Wciąż słyszymy, że oryginalność jest w cenie. Im bardziej jesteś wyjątkowa, tym więcej jesteś warta. Czasami to tylko slogany, bo rzeczywistość bywa zdecydowanie brutalniejsza. Ona coś o tym wie. Poznajcie młodą kobietę, która od najmłodszych lat była nazywana przez wszystkich skunksem. Wbrew pozorom, nie chodziło o jej nieprzyjemny zapach, ale wygląd.
Rebecca Heckard przez niemal całe życie się ukrywała. Nie bez powodu, bo wyśmiewanie jej było na porządku dziennym. Dopiero niedawno zrozumiała, że to mija się z celem. To nie ona jest problemem, ale podli ludzie. Zrzuciła maskę, pokazała prawdziwą siebie i sporo na ty zyskała. Nareszcie czuje się wolna, a dzięki nietypowej urodzie zaczęła robić karierę.
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Dziś dawni hejterzy mogą jej jedynie pozazdrościć sukcesu.
Zobacz również: Wygląda naturalnie i idealnie? W takim razie zobacz, co skrywa pod grubą warstwą makijażu...
źródło: Instagram (instagram.com/rebeccaheckard)
Rebecca przyszła na świat z piebaldyzmem. To rzadkie zaburzenie rozwojowe objawiające się białym kosmykiem włosów nad czołem i plamami na skórze. W jej przypadku defekt jest widoczny poniżej linii włosów i na klatce piersiowej oraz nogach. To właśnie z powodu białego kosmyka włosów była nazywana skunksem.
Już w dzieciństwie zaczęła stosować mocny makijaż, aby ukryć jaśniejszą plamę na czole. Unikała również ubrań odsłaniających skazy na brzuchu i pod kolanami. - Ukrywałam się od 6. roku życia do ukończenia 20 lat - wyznaje. Chociaż bardzo jej na tym zależało, lekarze nie potrafili pomóc.
Rok temu pierwszy raz założyła na plażę bikini i nie pomalowała czoła. Poczuła się wolna i zrozumiała, że nie ma sensu dalej się kamuflować.
Zobacz również: Do niedawna nikt nie wiedział, jak naprawdę wygląda jej twarz. Zmyła makijaż i...
źródło: Instagram (instagram.com/rebeccaheckard)
Rebecca już na dobre zrezygnowała z kryjącego makijażu. Zakłada także coraz odważniejsze ubrania, które odsłaniają jej „defekty”. Wyjątkowa uroda została doceniona przez fotografów. Młoda kobieta zaczęła karierę modelki i radzi sobie coraz lepiej. Zarabia na tym, czego kiedyś bardzo się wstydziła, a swoją postawą chce udowodnić, że inności nie warto się wstydzić.
Wciąż pracuje nad swoją pewnością siebie. Z sukcesami. - Teraz prędzej czuję się piękna, niż przestraszona. Potrafię wejść do pokoju wypełnionego przez idealne kobiety i wciąż uważam się za atrakcyjną - wyznaje.
Jak na „skunksa”, jest wyjątkowo urodziwa…
Zobacz również: Jaka matka, taka córka! Ta dziewczynka odziedziczyła po mamie niezwykłą cechę! Jaką?
źródło: Instagram (instagram.com/rebeccaheckard)
Rebecca Heckard