Statystyki otyłości w Polsce i na świecie nie są optymistyczne. Okazuje się, że więcej niż co trzeci Polak zmaga się z nadwagą, a otyłych jest u nas ok. 20 proc. społeczeństwa. W Europie wypadamy gorzej niż Włosi czy Francuzi. Pod względem liczby otyłych mieszkańców niechlubne pierwsze miejsce wciąż zajmują Stany Zjednoczone, gdzie zdecydowanie więcej jest ludzi grubych niż tych, których waga jest w normie. A tyją wszyscy – i dorośli, i dzieci. Efekt taki, że ponad 80 proc. Polek nie jest zadowolonych ze swojego wyglądu. Skarżymy się przede wszystkim na nadmiar ciała i za dużą wagę.
A gdyby tak raz na zawsze pożegnać się z sylwetką plus size i cieszyć się zgrabną figurą oraz zdrowiem? Właśnie tak zrobiła Amerykanka Ann Louise Gittleman, dziś znana autorka książki „Plan wypłukiwania tłuszczu”. O co dokładnie chodzi? „Plan wypłukiwania tłuszczu ma dość prostą i bezpośrednią misję: zintensyfikować metabolizm, wyeliminować wzdęcia i przyśpieszyć utratę tłuszczu. U podstaw planu leży postanowienie promocji zrównoważonego stylu życia i sprzyjania prostym, zdrowym nawykom, które często lekceważymy lub o których zapominamy w naszym szalonym życiu” – pisze Ann Louise Gittleman. Program dzieli się na fazy, w trakcie których kładzie się nacisk na: korzystne kwasy tłuszczowe, odpowiednie ilości białek, warzywa bogate w antyutleniacze, umiarkowane ilości owoców, zioła i przyprawy sprzyjające spalaniu kalorii, oczyszczające napoje moczopędne, gimnastykę, prowadzenie dziennika i regularny sen.
Plan wypłukiwania tłuszczu przewiduje normalne jedzenie, ale eliminuje z diety wstrzymujące utratę wagi pokarmy takie jak biała mąka, biały cukier, margaryna, roślinne tłuszcze do pieczenia, sztuczne słodziki (np. aspartam) oraz kofeina w zwykłej kawie, herbacie, czekoladzie i wielu napojach bezalkoholowych. Najważniejsze jest przygotowanie się do realizacji planu. Ann Louise Gittleman tłumaczy, że w tygodniu poprzedzającym rozpoczęcie programu należy zwiększyć ilość wody spożywanej między posiłkami; powinny być to minimum dwie szklanki między śniadaniem a lunchem i następne dwie między lunchem a obiadem. „Dzięki temu rozpoczniesz intensywniejsze nawadnianie swego organizmu i stworzysz nowy nawyk częstszego picia wody” – wyjaśnia autorka książki. Przeczytaj tutaj, ile można schudnąć, pijąc tylko wodę.
W następnej kolejności z diety należy usunąć wszystkie tłuszcze trans obecne w margarynie, smażonych pokarmach i przetworzonych olejach roślinnych. Potem wyeliminuj z diety wszystko to, co białe: biały cukier, biały ryż i białą mąkę. Zamiast tego zaopatrz się w bogate w błonnik warzywa we wszystkich kolorach tęczy. Kluczowe dla wdrożenia planu wypłukiwania tłuszczu jest również stopniowe ograniczenie wszelkiego alkoholu, kawy, herbaty, coli i innych napojów bezalkoholowych. Podpowiedź Ann Louise Gittleman: jeśli pijesz dużo kawy, zastąp ją kawą figową (dostępną w wielu supermarketach). Po takim przygotowaniu możesz przeprowadzić rzetelne wypłukiwanie tłuszczu, które zaczyna się od dwutygodniowego spłukiwania tłuszczu. Ta faza oparta jest na dziennej dawce 1100-1200 kalorii.
W ten sposób szybko wejdziesz w odchudzanie, a twoja figura zacznie się zmieniać. Wiesz już, czego jeść nie powinnaś. Zwiększ natomiast spożycie oleju – w postaci oleju z siemienia lnianego – błonnika i wody, zintensyfikuj również ilość ćwiczeń fizycznych. „Podczas gdy olej, błonnik i ćwiczenia wypłukują toksyny, mocz i pot, olej przyciąga rozpuszczalne w nim toksyny, które zalegają w tkankach tłuszczowych ciała, wynosząc je z organizmu” – twierdzi Ann Louise Gittleman. Jeśli chcesz pozbyć się znacznej nadwagi (ponad 10 kg), możesz przedłużyć tę fazę nawet do miesiąca. Dopiero wtedy wejdź w fazę drugą, czyli stałe wypłukiwanie tłuszczu. Teraz powinnaś spożywać do 1500 kalorii dziennie. Kontynuuj to tak długo, aż osiągniesz pożądaną wagę lub rozmiar.
Niektórzy w tej fazie mogą zaobserwować spowolnienie procesu odchudzania z racji dodatkowych węglowodanów, podczas gdy inni będą chudnąć z prędkością fazy pierwszej. Zdaniem Ann Louise Gittleman na tym etapie prowadzenie dziennika odchudzania jest kluczowe – będziesz wiedziała, jak twój organizm reaguje na różne pokarmy i których powinnaś się wystrzegać. Ostatnia faza to tzw. życiowy plan żywienia, którego celem jest utrzymanie optymalnej wagi. „Faza ta dostarcza 1500 kalorii dziennie i stanowi program żywienia zaprojektowany, by zwiększyć twoją witalność i ogólną kondycję zdrowotną na całe życie” – pisze autorka książki. Możesz teraz dodać do jadłospisu 1-2 produkty mleczne oraz dwa kolejne węglowodany. Dodawaj je po jednym tygodniowo, aby upewnić się, że organizm nie zareaguje na nie alergicznie.
By zoptymalizować wyniki diety i programu ćwiczeń we wszystkich trzech fazach – jak pisze Ann Louise Gittleman – warto także pamiętać o potężnych czynnikach odżywczych, które oczyszczają, wspierają i regenerują wątrobę, a także o tych, które przyśpieszają metabolizm zarówno tłuszczów, jak i węglowodanów. Są to: korzeń mniszka lekarskiego, ostropest plamisty, korzeń mahonii, metionina, inozytol, cholina, lipaza, chrom i L-karnityna. Z kolei, aby nie odzyskać tłuszczu, w trzeciej fazie do diety warto wprowadzić suplement CLA. Na całym etapie planu niezwykle istotna jest systematyczna aktywność fizyczna. Np. oczyszczając limfę poprzez lekki nacisk uda, uruchomisz kanalizację limfatyczną, wskutek czego zaczną znikać tłuszczowe złogi cellulitu. Z tej podpowiedzi korzystać może każdy, bez względu na wiek, płeć czy sprawność.
Ann Louise Gittleman zwraca uwagę, aby przez cały okres wypłukiwania tłuszczu kłaść się spać o tej samej godzinie, a także regularnie się budzić – sprawdź tutaj, jakie grzechy najczęściej popełniamy przed snem. „Wszystkie te elementy splatają się we wspaniałą tkaninę ukazującą piękno zrównoważonego trybu życia” – uważa autorka książki. Warto jednak pamiętać, że plan wypłukiwania tłuszczu nie jest wskazany u dzieci poniżej 12. roku życia, kobiet w ciąży i karmiących. Ann Louise Gittleman podkreśla również, że plan można dostosować do swoich potrzeb; większość osób w pierwszej fazie programu dodaje do jadłospisuj jeden czy dwa węglowodany. Olej z siemienia lnianego można zastąpić olejem lnianym albo mielonym siemieniem. Autorka zaleca także spożywanie specjalnych koktajli długowieczności według przepisu: zmieszaj łyżeczkę sproszkowanych łusek z nasion babki płesznika albo łyżkę zmielonego siemienia lnianego ze 110 ml niesłodzonego soku żurawinowego i rozcieńcz go taką samą ilością wody.
Po szczegółowe jadłospisy i więcej rad dla osób, które chcą wdrożyć plan wypłukiwania tłuszczu, odsyłamy do książki Ann Louise Gittleman.
Ewa Podsiadły-Natorska
/img2.papilot.pl/800w/2012/12/dieta-bez-tluszczu-14635649.jpg)
/img2.papilot.pl/800w/2012/12/dieta-bez-tluszczu-64993351.jpg)
/img2.papilot.pl/800w/2012/12/dieta-bez-tluszczu-19944086.jpg)
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej