Od końca stycznie mróz nie odpuszcza – co i rusz notowane są kolejne rekordy zimna. Na początku lutego termometry na Podhalu pokazały 36 kresek na minusie. Przy takich mrozach wiele nie brakuje już do termicznego rekordu Polski wszech czasów. Najzimniejszym dniem w historii był 11 stycznia 1940 roku; w Siedlcach temperatura spadła do minus 41 stopni. Taka pogoda wymusza na nas nie tylko odpowiedni strój, ale również zmodyfikowanie jadłospisu. – Znaczny spadek temperatury poniżej zera stopni sprawia, że nasz organizm domaga się większej dawki energii. W takie dni rozgrzeje nas herbata z imbirem i ciepła zupa, a kanapka z pełnoziarnistego pieczywa z warzywami dostarczy niezbędnych składników odżywczych – podpowiada Marietta Wyciechowska, dietetyczka z Centrum Naturhouse. Ale na tym, rzecz jasna, nie koniec. O czym jeszcze pamiętać?
Zimą najłatwiej odmrozić ręce i nogi, dużo ciepła ucieka też przez głowę. Policzki, czubek nosa, palce – te części ciała marzną zdecydowanie najszybciej. W mroźnej aurze spalamy o ok. 20 proc. więcej kalorii niż wiosną czy latem. Dlaczego tak się dzieje? Marietta Wyciechowska tłumaczy, że gdy przebywamy na mrozie, kurczą się nasze naczynia krwionośne i zwiększa się ciśnienie krwi. Organizm wykorzystuje wtedy zdobyte wcześniej zapasy, aby wyrównać bilans cieplny. – Z tego powodu możemy odczuwać wzmożony apetyt, częściej zdarza nam się również podjadać między posiłkami. Błędne jest jednak przekonanie, że jedząc więcej i tłusto, uchronimy się przed mrozem. Zimą jesteśmy mniej aktywni fizycznie, dlatego każdy nadmiar kalorii odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej – nie kryje Marietta Wyciechowska z Centrum Naturhouse. Jak temu zapobiegać?
– Do przygotowania pełnowartościowych posiłków możemy użyć mrożonych warzyw, ponieważ zachowują one wartości odżywcze, porównywalne ze świeżymi. Korzystajmy także ze sprawdzonych od lat sposobów na walkę z przeziębieniem: czosnek, cebula i chrzan to przecież naturalne antybiotyki. Z kolei przed chandrą uchronią nas produkty bogate w witaminy z grupy B: kasze, nabiał, ryby, rośliny strączkowe, orzechy oraz kiełki – podkreśla dietetyczka. Zimą śmiało sięgaj również po kiszonki zawierające pożyteczne bakterie, które mają korzystny wpływ na odporność organizmu. Nie zapominaj o probiotykach i prebiotykach. Ważne, aby pić dużo wody niegazowanej, a także doskonale wpływających na organizm herbat, które rozgrzewają i są zdrowiem podanym w filiżance.
Uzupełnieniem pełnowartościowej diety powinna być duża aktywność fizyczna. Zdaniem Marietty Wyciechowskiej z Centrum Naturhouse, zimowe sporty to doskonały sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów i przygotowanie sylwetki do nadejścia wiosny. Ale uwaga – długotrwały pobyt na stoku czy w górach może spowodować wychłodzenie organizmu i ubytek energii. W takich sytuacjach warto mieć przy sobie przekąskę w postaci suszonych owoców, orzechów lub kanapki z razowego pieczywa. – Zdecydowanie unikajmy spożywania alkoholu, który powoduje rozszerzanie się naczyń krwionośnych i zapewnia złudne uczucie ciepła – apeluje specjalistka. Przestrzegając najważniejszych zasad żywieniowych i dbając o zdrowy styl spędzania wolnego czasu, możemy w prosty sposób sprawić, że przejmujące mrozy nie będą nam już straszne.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Porada Stylistek: Zima za pasem! 5 ZESTAWÓW na śnieg i mróz
Sprawdź, jak się ubierać podczas siarczystych mrozów.
Co powiesz na grzane wino albo herbatę z rumem?
Kiedy temperatura spada poniżej zera, powinnyśmy przestrzegać kilku zasad żywieniowych i zadbać o właściwą ilość składników odżywczych w codziennej diecie. Bo – jak zaznacza Marietta Wyciechowska – ważna jest jakość, a nie ilość spożywanych produktów. – Przede wszystkim pamiętajmy o pięciu posiłkach spożywanych w odstępach około trzygodzinnych, aby nie dopuścić do spadku poziomu glukozy we krwi – podkreśla dietetyczka z Centrum Naturhouse. Zimą należy również regularnie dostarczać organizmowi witamin, minerałów, błonnika oraz wody, aby wzmocnić odporność. – Dlatego każdy dzień zacznijmy od pożywanego śniadania, które doda nam energii i pobudzi metabolizm do działania. Bardzo zdrowa jest owsianka z owocami i orzechami lub kanapki z pełnoziarnistego pieczywa z twarogiem czy chudą wędliną – dodaje Marietta Wyciechowska.
Nie bagatelizuj również drugiego śniadania. Może być w formie lekkiej przekąski – jogurtu z owocami albo kanapki z dużą ilością warzyw. Z kolei na obiad i na kolację warto przygotować sobie ciepły posiłek, np. zupę na bazie warzyw oraz chudego mięsa. – Jeśli dodamy do wywaru przyprawy, takie jak ostra papryka, pieprz, bazylia czy imbir, potrawa będzie nie tylko odżywcza, ale również rozgrzewająca. Podobnie jak gorąca herbata z dodatkiem cynamonu, goździków, owoców dzikiej róży czy domowych soków – radzi Marietta Wyciechowska z Centrum Naturhouse. Podczas zimy nie wolno zapominać o warzywach oraz owocach, zwłaszcza cytrusach, które zawierają mnóstwo witaminy C i wzmacniają układ odpornościowy.