Choć polska edycja programu „Top Model” jest krytykowana na każdym kroku, jej oglądalność bije rekordy popularności. Nie ma się czemu dziwić – w każdym odcinku na uczestników czekają bowiem zadania, które widz śledzi z wypiekami na twarzy.
Pokaz w przestworzach, sesja nago, czy pozowanie ze szczurami to tylko przedsmak tego, z jaką trudnością aspirujący modele musieli się zmierzyć w siódmym odcinku.
Jury najpierw wysłało ich na pierwszy profesjonalny casting z udziałem top modelki Anny Jagodzińskiej i właścicielki międzynarodowej Agencji Modowej Avant Models - Małgorzaty Leitner. Tutaj noga powinęła się Saszy, który po zbytnim spoufaleniu się z ekspertkami, pożegnał się z programem. Następnie uczestnicy pozowali w parach.
- Byłeś kiedyś zakochany? – dociekała Joanna Krupa w pewnej chwili. Mateusz Mil odparł szczerze, że nie, ale natychmiast dodał, że postara się zagrać takie emocje. Fotograf nie musiała go zresztą długo namawiać do tego, by pocałował swoją partnerkę, Ewę. Ta nie miała nic przeciwko. - Tak, Mateusz mi się podoba - powiedziała nieco zawstydzona za kulisami. Entuzjastyczniej zareagowała za to Dżoana: - Będzie z tego true love!
Jak wyszło ich wspólne zdjęcie? Kto wypadł na sesji najsłabiej? Jury uznało, że z programu musi odejść Ola.
Fot. Prt screen http://topmodel.tvn.pl
Fot. Prt screen http://topmodel.tvn.pl
Fot. Prt screen http://topmodel.tvn.pl
Fot. Prt screen http://topmodel.tvn.pl
Fot. Prt screen http://topmodel.tvn.pl
Fot. Prt screen http://topmodel.tvn.pl