O tej niepozornej makijażystce z Nowej Zelandii 2 miesiące temu usłyszał cały świat. Simone Anderson rok wcześniej ważyła 169 kilogramów, a kiedy udało jej się zrzucić ponad połowę – mało kto chciał w to uwierzyć. Zdjęcia z jej metamorfozy zostały brutalnie skrytykowane. Zarzucono jej, że oszukuje internautów, bo utrata tak dużej masy w tak krótkim czasie jest zwyczajnie niemożliwa. Wtedy zdecydowała się na odważny krok.
24-latka pokazała się niedowiarkom w samej bieliźnie. Dopiero wtedy uwierzyli w jej historię. Widok obwisłej i pomarszczonej skóry zszokował, ale i uwiarygodnił jej przemianę. Odważne fotografie były najlepszym dowodem na to, że szybka utrata wagi jest możliwa, ale pociąga za sobą poważne konsekwencje. Kilka dni temu młoda kobieta trafiła do jednego z amerykańskich szpitali, gdzie chirurgicznie usunięto nadmiar skóry.
To nie koniec historii, bo czekają ją kolejne zabiegi poprawiające wygląd. Jak zapowiedziała, wszystkie pokaże na Instagramie, by wszyscy mogli zobaczyć, jak naprawdę to wygląda...
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Metamorfoza Simone Anderson
Na następnej stronie zdjęcie przedstawiające wyciętą w czasie operacji skórę. Nie dla wrażliwych!
Tego pozbyła się w czasie zabiegu. Kolejne zabiegi przed nią.