Świat według top modelki - wywiad z Kasią Struss

Piekielnie długie nogi, plastyczna twarz i tajemnicze, kocie spojrzenie – to jej znaki szczególne. Nic dziwnego, że od czasu, gdy w 2006 roku przebojem wdarła się do świata mody, nieustannie inspiruje projektantów i praktycznie nie schodzi z wybiegu. Dzisiaj w ekskluzywnym wywiadzie specjalnie dla Papilot.pl, polska top modelka, Kasia Struss, opowiada o największych przełomach w swojej karierze oraz o tym, w czym tkwi tajemnica jej spektakularnego sukcesu.
Świat według top modelki - wywiad z Kasią Struss
22.03.2009

Piekielnie długie nogi, plastyczna twarz i tajemnicze, kocie spojrzenie – to jej znaki szczególne. Nic dziwnego, że od czasu, gdy w 2006 roku przebojem wdarła się do świata mody, nieustannie inspiruje projektantów i praktycznie nie schodzi z wybiegu. Dzisiaj w ekskluzywnym wywiadzie specjalnie dla Papilot.pl, polska topmodelka, Kasia Struss, opowiada o największych przełomach w swojej karierze oraz o tym, w czym tkwi tajemnica jej spektakularnego sukcesu.

Weronika Woronowska: Tysiące dziewczyn z całego świata marzy o karierze modelki. Czy Ty też o tym marzyłaś?

Kasia Struss: To prawda, że każda dziewczyna marzy o karierze modelki. Dla mnie najbardziej ekscytująca była możliwość licznych podróż, z którymi modeling się wiąże. Z czasem moda zaczęła mnie jednak coraz bardziej wciągać.

W.W.: Czy to prawda, że modelką zostaje się trochę przez przypadek?

K.S.: Oczywiście! Znam wiele dziewczyn, które zostały odkryte przez przypadek. Czasami wystarczy jeden spacer po mieście...

W.W.: Jak współpracuje Ci się z agencją matką, czyli Avant Models?

K.S.: To naprawdę świetna agencja! Jestem z nimi od samego początku. Uważam, że Avant to ścisła czołówka polskich agencji. Potrafili zająć się mną, gdy byłam nową twarzą i dziś również wiedzą, jak skutecznie kierować moją karierą. Z moja agentką mam kontakt non stop, zawsze mogę liczyć na jej pomoc, bez względu na to, czy jestem w Polsce, czy za granicą.

W.W.: Skąd pomysł na zmianę nazwiska? Niektórzy twierdzą, że Struss miało kojarzyć się z Moss

K.S.: Heh, nawet o tym nie myślałam! Moje prawdziwe nazwisko to Strusińska, więc zostało skrócone. Wiadomo, że im łatwiejsze jest nazwisko, tym więcej ludzi je zapamięta. To się bardzo liczy w modelingu.

W.W.: Jak wspominasz pierwszy wyjazd zagraniczny? Zobaczyłaś to, czym straszą media – kokaina, alkohol i głodzące się dziewczyny?

K.S.: Bzdury. Jeżeli ktoś szuka narkotyków i alkoholu, ten je z łatwością znajdzie wszędzie! To odnosi się do każdego środowiska, nie tylko modowego. Anoreksja? Nie mam pojęcia, na pewno jest dużo głodzących się modelek. Dzięki Bogu, ja urodziłam się chuda.

W.W.: Co było przełomowym momentem w Twojej karierze? Czy to wybór agencji Avant Models zdecydował o Twoim sukcesie?

K.S.: Jasne, że tak! Agencja ma ogromne znaczenie i jeżeli jest osoba, która wierzy w Ciebie od początku, to jest to najlepszy start. Mnie przytrafiło się takie szczęście. Przełomowym momentem w mojej karierze był pierwszy Fashion Week w Paryżu, kiedy zrobiłam prestiżowe pokazy Louis Vuitton i Miu Miu. Mały krok, który wyróżnił mnie z gromadki nowych dziewczyn.

W.W.: A jak wygląda świat mody oczami wziętej top modelki? Na początku swojej kariery powiedziałaś, że wszyscy są szczupli, piękni i z torebkami od Prady...

K.S.: Świat mody ciągle mnie zaskakuje. I wciąż mnie bawi. Trendy jest wszystko od projektanta „high fashion”.

W.W.: Czy trudno obracać się w świecie, w który wpisane są rywalizacja oraz układy?

K.S.: Rywalizacja i układy są wszędzie. Branża nie ma tu znaczenia. Muszę ciężko pracować i starać się, aby utrzymać wysoką pozycję.

W.W.: Co czujesz, gdy widzisz się na okładce jakiegoś magazynu albo na ogromnym billboardzie reklamującym słynny dom mody?

K.S.: Zadaję sobie pytanie: czy to naprawdę ja?

W.W.: Twoje sukcesy z pewnością przekładają się na zarobki. Na pewno wiele naszych Czytelniczek ciekawi, ile zarabiają top modelki. Jaka była najwyższa stawka, jaką otrzymałaś za pojedynczy pokaz?

K.S.: 14 tys. funtów.

W.W.: Jak dbasz o siebie na co dzień? Masz piękną cerę i smukłą sylwetkę – czy to zasługa popularnych wśród modelek diet oczyszczających?

K.S.: Nie stosuję żadnych diet, ale przyznaje, że lubię się zdrowo odżywiać. Jem dużo owoców i warzyw. I oczywiście, dużo mięsa, żeby mieć energię.

W.W.: A jaki styl ubierania się preferujesz? Czy po zejściu z wybiegu uparcie śledzisz Trendy, eksperymentując z najnowszymi nowinkami modowymi?

K.S.: Po pracy ściągam obcasy i ubieram się wygodnie, ale nadal z klasą. Tak, ciągle obserwuję nowe Trendy w modzie.

W.W.: Co takiego magicznego jest w Nowym Jorku, że postanowiłaś w nim zamieszkać?

K.S.: Mieszkałam w Paryżu, trochę w Londynie, ale dopiero gdy zamieszkałam w Nowym Jorku, poczułam się jak w domu. To miasto pełne energii, kreatywnych ludzi. Każdy wie, że marzenia się spełniają w NYC.

W.W.: Bez czego nie może żyć Kasia Struss?

K.S.: Bez wody.

W.W.: Właśnie skończył się sezon Fashion Weeków i zapowiada się, że już po raz kolejny pobijesz rekord zaliczonych pokazów. Czujesz się gwiazdą? Twoja historia brzmi jak bajka…

K.S.: Czuję się normalną, młodą, szczęśliwą dziewczyną. Cieszę się, że mogę żyć tak, jak żyję, podróżować, spotykać się z ludźmi, których lubię. Lubię swoją pracę.

W.W.: Masz jakieś wskazówki dla młodych dziewczyn marzących o karierze modelki? Wystarczy być szczupłą i wysoką, czy może liczy się coś jeszcze? Co sprawia, że to właśnie ta, a nie inna dziewczyna zostaje TOP?

K.S.: Na początku liczy się twój wygląd - wzrost, sylwetka. Ale to, czy dziewczyna przebija się w branży, zależy głównie od jej osobowości. Ludzie w branży lubią przebojowe dziewczyny. Rada dla początkujących: walczyć z nieśmiałością i uczyć się języków obcych!

W.W.: Czy sądzisz, że odpowiedni wybór agencji, w tym przypadku Avant Models, był kluczowy w twojej karierze?

K.S.: Sukces modelki nigdy nie jest sukcesem jednej osoby. Mój jest wynikiem pracy Gosi i mojej. Była ze mną od samego początku i to ona jest osobą, która uwierzyła, że mogę zostać top modelką. Wiedziała to przede mną. Z całą pewnością nie byłabym dzisiaj w tym miejscu, gdyby nie ona.

W.W.: Jakie masz plany na nadchodzące tygodnie? Będziesz miała trochę wolnego, aby odespać pracowity czas Fashion Weeków?

K.S.: Fashion Week skończył się kilka dni temu, a ja już miałam zdjęcia do magazynu w Paryżu. Teraz relaksuję się w domu (NY), mam czas tylko dla siebie.

W.W.: A jak widzisz siebie za 10 lat? Masz jakiś pomysł na modelingową emeryturę?

K.S.: Za 10 lat prawdopodobnie będę nadal dużo podróżowała, tylko jeszcze nie wiem, z jaką branżą będę związana... Możliwe, że z modelingiem.

Dziewczynom marzącym o karierze modelki przypominamy o trwającym wciąż konkursie organizowanym przez macierzystą agencję Kasi - Avant Models. Jeśli chcesz wysłać swoje zgłoszenie, zajrzyj tutaj.

Zobacz też:

Wybiegowe trendy okiem modelek

Najpiękniejsze nowe twarze

Polecane wideo

Komentarze (120)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 08.07.2012 20:35
moja mama jest jej chrzestną i ma jej zdjęcia z 1 komuni świętej
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 02.11.2009 23:27
A ja Wam powiem, że agencja nie pobiera żadnych pieniędzy od modelek, wręcz przeciwnie inwestuje w dziewczyny. Możecie w to nie uwierzyć, ale ja i Kasia Strusińska, bo taką ja wtedy poznałam razem stałyśmy na korytarzu w hotelu w Warszawie na castingu, i obydwie dostałyśmy propozycję wyjazdu do Paryża, tyle że ja niestety z niej nie skorzystałam i do dziś żałuje. Moi rodzice sie o mnie bali, miałam wtedy 15 lat. Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco. :)
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 30.08.2009 17:58
[Strusińska przesadza z promowaniem agencij Awant, to że jej sie akurat udalo nie znaczy ze ta agencja jest taka dobra. Z tego co wiem to zeby byc w tej agencji trzeba samemu inwestować pieniadze w własne wyjazdy i w wlasna nauke, a zycie modelki wcale nie jest takie bajeczne i kolorowe jak opowiada] - Zgodze się z tobą
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.07.2009 21:05
Strusińska przesadza z promowaniem agencij Awant, to że jej sie akurat udalo nie znaczy ze ta agencja jest taka dobra. Z tego co wiem to zeby byc w tej agencji trzeba samemu inwestować pieniadze w własne wyjazdy i w wlasna nauke, a zycie modelki wcale nie jest takie bajeczne i kolorowe jak opowiada
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.05.2009 21:13
mój autorytet :) podziwiam ją :)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie