Zwiedzanie ociekającej pieniędzmi dzielnicy, podziwianie luksusowych willi, upajanie się widokiem drogich samochodów – oto oferta turystyczna Szwecji.
Tamtejsi organizatorzy wycieczek proponują przyjezdnym nie lada atrakcję – podróż w głąb ludzkiego safari. I to nie byle jakiego! Skąd ten niecodzienny pomysł?
Mieszkańcy Szwecji chcą w ten sposób pokazać obcokrajowcom nie tylko zamożność swojego kraju, lecz również uwidocznić olbrzymią przepaść między biednymi i bogatymi, która bardzo mocno zaznaczyła się w ostatnich latach na Półwyspie Skandynawskim – informuje thelocal.se
Co ciekawe, niecodzienny pomysł spotkał się z wielkim zainteresowanie nie tylko ze strony obcokrajowców, lecz także samych mieszkańców Szwecji. Obywatele Sztokholmu są bardzo mocno zainteresowani sprawdzaniem, jak żyje się w najbardziej ekskluzywnych częściach miasta.
Znacznie mniejszy entuzjazm wykazują za to sami lokatorzy bogatych dzielnic. Wielu z nich jest przerażona tłumami turystów, którzy przechodzą obok ich domu. Na policję wpłynęło już nawet wiele skarg o naruszenie prywatności. Nic jednak nie można z tym zrobić. Każdy przecież może poruszać się tam, gdzie mu się tylko podoba.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Kulturowe ZAGADKI. Ciekawostki, które musisz poznać, zanim wyjedziesz
Zapraszamy Cię na lekcję geografii inną niż wszystkie. Gdyby tego uczyli w szkole, kochałabyś podręczniki!
Muzeum TORTUR na Malcie: Chłostanie ladacznic, palenie czarownic i duchownych
Realistyczne inscenizacje obrazują niechlubne wydarzenia w historii Malty.