Jeśli wierzyć badaniom, zdecydowana większość kobiet gustuje w tradycyjnym seksie. Najlepiej, jeśli kochamy się ze stałym partnerem, koniecznie na wygodnym łóżku i wyłącznie w pozycji misjonarskiej. Rzadko decydujemy się na eksperymenty. Nie tylko dlatego, że się ich obawiamy. Swoje robią także skojarzenia, bo „normalna i zdrowia kobieta” nie musi szukać ekstremalnych wrażeń. Wystarczy jej to, co ma.
Właśnie z tego powodu seks analny wciąż jest tematem tabu. W publicznej dyskusji występuje wyłącznie w kontekście homoseksualistów, którzy nie mają innego wyboru. Kobieta została w taki sposób stworzona przez naturę, że przyjemność „od tyłu” urasta do rangi groźnej dewiacji. Niektóre z nas mimo wszystko znajdują w sobie odwagę i decydują się spróbować. Jakie mają spostrzeżenia na ten temat?
Tego dowiadujemy się z wyznań publikowanych przy pomocy aplikacji Whisper, gdzie każdy anonimowo może podzielić się swoim sekretem. Oto seks analny bez cenzury.
„Mój chłopak bardzo chciał spróbować seksu analnego i od dawna na to naciska. Na razie się nie zgodziłam, bo ciągle słyszę, że to uwłaczające i bolesne, ale coraz częściej myślę o tym, by spełnić jego marzenie. Może wreszcie się zamknie?”.
„Minionej nocy pierwszy raz spróbowałam seksu analnego. Trochę wstyd się przyznać, ale chciałam sprawdzić, czy rzeczywiście może być to przyjemne. I wiecie co? Przeżyłam orgazm. Najlepszy. Orgazm. Kiedykolwiek”.
„Mam dziwny problem, bo moja dziewczyna nie chce słyszeć o innym zbliżeniu, niż seks analny. Robimy to ciągle i muszę przyznać, że zaczyna mnie to powoli nudzić. Bardzo chciałbym zrobić to wreszcie normalnie!”.
„Nie za bardzo wiem, jak to wszystko działa, ale od momentu spróbowania seksu analnego, nie mam już ochoty na normalny stosunek. Dla mnie to zdecydowanie większa przyjemność, więc naprawdę nie ma się czego obawiać”.
„Usłyszałam od byłego chłopaka, kiedy jeszcze byliśmy w związku, że seks analny to wyjątkowa obrzydliwość. Nie spodziewałam się tego po facecie, bo wydawało mi się, że każdy chciałby tego spróbować. U nas było na odwrót. To ja po kryjomu marzyłam o tym, że pewnej nocy weźmie mnie od tyłu. Na próżno”.
„Dowiedziałem się i teraz mam już pewność, że moja dziewczyna mnie zdradza. Ale wiecie co? Zaczekam z zerwaniem, bo jestem coraz bliżej tego, żeby zgodziła się na anal. Szkoda byłoby nie wykorzystać takiej szansy. Później może spadać”.
„Kiedy moja partnerka wychodzi do pracy, nie ma pojęcia o tym, co robię sam w domu. Tylko zamkną się za nią drzwi, a ja wyciągam jej zabawki erotyczne i robię sobie dobrze wibratorem. Jestem 100-procentowym heteroseksualnym facetem, ale nic nie sprawia mi takiej przyjemności”.
„Bardzo się dziwie wszystkim kobietom, które twierdzą, że seks analny to męczarnia i ból nieporównywalny z niczym innym. Niedawno tego spróbowałam i mogę z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że to w ogóle nie boli. Jest wręcz przyjemne!”.
„Poprzedniej nocy zdecydowaliśmy się trochę poeksperymentować i doszło do zbliżenia analnego. Myślałam, że będzie fajnie, bo byłam rozluźniona i kocham swojego chłopaka, ale... to było wyjątkowo paskudne doświadczenie i bardzo niekomfortowa sytuacja. Przyrzekłam sobie, że nigdy więcej”.
„Mój mąż nie rozumie i nie chce zrozumieć, dlaczego sprzeciwiam się takim zabawom. Nie jest w stanie pojąć, że boję się bólu i zwyczajnie wydaje mi się to nienormalne. Uważam, że seks analny to degradacja dla kobiety i największe upokorzenie. Nigdy tego nie zrobię”.
„Kiedy mój chłopak wychodzi rano do pracy, a ja mam ochotę później zaszaleć, to przez cały dzień nic nie jem. Wszystko w ramach przygotowań do seksu analnego. Tylko wtedy jest przyjemnie i bez obrzydliwych wpadek”.
„Pamiętam czasy, kiedy na samą myśl o analu robiło mi się niedobrze. Na szczęście do niektórych rzeczy trzeba dorosnąć i wszystko się zmienia”.
„Prawda jest taka, że bardzo często masturbuję się analnie. Używam do tego różnych przedmiotów i to naprawdę niesamowite uczucie. Czerpię z tego ogromną satysfakcję. Mimo wszystko nie przyznam się do tego partnerowi. Bardzo boję się tego, że kiedy raz spróbuje, już nigdy nie będzie chciał się ze mną kochać w normalny sposób”.
„Moja mama, która nie jest za bardzo zadowolona z faktu, że jestem gejem, urządziła mi pogadankę na ten temat. To był cały wykład na temat szkodliwości seksu analnego. W czasie obiadu, który razem jedliśmy w restauracji”.
„Partner zapytał mnie, czy nie chciałabym spróbować seksu analnego. Od razu się zgodziłam i zaproponowałam – jeśli naprawdę o tym marzysz, nie mam nic przeciwko, wezmę wielki wibrator w dłoń i sprawię ci przyjemność. Od tego czasu nie wraca do tego tematu i chyba zrozumiał, że może to być niekomfortowe”.
Jest się czego obawiać?