Artykuł dla dziewczyn, które chcą schudnąć: 15 banalnych sposobów na FIGURĘ MARZEŃ

Rozciągaj się przed telewizorem
Nie bądź couch potato. Nawet jeśli telewizja to twoja słabość, możesz porozciągać się w czasie seansu. Najłatwiej podczas reklam – podnieś się z kanapy i zrób kilka skłonów, brzuszków, pajacyków, wykroków, burpees, przysiadów (o tak, zwłaszcza przysiadów). I już jesteś do przodu, jeśli chodzi o kształtowanie sylwetki. Do ćwiczeń wykorzystaj też kanapę albo krzesło.

Jedz śniadania
Nigdy nie wychodź z domu bez śniadania. Jedz je, a schudniesz. Paradoks, prawda? A jednak w tym szaleństwie jest metoda. Organizm potrzebuje paliwa na dobry początek dnia. Trzeba po nocy rozkręcić metabolizm. Obfite śniadanie sprawia, że masz zapas na wiele godzin. Wiesz skąd bierze się wieczorny głód? Właśnie z tego, że jesz za mało w pierwszej połowie dnia.

Przygarnij psa
Właściciele czworonogów ruszają się więcej, to żadna tajemnica. Pies ma swoje potrzeby, które jego właściciel musi zaspokajać. Na codziennych spacerach z pupilem skorzysta zarówno zwierzak, jak i ty. Wrocławscy naukowcy dowiedli, że pół roku z psem obniża ciśnienie krwi korzystniej od tabletek. Z psem możesz biegać, jeździć na wycieczki… To solidna porcja ruchu na co dzień, od którego nie ma wymówki.

Białe zamień na kolorowe
Wyrzuć mąkę pszenną ze swojej kuchni – jest oczyszczona praktycznie ze wszystkich mikro- i makroelementów i nie sprzyja szczupłej sylwetce. Biały ryż, makaron, białe bułki, sól, cukier to wrogowie zdrowia i figury. Do swojej kuchni zaproś kolory! Jedz brązowy ryż i brązowe makarony (a co powiesz na czarny?), sól niech będzie różowa (himalajska), zamiast cukru stosuj syrop klonowy albo daktylowy, cukier kokosowy lub miód. I oczywiście pokochaj świeże warzywa i owoce!

Porzuć samochód
Banalny sposób na schudnięcie to jak najczęstsze poruszanie się na własnych nogach. Nie musisz zaraz przejść Pacific Crest Trail przez całe całe Stany Zjednoczone ;-). Wystarczy, że możliwie jak najrzadziej będziesz korzystała z samochodu i innych środków transportu. Po mieście staraj poruszać się piechotą, ewentualnie rowerem. Będzie zdrowiej, ekonomiczniej i bardzo eko.

Słodkości jedz w pierwszej połowie dnia
Brownie na śniadanie? Ciasteczko do kawy? Lody podczas spaceru? Odradzamy wszystko, co przetworzone i pełne cukru, ale jeśli już nie jesteś w stanie się im oprzeć (albo jeśli wybierasz tzw. legalne wersje słodyczy), zjadaj je w pierwszej połowie dnia, żeby organizm zdążył je spalić.

Wyżyj się
Tym razem nie chodzi o siłownię. Chodzi o pasję. Stres zniechęca do aktywności fizycznej. Niepowodzenia psują humor i pchają cię w stronę niezdrowego jedzenia. Pasja to bufor, która pomoże odreagować, odzyskać siły i równowagę psychiczną. Pamiętaj, że kortyzol, czyli tzw. hormon stresu, hamuje odchudzanie.

Ćwicz z muzyką
Muzyka to twój przyjaciel, również w kwestii odchudzania. Badacze z University of Western Ontario przekonują, że dzięki głośnej muzyce mamy większą motywację, jesteśmy zdolniejsi do większego wysiłku, a słuchanie tanecznych utworów sprawia, że na gimnastykę, jogging czy spacer przeznaczamy więcej czasu.

Jedz zimne pokarmy
Czy wiedziałaś, że spożywanie chłodnym pokarmów pobudza metabolizm? Gdy jesz zimne pokarmy, organizm pracuje ciężej, bo żeby je ogrzać, zużywa energię, czego skutkiem jest więcej spalonych kalorii. Tymczasem gdy jesz na ciepło, twój organizm wstrzymuje spalanie własnych kalorii.

Kup sobie mały talerzyk i duży widelec
Zdaniem naukowców oszukasz mózg, jeśli jedzenie będziesz nakładać na mały talerz – wtedy porcje wydadzą się większe. Co ciekawe, najlepiej, żeby był to talerz niebieski; wtedy szybciej pojawi się uczucie sytości. Dobrze byłoby również spożywać posiłki dużym widelcem – według naukowców z Salt Lake City dzięki niemu bardziej skupiamy się na jedzeniu, a z konsumpcji mamy większą satysfakcję.

RAF