Postrzeganie zapachów to bardzo indywidualna sprawa. Nie ma przecież uniwersalnych perfum, które podobają się każdemu. Dla jednych więc określona woń będzie najbardziej zmysłowym i kuszącym aromatem na świecie, a u innych, te same perfumy mogą wzbudzić nawet odrazę i obrzydzenie. Dlaczego tak się dzieję? Skąd wynika ta dziwna prawidłowość? Czym sugerujemy się, wybierając te a nie inne perfumy? Okazuje się, że na nasz zmysł powonienia wpływa kilka czynników. Oto najważniejsze z nich...
Zapach wspomnień
Określone smaki poznajemy już w łonie matki. Szczególny wpływ ma na to dieta ciężarnej kobiety. Rozpoznawania zapachów uczymy się z kolei dopiero po narodzeniu. Mając kontakt z danym aromatem, zapamiętujemy go i kojarzymy z daną sytuacją. Dlatego właśnie wiele zapachów, wpływając na naszą podświadomość, rozbudza w nas określone wspomnienia. Urok danej woni oceniamy w zależności od tego, czy kojarzy nam się ona pozytywnie czy negatywnie, czy przywołuje miłe wspomnienia czy też wręcz odwrotnie. Poszczególne składniki perfum, nie mają tak naprawdę wielkiego znaczenia. Jeżeli bowiem u kogoś najwspanialsze wspomnienia wzbudza na przykład zapach kadzidła, to obojętnie jak piękne kwiatowe perfumy dalibyśmy mu do powąchania, to i tak nic nie przebije jego ulubionego aromatu.
Kultura aromatów
Duży wpływ na odbiór zapachów ma również środowisko i kultura, w której żyją dane osoby. Istotne znaczenie odgrywa tutaj także poziom wiedzy o świecie, zamiłowanie do podróży oraz tryb życia. Dlatego właśnie wielbiciel i znawca kultury Dalekiego Wschodu chętniej sięgnie po esencjonalną wodę perfumowaną Masaki Mitsushima – Mintea lub orientalny Lancôme – Benghal, a wielbiciel wielkomiejskiego szyku, wybierze raczej wyrafinowaną woń Chanel – Allure lub urbanistyczną wodę toaletową Hugo Boss – In Motion.
Młodość kontra dojrzałość
Z biegiem lat upodobania się zmieniają, a pewne zapachy przestają pasować do naszego stylu życia i doświadczenia. Nastolatka i kobieta dojrzała nie zawsze gustują w tych samych aromatach. Młode dziewczyny to osoby energiczne, pełne wigoru i fantazji. Uwielbiają więc zapachy świeże i delikatne, wysoko energetyczne. Niestety, z czasem zmysł powonienia nieco się stępia i żeby wyczuć perfumy trzeba albo używać ich więcej, albo (co jest bardziej wskazane) przestawić się na zapachy intensywniejsze i mocniejsze, które są lepiej wyczuwalne. Paniom dojrzałym często podobają się więc piękne, intensywne zapachy inspirowane naturą, nuty drzewne i orientalne.
Sugestie otoczenia
Zastanawialiście się kiedykolwiek, w jakim stopniu czyjaś opinia wpływa na to, jak postrzegamy dany zapach? Co się stanie, gdy inni wyczują w naszych ulubionych perfumach nuty trupa, spalonej gumy lub woń rosołu? Czy te opinie są w stanie skutecznie obrzydzić nam dany zapach? Okazuje się, że jak najbardziej. Jak bowiem mamy zareagować jeżeli ktoś mówi na przykład, że nasz ukochany zapach kojarzy mu się z niedomytym ciałem, pogrzebem lub ugotowanym udkiem z kurczaka? Wydaje się, że po takiej jednoznacznej opinii nasza miłość do danego aromatu z pewnością zmaleje...
Wygląd flakonu
Decydując się na określone perfumy, nie odbieramy ich tylko i wyłącznie zmysłem powonienia. Okazuje się, że duże znaczenie ma również wygląd flakonu. Wystarczy zmienić pojemnik, by ta sama woń z kwiatowej i lekkiej wydała nam się dziką i zwierzęcą nutą. Aby udowodnić tę tezę, naukowcy przeprowadzili specjalny eksperyment. Do dwóch różnych flakonów wlano te same, dość pospolite perfumy. Pierwszy – delikatny, gładki, kryształowy, w kształcie kwiatu. Zapach w nim zamknięty klienci oceniali jako kwiatowy, dla eterycznych dziewcząt. Drugi flakon był z połyskliwego, czerwonego szkła o chropowatej fakturze. Tę samą woń opisano jako mocną, leśną, ostrą, wręcz zwierzęcą.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Perfumy na słodko (Inspirowane czekoladą, migdałami i maślanymi ciasteczkami!)
Aż chciałoby się je schrupać!
Panowie zdradzili nam, jak powinna pachnieć seksowna kobieta.