Planując dietę obiecujemy sobie ograniczyć przede wszystkim cukier i tłuszcz. Z jadłospisu należy usunąć wszelkiego rodzaju słodycze i potrawy smażone na głębokim oleju. Do tego ewentualnie rezygnacja z białego pieczywa i na pewno uda się zrzucić zbędne kilogramy. To prawda, ale pod warunkiem, że zrezygnujesz także z picia alkoholu.
Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że napoje wyskokowe to prawdziwa bomba energetyczna. Jeśli nie jesteś w stanie jej spożytkować (a to raczej niemożliwe w stanie wskazującym), zacznie się odkładać jako tłuszcz. Dlatego profesjonalni dietetycy już na samym początku ostrzegają przed piwem czy wódką.
Tego typu trunki wpływają bowiem nie tylko na naszą świadomość, ale także ciało!
Zobacz również: Czy alkohol może być zdrowy?
fot. Thinkstock
Nie istnieje coś takiego jak trunek, który moglibyśmy określić mianem dietetycznego. Jeśli chcesz spędzić cały wieczór przy trunku z procentami, zdecydowanie najlepiej postawić na jasne piwo bez dodatków. Dwa kufle to 300 kcal. Ewentualnie wino czerwone wytrawne - 2 kieliszki to 100 kcal.
Najgorsze rozwiązanie pod względem dietetycznym to zdecydowanie czysta wódka. Nie dość, że jeden kieliszek 40 ml ma 110 kcal, to na tym zazwyczaj nie kończymy. Drinki uzupełniamy słodkim sokiem lub gazowanym napojem.
Odchudzając się chyba lepiej postawić na wodę mineralną.
fot. Thinkstock
Nie istnieje i najprawdopodobniej nigdy nie powstanie. Wszystko co jemy lub pijemy kryje w sobie ładunek energetyczny, a alkohol w szczególności. Jeśli dbasz o linię - lepiej zapomnij o zakrapianych imprezach.
Najmniej kaloryczna jest czysta wódka, ale pod warunkiem, że zakończysz biesiadowanie na 1-2 kieliszkach i nie popijesz ich słodkim napojem. W przeciwnym razie przyjmiesz tyle kalorii, co osoba racząca się winem lub piwem.
fot. Thinkstock
Napoje wyskokowe to spory ładunek energii, czyli kalorii dostarczanych do organizmu. Problem w tym, że o ile przeciętny człowiek nie jest w stanie zjeść więcej, niż 2 tłuste hamburgery, tak w ciągu zakrapianej imprezy potrafimy wypić morze alkoholu. W efekcie spotkanie towarzyskie ma dla naszego organizmu gorsze konsekwencje, niż wypad do lokalu fast food.
Szczególnie zdradliwe są dla nas kolorowe drinki, w których znajduje się nie tylko kaloryczna wódka, ale także likiery, soki owocowe i inne słodkie dodatki. Podobnie piwo, które z dodatkiem syropu smakowego zwiększa swoją kaloryczność nawet dwukrotnie.
Niektórzy eksperci twierdzą, że lepiej od czasu do czasu pozwolić sobie na kilka kieliszków, niż pić mniejsze ilości alkoholu, ale regularnie. Wtedy procenty wolniej przemienią się w tkankę tłuszczową.
fot. Thinkstock
W porcji 40 ml:
Brandy - 110 kcal
Koniak - 110 kcal
Gin - 110 kcal
Anyżówka - 135 kcal
Rum - 150 kcal
Sherry - 50 kcal
Whisky - 100 kcal
Wódka - 110 kcal
W porcji 120 ml:
Wino białe słodkie - 120 kcal
Wino białe wytrawne - 75 kcal
Wino czerwone słodkie - 150 kcal
Wino czerwone wytrawne - 50 kcal
W porcji 500 ml:
Piwo jasne - 150 kcal
Piwo ciemne - 200 kcal
Zobacz również: EXCLUSIVE: Spowiedź młodej alkoholiczki