Kto z nas przynajmniej raz w życiu nie był w McDonald’sie, KFC, Burger Kingu albo nie próbował kebabów? Nawet jeśli są wśród nas takie osoby, to na pewno stanowią zdecydowaną mniejszość. Wszyscy łakomimy się na szybkie, tanie i cieplutkie bułeczki wypchane mięsem lub chrupiące frytki oblane keczupem. Niestety, taka żywność nie tylko destrukcyjnie wpływa na naszą sylwetkę, ale również na nasze zdrowie.
O tym, jak bardzo szkodliwe są fast foody, informuje dr Drew Ordon, amerykański specjalista ds. żywności. - Tłuszcze nasycone zawarte w takich posiłkach powodują stłuszczenie wątroby. Zmienia się aktywność enzymów wątrobowych, a nasz narząd wykazuje wszelkie cechy zapalenia, co może skutkować jego uszkodzeniem – alarmuje ekspert.
Zdaniem Ordona najbardziej niebezpieczne są frytki, które oprócz dużej ilości tłuszczu i soli, zawierają także cukier. Na liście „zabójców wątroby” znajdują się również cebula oraz pieczony kurczak, ponieważ wchłaniają największe ilości tłuszczu.
Lekarz przestrzega również przed sałatkami, które są serwowane w fast foodach. - Dodaje się do nich glikol propylenowy - dokładnie ten sam, który stosujemy jako środek przeciw zamarzaniu w spryskiwaczach do szyb. W sałatkach używa się go po to, by warzywa zbyt szybko nie więdły. I choć właściciele restauracji twierdzą, że jest on bezpieczny dla naszego zdrowia, to kto z nas chciałby jeść coś z płynem do spryskiwania szyb? – podsumowuje specjalista.
Co Wy na to? Zamierzacie nadal jadać w punktach typu KFC i Burger King?