Słone przekąski - wielka słabość Polaków

Tyle się mówi, że są niezdrowe i tuczą. Mimo to Polacy na słone przekąski wydają coraz więcej pieniędzy.
Słone przekąski - wielka słabość Polaków
02.09.2015

Paluszki, krakersy, chipsy, popcorn, talarki, nachosy, solone orzeszki, prażynki – jest wiele okazji, by po nie sięgnąć. Chrupiemy je między posiłkami, przed telewizorem, przy komputerze, podczas nauki, przy piwie, w kinie, na plaży, podczas spotkania ze znajomymi czy imprezy w klubie… Są smaczne, sprawdzają się podczas spotkań towarzyskich, nie kosztują dużo. Według badań TNS OBOP lubimy słone przekąski, bo kojarzą nam się z czymś szybkim i przyjemnym. Nie musimy jeść ich przy stole. Poza tym sprawdzają się, gdy dopada nas nagły głód.

Z badań wynika, że Polacy najbardziej lubią: solone paluszki, precelki, chipsy, chrupki i orzeszki. – W Polsce najpopularniejsze smaki słonych przekąsek to zielona cebulka oraz papryka. To są dwa smaki, które dominują niezmiennie od dwudziestu paru lat. Co roku wprowadzamy różne warianty, ponieważ Polacy są konsumentami bardzo wymagającymi. Są bardzo otwarci na nowe smaki, nowe kształty, nowe oferty i chcą mieć możliwość spróbowania czegoś innego – tłumaczy Małgorzata Skonieczna, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej na Europę Centralną w PepsiCo, w rozmowie z agencją Newseria Biznes.

Efekt? Sprzedaż słonych przekąsek rośnie. W ubiegłym roku na chipsy wydaliśmy więcej niż w roku 2013. Z jednej strony taki wynik nie powinien zaskakiwać, skoro wiadomo, że Polacy takimi przekąskami zajadają się chętnie. Z drugiej strony większa sprzedaż dziwi w kraju, w którym zapanowała moda na zdrowy styl życia. W ostatnim czasie wiele zostało powiedziane o tym, że spożywanie słonych przekąsek niszczy zdrowie. Dlaczego nam to umknęło?

Składniki na cenzurowanym

Słone przekąski uważane są za tzw. śmieciowe jedzenie. Zabójcza w nich jest przede wszystkim sól nazywana „białą śmiercią” – w wielu tego typu produktów to główny składnik. Sól w niewielkich ilościach jest oczywiście potrzebna naszemu organizmowi, występuje ona jednak w tylu pokarmach, że zdaniem dietetyków nie musimy szukać dodatkowych jej źródeł, aby zaspokoić dzienne zapotrzebowanie na ten składnik. Wręcz przeciwnie – Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przypomina, że spożycie soli w ciągu dnia nie powinno przekraczać 5 g, co odpowiada płaskiej łyżeczce. Jeśli wcinasz słone przekąski, wielokrotnie przekraczasz tę normę.

orzeszki

Sól podwyższa ciśnienie tętnicze. Odpowiada za choroby serca i krążenia. Zatrzymuje wodę w organizmie. Osoby mające słabość do soli częściej chorują na miażdżycę, cukrzycę typu 2, nowotwory, otyłość. Mają również problemy z nerkami.

Ale nie tylko sól jest problemem. W słonych przekąskach nierzadko znajdują się niezdrowe dodatki – polepszacze smaku, emulgatory, aromaty, barwniki, konserwanty. Skład niektórych chipsów to prawdziwa tablica Mendelejewa! W słonych przekąskach może być dodatkowo ukryty cukier i mąka pszenna – najmniej zdrowa ze wszystkich.

Bardzo groźny jest zwłaszcza utwardzony tłuszcz roślinny. Chodzi o tzw. tłuszcz trans, koszmar dla naszego zdrowia. Zdaniem ekspertów z Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) zakaz stosowanie tłuszczów trans mógłby zapobiec 20 tys. zawałów serca w ciągu roku, a także 7 tys. zgonów z powodu chorób serca w samych Stanach Zjednoczonych. Utwardzone tłuszcze roślinne powodują wzrost poziomu „złego” cholesterolu (LDL) i trójglicerydów, skutkują otyłością, chorobami układu krążenia, cukrzycą, nowotworami. To świństwo, od którego lepiej trzymać się z daleka.

orzeszki

Nawyk ciągłego podjadania

Ze spożywaniem słonych przekąsek wiąże się jeszcze jedna pułapka. Zdaniem Anny Rzeszotek, ekspertki ds. żywienia Nestlé Polska, która rozmawia z Newserią, nadmierna liczba przekąsek w ciągu dnia może wyrobić w nas – a zwłaszcza w dziecku – nawyk ciągłego podjadania. – Idealnie jest, jeżeli uda nam się zaplanować w menu malucha pięć posiłków w ciągu dnia i jeden z nich wtedy może być przekąską. W naszej kulturze przyjęło się, że zazwyczaj jest to podwieczorek, jest on na słodko i rzeczywiście raz w ciągu dnia coś słodkiego można maluchowi podać – mówi Anna Rzeszotek.

Jeśli masz słabość do słonych przekąsek, tylko pomyśl, ile dodatkowych kalorii trafia do twojego organizmu. Pustych, bo paluszki czy chipsy nie mają żadnej wartości odżywczej. Garść chipsów może mieć 70-150 kcal. Do tego mnóstwo tłuszczu i węglowodanów. Przykładowo: w 100 g chipsów Pringles Salt & Vinegar jest ponad 500 kcal, 52 g węglowodanów i 32 g tłuszczu. Problem ze słonymi przekąskami jest taki, że zwykle nie poprzestajemy na kilku sztukach. I w mig zjadamy całe opakowanie chipsów, paluszków, popcornu…

orzeszki

Twój organizm ze słonych przekąsek nie czerpie żadnych korzyści. Polscy naukowcy z Instytutu Żywności i Żywienia wykazali, że regularne spożywanie chipsów ziemniaczanych znacznie zwiększa ryzyko choroby serca. Uczeni zwracają również uwagę na akrylamid, trującą substancję, która wydziela się podczas pieczenia czy smażenia w głębokim tłuszczu (może powstawać już w temperaturze 120 stopni). Udowodniono, że akrylamid przyczynia się do występowania nowotworów przewodu pokarmowego oraz uszkadza układ nerwowy.

Zdaniem polskich uczonych częste spożywanie chipsów wywołuje przewlekły stan zapalny w organizmie, co podnosi ryzyko wystąpienia miażdżycy i choroby wieńcowej serca.

orzeszki

Zamiast chipsów i paluszków

Najlepiej, żeby słone przekąski zniknęły z twojego jadłospisu albo gościły w nim jak najrzadziej. Jeśli masz wielką ochotę pochrupać coś słonego, spójrz na skład produktu, bo przekąska przekąsce nierówna. W sklepach znajdziesz chipsy, które mają tylko kilka składników i żadnej chemii (optymalnie powinny mieć w składzie ziemniaki, olej roślinny i sól).

Pamiętaj również, że na słonych przekąskach jadłospis się nie kończy – jest wiele produktów, które można jeść między posiłkami: orzechy, bakalie, owoce (świeże, puffingowane, suszone – np. w plasterkach jako zdrowe chipsy). Spożywając regularne posiłki co 3-4 godziny, nagły głód nie powinien cię dopaść. To przez nieracjonalne wydłużanie przerw między posiłkami robisz się głodna i sięgasz po byle co. Dlatego odżywiaj się zdrowo i z głową! Wrzuć do torebki paczkę orzechów czy zdrowych nasion, a będziesz mogła po nie sięgnąć w każdej chwili.

A przede wszystkim warto odzwyczaić się od podjadania podczas pracy przy komputerze czy oglądania telewizji, bo zajęta czymś innym tracisz kontrolę nad ilością spożywanego jedzenia.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (6)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 02.09.2015 13:51
Jadłam chipsy od lat, co najmniej 3 duże paczki na tydzień. W tym roku powiedziałam, że trzeba z tym skończyć, ponieważ pomimo ćwiczeń i niewielkich ilości innego jedzenia nie mogłam schudnąć. Po odstawieniu tylko chipsów (i bez ćwiczeń !) w ciągu miesiąca spadło mi już 2 kg :)
odpowiedz
Ana (Ocena: 5) 02.09.2015 13:20
Też lubię słone przekąski i zdaję sobie sprawę, że to niezdrowe ale to silniejsze ode mnie. Często wchodząc do sklepiku po jedną czy kilka rzeczy to i tak jeszcze dodatkowo kupuję chociaż najmniejsza paczkę chrupek. Czym Wy zastępujecie słone przekąski?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.09.2015 13:04
A ja kocham słodycze, słone może nie istnieć bo nie zauważam tego....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.09.2015 10:43
Oj ja uwielbiam słone przekąski i na dłuższą metę nie potrafię z nich zrezygnować. I nie wiem czy kiedykolwiek będę umiała. Ze słodyczy zdecydowanie łatwiej jest mi rezygnować.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.09.2015 00:48
nie mowcie mi,jak zyc bede jadlaaaa
odpowiedz

Polecane dla Ciebie