Co jest w kiełbasie? Zmielone oczy i ścięgna!

Szokującą prawdę o składzie kiełbasy odkryli inspektorzy z Olsztyna!
Co jest w kiełbasie? Zmielone oczy i ścięgna!
08.10.2009

Jakość wędlin pogarsza się z roku na rok. Szczęśliwi ci, którzy zaopatrują się w pewnych i w pełni bezpiecznych miejscach. Reszta, polująca na przeceny w wielkich marketach, może tylko pomarzyć o pachnącej dymem wędzonce lub aromatycznej, swojskiej kiełbasie. Szokującą prawdę o jakości sprzedawanych w naszym kraju wędlin postanowili ujawnić inspektorzy z olsztyńskiego oddziału inspekcji handlowej.

Jak donosi "Fakt", kontrolerzy wcielili się w rolę konsumentów i wzięli ze sklepowych półek najpopularniejsze, niezbyt drogie wędliny oraz kiełbasy. Następnie zlecili laboratoryjne badania, które miały wykazać, na ile faktyczny skład produktu jest zgodny z tym podanym na opakowaniu. Jakże wielkie było ich zdziwienie, gdy okazało się, że skład nie zgadzał się z informacją od producenta nawet w 42%!

Tabloid podaje, że to, co inspektorzy znaleźli w wędlinach, napawa grozą - ścięgna, chrząstki, a nawet duże kawałki kości. Producenci, mimo deklaracji na opakowaniach, że w składzie jest mięso pierwszego gatunku, zastępują go mechanicznie odkostnionym, czyli skrawanymi kośćmi.

Reporterzy dotarli do jednego z pracowników dużego zakładu na Mazurach. Ten przyznał, że regularnie używa się maszyny do mielenia kości, skór i odpadów poubojowych, takich jak oczy, chrząstki czy ścięgna. To, co z niej wyjdzie, ma konsystencję śmietany i po dodaniu skrobi ze stabilizatorem oraz barwnika wędruje do kiełbas, metek czy parówek.

Natasza Lasky

Zobacz także:

Ile jest mięsa w mięsie?

Niestety, w pasztetach czy parówkach znajdziemy śladowe ilości mięsa.

Dlaczego tanie produkty są tanie?

Sądzisz, że najtańsze produktu w niczym nie ustępują tym z wyższej półki? Bardzo się mylisz!

 

Polecane wideo

Komentarze (388)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 29.03.2014 17:49
To jest pikuś.Na pomorzu w sklepach Żabka sprzedawana jest "kiełbasa wiśniowa".Naturalnie,pakowana próżniowo a kiszka ma kolor iście wisniowy.Zakupiłem porcję do sprawdzenia.W smaku przypomina żel do włosów ,z dodatkiem kiełbasy i duuuuzej ilości soli.Czytam na metce skład :mieso wieprzowe 45%,potem co czego się spodziewałem...skórki wieprzowe,tłuszcz wieprzowy,podgardle...(czyli nadal tłuszcz)..potem woda,kasza manna,przeciwutleniacz,skrobia zeimniaczana,konserwanty,blonnik,ekstrakty drożdży,wzmacniacze smaku i zapachu oraz dużo oznaczeń "E" (w sensie,subst.,przeciwzbrylajace itp.).Nawet jest w tej kiełbasie coś o oznaczeniu E407 jako subst.żelująca.Do tego stabilizatory i,karmel i substancje słodzące.Ja pierd....,i to wszystko od kogo? KARSIN-gminna spółdzielnia samopomoc chłopska".Gratuluję odwagi aby takie goowno na rynek puscic!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.03.2012 13:31
mniam mniam
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.09.2011 19:22
ja od około 10 lat nie jem mięsa. zapraszam na stronę - VITALMANIA.pl
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.09.2011 08:40
Mnie dziwi jedno, czy ten zakład nadal istnieje .Za takie cos powinno zakład zamknąc , ludzi odpowiedzialnych za produkcje pociągnąc do odpowiedzialności razem z tymi wszystkimi inspektorami co tylko przychodza i biora łapówki.Przeciez ludzi sa uczuleni na wiele składników o których sie nie wspomina . ?To dla nie jednej osoby może byc ostatnia parówka , niby kiełbasa
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.03.2011 15:17
Przypuszczam że połowa z was tylko udaje że nie je mięsa, dla mnie tez jest to okrutne, ale to jest życie i tak bd zabijac swinie i kury bo one po to sa żeby ludzie mogli je jesc ;/ Tylko szkoda że nie każdy jest tego świadomy jak zabijają te zwierzęta. Jak człowieka zakatują to wielkie mi halo, a jak zakatują świnie to nikt się nie przejmuje bo wkońcu swinia jest po to żeby ją zabić i zjeść ! Paranoja to też żyje i czuje ;(
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie