonię ją po pokoju, strasząc że za chwilę go przedziurawię”.
„Kiedy oboje już osiągniemy ekstazę, nie lubię tak po prostu tego kończyć. On jeszcze długo pozostaje we mnie. To cudowne uczucie, kiedy jesteśmy naprawdę blisko i możemy się wsłuchać w nasz oddech”.
fot. Thinkstock
„Jak tylko skończymy, natychmiast proszę chłopaka, żeby przyniósł coś dobrego do jedzenia i picia. Siedzimy sobie zajadając np. ser i pijąc wino. Myślę, że dzięki temu nasza relacja jest silniejsza”.
„Nie czuję potrzeby, żeby biec pod prysznic natychmiast po seksie. Lubię zapach mężczyzny na sobie i w sobie. Upajam się nim jeszcze przez dłuższą chwilę, zanim bezpowrotnie go z siebie zmyję”.
„Kiedy mój partner kończy, ja po chwili jestem już w łazience. Niby po to, żeby się odświeżyć, ale tak naprawdę muszę doprowadzić się do orgazmu na własną rękę”.
„Razem z chłopakiem mamy specjalny uścisk dłoni na czas przed i po seksie. Wygląda to trochę szczeniacko, ale dla nas wiele znaczy. Jesteśmy po prostu spontaniczni i nie wstydzę się tego”.
Zobacz również: #SEXSELFIE: Zdjęcia #aftersex są już niemodne. Teraz robi się je W TRAKCIE stosunku!
fot. Thinkstock
„Staram się nie myć rąk po udanym seksie ze swoją dziewczyną. Wszystko po to, by zatrzymać na nich jej zapach. Chcę go czuć przez całą resztę dnia”.
„Po każdym stosunku biorę swoją żonę na ręce, zanoszę do toalety i sadzam bezpośrednio na muszli klozetowej. W ten sposób dbamy o czystość w sypialni i jesteśmy w tym ekspertami”.
„Uwielbiamy się objadać pysznościami już po wszystkim. Mamy niepisaną zasadę, że kto dochodzi później, ten ma obowiązek przejść się do kuchni i dostarczyć do sypialni coś dobrego”.
fot. Thinkstock
„To nie jest normalne, ale prawie po każdej upojnej nocy chodzę w kółko i mam wyrzuty sumienia. Obwiniam się o to, że właśnie dałam się zbrukać jakiemuś mężczyźnie”.
„Nie wiem z czego to wynika, ale po seksie czuję się tak dobrze ze sobą, jak nigdy. Uważam się wtedy za najzgrabniejszą, najszczuplejszą i najseksowniejszą kobietę na świecie”.
„Po stosunku zawsze robimy sobie pamiątkowe selfie. Wtedy wychodzą najlepsze zdjęcia”.
Fot. Thinkstock
„Kiedy jest już po wszystkim, zaczynam analizować ciało i umiejętności partnera. Nie po to, żeby się nim zachwycać. Wtedy porównuję go do swoich poprzednich kochanków i wystawiam mu ocenę”.
„Prawie zawsze wpadam w panikę, że być może przed chwilą zaraziłam się jakąś chorobą weneryczną albo nawet AIDS i niedługo umrę”.
Zobacz również: SEKS, KTÓRY WAS NAPRAWDĘ ZBLIŻY!