Na ścieżkę z tabliczką „Odchudzanie” choć raz w życiu wkroczyła za pewne każda z nas. Powód zazwyczaj jest ten sam – źle czujemy się we własnej skórze i postanawiamy zadbać o linię. Najpierw obiecujemy sobie, że damy radę. Odmawiamy sobie jedzenia, ćwiczymy. Czasem wydajemy pieniądze na suplementy diety. Ale wkrótce zapał nas opuszcza, ustępując miejsca słabej woli. I wszystko wraca do normy. Do czasu, aż ponownie decydujemy się przejść na dietę. Sytuacja zazwyczaj się powtarza. Są jednak osoby, które nie odpuściły i dopięły swego. Sukces odchudzonych osób to nie minus dwa, trzy czy sześć kilogramów. Kobiety, które są bohaterkami tego reportażu, schudły kilkadziesiąt kilogramów i noszą ubrania mniejsza o kilka rozmiarów! Sprawdź, jak tego dokonały – i weź z nich przykład.
Niewątpliwie imponującym wynikiem jest strata ponad 20 kilogramów. Aż 26 kg zrzuciła internautka opisująca swoją historię na popularnym kobiecym forum dyskusyjnym. „Trzy lata temu wyjechałam do pracy do Irlandii. Było bardzo ciężko, nie mogłam znaleźć pracy, a mieszkanie dzieliliśmy z pijakami. Wiadomo, jakie najtańsze jedzenie można tak kupić: chleb, frytki, gotowe dania. Przytyłam 10 kg. Gdy wróciłam, rodzina była pewna, że jestem w ciąży. Nawet sąsiadka przybiegła podpytać mnie, kiedy ślub. To był najgorszy okres w moim życiu” – opowiada. „W Polsce było coraz gorzej. Koleżanki się ode mnie odwróciły, nie mogłam znaleźć pracy, ważyłam 86 kg!” – dodaje internautka. W końcu wyjechała do Anglii. Dostała dobrą pracę i postanowiła o siebie zadbać. Postawiła na zdrowe odżywianie i ruch. Testem okazało się dla niej również miejsce zatrudnienia, ponieważ pracowała w… fabryce pączków. Ale udało się – dzisiaj waży 60 kg i znowu w siebie wierzy.
Jaka była recepta na sukces naszej bohaterki? Rozsądek. Nie przerzuciła się na drakońskie diety, ale stopniowo zaczęła rezygnować z cukru, piła różne herbaty o właściwościach regulujących przemianę materii i wypłukujących toksyny z organizmu, a także dużo wody. Jadła mało, ale często: średnio 4-5 posiłków dziennie. „Nie jadłam chleba, kartofli, słodyczy. Jadłam za to płatki na mleku i mnóstwo jogurtów, białych serków, twarożków. A najsmaczniejsza była dla mnie grecka sałatka” – wyznaje internautka. O trzy rozmiary schudła również Kamila z Lublina. Gdy zaczynała dietę, ważyła 88 kg i nosiła ubrania w rozmiarze 44. Dzisiaj wskaźnik wagi pokazuje 65 kg, a rozmiar 38 jest dla niej idealny. „Nawet nie pamiętam, kiedy tak utyłam. Chyba gdy zaczęłam dojrzewać. Nie zwracałam uwagi na zdrowe odżywanie, praktycznie się nie ruszałam, udało mi się załatwić zwolnienie z w-fu. Sama była sobie winna” – twierdzi Kamila. Ocknęła się, gdy znajomi zaczęli robić jej docinki i żartować z jej nadwagi. Nie chciała być już grubaską.
Kamila postawiła na ruch. Bo, jak wyznaje, nie dla niej rygorystyczne diety. „Nie potrafiłabym zrezygnować z masła czy ziemniaków, przepadam za nimi. Ale postanowiłam, że będę jeść mniej i bardzo dużo się ruszać” – twierdzi nasza bohaterka. Starała się jeszcze 5-6 posiłków dziennie, przerzuciła się na czerwoną herbatę, którą piła hektolitrami i ćwiczyła. Codziennie. Jeśli nie na siłowni, to w domu. „Zainwestowałam w orbitrek i dzień w dzień trenowałam na nim po pół godziny. Zrzucenie 22 kg zajęło mi cztery miesiące. Teraz jestem na etapie stabilizacji wagi. Wciąż staram się jeść mniej i dużo się ruszam. Wszędzie chodzę piechotą, spaceruję, kilka razy w tygodniu trenuję na orbitreku, czasem odwiedzam basen. Jestem bardzo zadowolona. Przede wszystkim dlatego, że czuję się lepiej, mam dobrą kondycję i nie wstydzę się swojego ciała” – wyznaje Kamila. O tym, jak ćwiczyć w domu, piszemy również tutaj.
Jeśli chodzi o odchudzanie, przykładem może być Anna Bałon, uczestniczka ostatniej edycji programu „Top Model”. Ania zajęła drugie miejsce i przez fachowców była chwalona przede wszystkim właśnie za figurę. Długie, szczupłe nogi, wąska talia, zgrabne ramiona to główne atuty Ani. Ale aspirująca modelka nie zawsze tak wyglądała. Zanim trafiła do „Top Model”, była grubsza aż o 24 kilogramy – obejrzyj jej zdjęcia. Jak przyznała, odchudzać zaczęła się dla chłopaka, w którym się zakochała. Dojście do wymarzonej wagi bez efektu jo-jo zajęło jej rok. Jak schudła Ania? Jadła tylko zdrową żywność, odstawiła fast foody i słodycze, spożywała pięć niedużych posiłków dziennie, sięgała tylko po jedzenie mało przetworzone, a ostatni posiłek jadła przed godz. 18. Jej sekret to czerwona i zielona herbata, a także picie co najmniej dwóch litrów wody dziennie. Nie obyło się bez aktywności fizycznej – codziennie chodziła na fitness i dużo jeździła na rowerze. Opłaciło się.
Większość osób, które przechodzą na dietę, rezygnują z niej po pewnym czasie głównie ze względu na słabą wolę. Niby są chęci, marzenie o szczupłej sylwetce, problemy zdrowotne – ale to nie wystarcza. Zwykle decydujemy się przejść na konkretną dietę, konieczna jest jednak ostrożność, ponieważ często można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc (w osobnym artykule pod lupę bierzemy dietę Dukana).
Przykłady naszych bohaterek pokazują jednak, że największym sprzymierzeńcem w walce z dodatkowymi kilogramami, jest zdrowy rozsądek. Dlatego, jeśli chcesz schudnąć trwale:
- jedz! Głodzeniem się nie osiągniesz zamierzonych efektów, a możesz sobie bardzo zaszkodzić. Spożywaj kilka niedużych posiłków dziennie, nie objadaj się na noc, postaw na zdrowe odżywianie;
- wyklucz z jadłospisu wrogów szczupłej sylwetki: słodycze, fast foody, ziemniaki, białe pieczywo, makaron. Jedz dużo ryb, warzyw, owoców, kurczaka. Gotuj na parze, unikaj smażenia. Sięgaj po nabiał, jajka. Gdy docenisz te smaki, pokochasz być na diecie;
- pij co najmniej dwa litry niegazowanej wody mineralnej dziennie i sięgnij po herbaty: czerwoną, zieloną, białą. Skreśl z listy czarną herbatą i kawę. Nie eksperymentuj z odchudzającymi ziółkami czy słodzikiem;
- ruszaj się! Ruch to zdrowie – pamiętaj o tym. Na początek wystarczy spacer, zrezygnowanie z autobusu czy samochodu, ćwiczenia w domu. Aktywność fizyczna to lepsze samopoczucie, kondycja i wygląd;
- postaw na zdrowie. Zmieniając sposób myślenia, łatwiej będzie ci schudnąć. Namów do zmiany stylu życia domowników. Razem gotujcie smaczne, zdrowe posiłki, zrezygnujcie z bomb kalorycznych i „zapychaczy”, ruszajcie się, czytajcie książki i prasę o zdrowym trybie życia.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Jak zmotywować się do odchudzania?
Jeśli chciałabyś schudnąć, sprawdź, jak zacząć.
Szokujące metamorfozy: Oni schudli o połowę!
Obejrzyj zdjęcia osób, które są teraz zupełnie innymi ludźmi.