Półki w drogeriach uginają się od flakoników z perfumami. Niektóre z nich wzbudzają zainteresowanie oryginalnym kształtem buteleczek albo nazwiskiem gwiazdy, która je sygnuje. Są jednak wśród perfum także takie, które zwracają uwagę… niebanalną nazwą.
Hotel Slut, czyli Hotelowa Dziwka
Marka Etat Libre zdecydowanie stawia na szokowanie swoich klientów. Nazwanie perfum Hotelową Dziwką było krokiem ryzykownym, bo czy znajdzie się spore grono kobiet, które chcą na co dzień pachnieć jak panie lekkich obyczajów? Trzeba jednak przyznać, że zarówno nazwa perfum, jak i ich cukierkowy aromat świetnie się uzupełniają - przywodzą na myśl skojarzenia związane z buduarem, zapachem pudru i…seksem.
Cena: 250 zł/50 ml
Secretions Magnifiques, czyli Cudowna Wydzielina
Kolejna zaskakująca propozycja od Etat Libre. Zamysłem producenta było zapewne nadanie perfumom nazwy, która kojarzyłaby się ze szczytem zmysłowej przyjemności, sensualnością i rozkoszą. Słowo „wydzielina” przywodzi jednak głównie na myśl coś lepkiego i nieprzyjemnego…
Perfumy te zawierają w sobie nutę kokosa, irysa, słodkiej mirry, a także akord jodu, adrenaliny i akord mleczny. Ta kompozycja dała zadziwiający efekt zapachowy, kojarzący się – jak sama nazwa perfum wskazuje – z ludzkim potem, krwią i śliną.
Cena: 250 zł/50ml
Passage d’Enfer, czyli Wejście do piekieł
Nazwa perfum L’Artisan ma się kobietom kojarzyć przede wszystkim z tajemnicą, zmysłowością i grzechem. Piekło jest przecież miejscem niebezpiecznym i mrocznym. Zdaniem producentów Passage d’Enfer kobieta, która decyduje się na ten zapach, musi mieć w sobie coś z kusicielki.
Z nazwą perfum współgra także ich opakowanie, zawierające elementy czerwieni. Kolor ten kojarzy się ludziom głównie z ogniem i piekłem, zatem w połączeniu ze zmysłowym aromatem piżma oraz drapieżną nazwą perfum, tworzy spójną i przemyślaną w najdrobniejszych szczegółach całość.
Cena: 260 zł/ 50 ml
Mechant Loup, czyli Zły wilk
Kolejne perfumy o nietypowej nazwie od L’Artisan tym razem powstały z myślą o mężczyznach. Ich nazwa przywodzi na myśl przede wszystkim dzikość, drapieżność i niezależność. Połączenie aromatów cedru, orzecha laskowego, lukrecji, miodu oraz mchu dębowego dało efekt zaskakującego, nieco odpychającego z początku zapachu.
Mechant Loup, jak sama nazwa wskazuje, ma być jak przebiegły wilk – drapieżny, a jednak możliwy do oswojenia.
Cena: 260 zł/50 ml
Fat Electrician, czyli Gruby Elektryk
Zapach od Etat Libre d’Orange wśród nut zapachowych zawiera wetiwer, liść oliwki, mirrę oraz wanilię. Ta orientalno-drzewna kompozycja w ogóle nie przywodzi na myśl…grubego elektryka. Przewrotna nazwa perfum ma jednak na celu przykucie uwagi i rozbawienie potencjalnego klienta.
Cena: 270 zł/50 ml
Zobacz także:
Perfumy we flakonie z wygrawerowanymi inicjałami
Stylowy flakon z wygrawerowanymi inicjałami bliskiej osoby, bedzie wspaniałym prezentem mikołajkowym.
Perfumy na jesień i zimę - 5 nowości od 79 zł!
Zmysłowe aromaty wanilii od Yves Rocher, seksowne nuty kwiatowe od Victoria's Secret, propozycja Escady w stylu bardzo glamour oraz gwiazdorskie inspiracje Christiny Aguilery i Beyonce. Wypróbuj!