Podobno to dzięki niej wielka Maria Callas schudła kilkadziesiąt kilo. Popularna w latach 30-tych XX wieku, powraca i dociera do Polski. Dieta tasiemcowa. „Skuteczna” lecz śmiertelnie niebezpieczna. To piękno, czy raczej śmierć w pigułce?
Dieta-cud Marii Callas
Za najsłynniejszą gwiazdę, stosującą drastyczną metodę odchudzania, święcącą swe triumfy tuż przed II wojną światową, uważa się piękną śpiewaczkę operową – Marię Callas. Z brzydkiego kaczątka, Maria szybko stała się diwą wybitnej urody. Do dziś nie wiadomo, czy jedna z największych artystek wszech czasów, swą smukłą sylwetkę zawdzięczała drastycznej metodzie odchudzania, bazującej na hodowaniu w swym organizmie wyniszczającego pasożyta. Dlaczego Callas mogła z niej korzystać? Ten rodzaj „diety” zyskał ogromną popularność przede wszystkim w latach 30 XX wieku. Wtedy nie zdawano sobie sprawy z koszmarnych i niebezpiecznych dla życia następstw tej specyficznej diety. Mimo ogromnych szkód wywołanych obecnością pasożyta, dziś zdesperowane nastolatki łykają zakupione w internecie ampułki wzbogacone o główkę tasiemca…
Choroba od znachora
Dieta pasożytnicza stała się popularna przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych. To tu nagminnie stosowali ją dżokeje, zobowiązani do utrzymania jak najszczuplejszej sylwetki. Ampułki z główką tasiemca były dostępne niemal wszędzie za sprawą wędrownych znachorów i komiwojażerów, sprzedających nie tylko pomoc w odchudzaniu, ale i przewlekłą chorobę, którą jest zmaganie się z niszczącym zdrowie pasożytem. Wspomniana Callas w niecały rok pozbyła się 20 kilogramów, sam spadek wagi tłumacząc zdrową dietą. Czy cierpiała na efekty uboczne, typowe dla tasiemcowej diety? Jeśli rzeczywiście ją stosowała, z pewnością cierpiała dodatkowo na anemię i awitaminozę, mdłości, biegunkę, infekcję i bóle głowy...
Przebieg choroby zwanej dietą
Czy to zły stan zdrowia przyczynił się do depresji i załamania Callas, tłumaczonego przede wszystkim rozstaniem z Arystotelesem Onasisem, który porzucił ją dla wdowy po Johnie F. Kennedym – Jackie Kennedy? Niezależnie od przyczyn, jakimi być może kierowała się Callas, decydując się na połknięcie główki tasiemca, pewne jest to, że w latach 30. nie znano wszystkich konsekwencji działania tej metody odchudzania. Dziś wiemy na ten temat już chyba wszystko. Po połknięciu ampułki, główka płazińca przytwierdza się do ścianki jelita, by móc się w nim rozwijać. Pasożyt rośnie w siłę, wydłużając się nawet do kilkunastu metrów! Tasiemiec nie tylko chłonie substancje odżywcze, ale i wyniszcza organizm. Pozbycie się wszystkich jego elementów z ciała jest bardzo trudne i wymaga specjalistycznego leczenia.
Mimo drastycznych realiów i wiedzy, jaką na temat pasożytów zdobyła ludzkość w przeciągu ponad 80 lat, tasiemcowa „dieta” nadal jest stosowana! Niewykluczone, że z metody wciąż korzystają współcześni celebryci, nawet za namową swych nielicencjonowanych opiekunów medycznych. Lekarze apelują o rozsądek!
Oliwka Mostowska
Zobacz także:
Chude i zgrabne kobiety zarabiają więcej niż ich puszyste koleżanki!
Chcesz dostać podwyżkę? Zdaniem psychologów to proste - wystarczy zrzucić zbędne kilogramy!
Gdy ona zarabia więcej od niego…
Choć uważa się, że płeć piękna nadal zarabia 30 proc. mniej od mężczyzn, to jednak zdarza się, że to właśnie my utrzymujemy dom.