Wydaje się, że odpowiedź jest prosta – ze spożywania zbyt dużych ilości jedzenia. Okazuje się jednak, iż o wiele więcej czynników może mieć na to wpływ. Często to nie ilość jest winowajcą, a jakość. Pojawiły się nawet tezy naukowe, iż otyłość jest wynikiem zakażenia wirusowego czy następstwem posiadania „genu otyłości”.
Nawyki żywieniowe
Często otyłość jest wynikiem przyjmowania zbyt dużych ilości kalorii w stosunku do potrzeb organizmu. To co nie zostanie wykorzystane zostaje przemienione w tkankę tłuszczowa, która jest u człowieka magazynem energii. Warto więc w tym miejscu zastanowić się co reguluje nasz apetyt? Wśród czynników wpływających na niego można wymienić:
- wielkość, częstotliwość, skład, smak posiłków,
- kontrola OUN (ośrodkowy układ nerwowy), a w nim podwzgórze, węchomózgowie, układ limbiczny, twór siatkowaty, kora mózgowa, jądra migdałowate (kształtują uczucie głodu i sytości),
- neurotransmitery jak serotonina, noradrenalina, dopomina.
Jeśli więc w obrębie tych stref pojawiają się zaburzenia, mogą one sprzyjać zwiększaniu apetytu, a tym samym owocować nadmiernym wzrostem masy ciała.
Warto uświadomić sobie, że często nasz sposób jedzenia (tłusto, słodko i dużo) wynika z wyniesionych z domu nawyków. Powielamy to, czego nauczyliśmy się w domu. Gotujemy tak jak nasze matki, jemy przed telewizorem jak nasi ojcowie. Jest to fakt niezaprzeczalny. Często właśnie wyniesione z domu wzorce, które są powodem problemów z masą ciała rodziców, wywołują te same trudności u dzieci, co często interpretujemy jako odziedziczenie nadwagi po rodzicielach. Im szybciej przestaniemy oskarżać o naszą nadwagę geny i uświadomimy sobie błędy, jakie popełniamy każdego dnia, tym szybciej będziemy mogli wprowadzić korzystne zmiany i dążyć do upragnionej sylwetki.
Przede wszystkim więc postarajmy się wykluczyć tłuste dania i słodycze. Wystarczy zastąpić smażenie duszeniem, gotowaniem czy pieczeniem w folii bez dodatku tłuszczu, aby już jego podaż się zmniejszyła. Jeśli do tego w miejsce szafki ze słodyczami przygotujemy szafkę ze świeżymi warzywami i owocami, nasz organizm odwdzięczy nam się nie tylko spadkiem masy ciała, ale również poprawą samopoczucia oraz stanu zdrowia. Nie należy także doprowadzać do sytuacji, iż ustrój jest wygłodzony. Wtedy bowiem zjemy szybko i sporo pożywienia, często ponad potrzeby. Dlatego zamiast jeść 3 duże posiłki, czy nawet jeszcze mniej, należy starać się spożywać 4-5 dań regularnie, co 3-4 godziny.
Wirus otyłości
Istnieją doniesienia naukowe, iż za otyłością może stać adenowirus, odpowiedzialny za przeziębienia. Pierwszym doniesieniem o takim wpływie wirusa na organizmy było zaobserwowanie, iż kurczęta i myszy zarażone nim zwiększały swoją masę ciała szybciej niż zdrowe, mimo spożywania takiej samej karmy. Kolejne dowody pochodzą z badań naukowców z Uniwersytetu Stanowego Luizjany. Studium zostało przeprowadzone na komórkach macierzystych osób otyłych, pozyskanych od pacjentów po liposukcji. Połowę komórek zarażono wirusem, i te przekształciły się w komórki tłuszczowe, czego nie zaobserwowano u zdrowych. Kolejne badanie było przeprowadzone przez badaczy Uniwersytetu Kalifornijskiego na grupie 124 dzieci w wieku od 8 do 18 lat. U 19 z nich wykryto przeciwciała wirusa, przy czym 15 z nich było otyłe, co zdaje się potwierdzać teorię wpływu zakażenia wirusem na nadwagę. Istnieją doniesienia, że u osób szczupłych adenowirus występuje rzadziej (u 11%) niż w przypadku otyłych (u 30%).
Gen otyłości
Naukowcy z Wielkiej Brytanii zaś donoszą, iż istnieje silny związek między genem FTO, a wzrostem masy ciała. Podkreślają jednak, iż nie jest on raczej odpowiedzialny za globalną epidemię otyłości. Gen ów zdaniem badaczy pomaga regulować ilość tłuszczu w organizmie. Siła jego oddziaływania na masę ciała zależy od tego czy dana osoba odziedziczyła jedną czy dwie kopie genu. W przypadku dwóch kopii osoby takie ważyły średnio o 3 kg więcej niż te bez genu FTO, te z jedną kopią zaś ważyły o około 1,2 kg więcej. Nie należy jednak tych doniesień mylić z predyspozycją genetyczną do otyłości, która wynosi około 1 na 10000 osób. Przede wszystkim, więc zadbajmy, aby nasze posiłki były różnorodne oraz zgodne z zasadami prawidłowego żywienia i jedzmy je regularnie. Nie zapominajmy o ruchu i dbajmy o nasze zdrowie, a jeśli pojawiają się jakieś niepokojące nas objawy, udajmy się do specjalisty. Z odchudzaniem również nie czekajmy do momentu, gdy obciążone stawy odmawiają posłuszeństwa.
Styl życia
Należy również zwrócić uwagę na kolejny grzech, jakim jest brak aktywności fizycznej. Niestety ruszamy się niewiele, najczęściej jedynie do kuchni, aby zrobić sobie kolejną kanapkę i zjeść oglądając kolejny serial, czy przynieść piwo do meczu. Podobnie postępują dzieci za przykładem rodziców „pałaszując” posiłek bez zwracania uwagi na niego, przed komputerem. Dlatego warto znaleźć czas chociażby na zabawy ruchowe z dziećmi, co już nas nieco uaktywni, a dodatkowo przyniesie korzyści dla poprawy więzi rodzinnych i pomoże uchronić maluchy przed problemem nadwagi. To bowiem ruchem należy u nich kontrolować masę ciała.
Z samego posiłku zaś należy zrobić niejako „ucztę” i siadając wspólnie przy stole jeść w spokoju, powoli, skupiając się na daniach, ich smaku, teksturze. Jeśli zaś jemy szybko, nieuważnie, przy okazji wykonywania innych czynności, nasz ustrój nawet nie zauważy, że coś zostało zjedzone. Można do tego wykorzystać chociażby - do niedawna kultywowaną, obecnie w większości pomijaną, a pomagającą skupić się na jedzeniu - modlitwę przed posiłkiem. Abstrahując od religii, taki nawyk na pewno pomaga w zwróceniu uwagi na to, co mamy na talerzu i oderwaniu się od innych czynności.
Niekiedy zbędne kilogramy są wynikiem kompensacji, sposobem na stres, smutki, nudę, poprawę nastroju. Z takim przyzwyczajeniem najtrudniej walczyć i często nieodzowna okazuje się pomoc psychologa, który pomoże uporać nam się z emocjami. Dzięki temu jedzenie będzie mogło przyjąć ponownie swoją pierwotną rolę, a ukojenie i relaks będziemy uzyskiwali innymi drogami.
Otyłość wtórna
Otyłość bywa następstwem toczących nas chorób, zmian fizjologicznych czy wynikiem przyjmowanych leków. Wśród czynników wymienić należy:
- zespół Cushinga,
- zespół policystycznych jajników (PCOS),
- zespół Tunera,
- zespół Downa,
- zespół nadnerczowo-płciowy,
- zespół Morganiego
- niedoczynność tarczycy,
- hiperprolaktynemia,
- rzekoma niedoczynność przytarczyc,
- niedobór hormonu wzrostu.
- hiperinsulinizm pierwotny,
- hipogonadyzm hipogonadotropowy,
- zaburzenia i stany zapalne OUN (urazy czaszki, guzy mózgu, wirusy, bakterie itp.)
- menopauza,
- otyłość okresu pokwitania.
Jeśli zaś chodzi o leki, to do nadwagi mogą przyczynić się:
- środki przeciwdepresyjne,
- neuroleptyki, pochodne fenotiazyny, butyrofenonu,
- leki przeciwpadaczkowe,
- beta-blokery (leki beta-adrenolityczne),
- cyproheptadyna,
- glikokortykoidy,
- estrogeny,
- progesteron.