Słynny monogram canvas Louis Vuitton jest kultowym wzorem, rozpoznawanym na całym świecie. Można również rzec, że jest najczęściej podrabianym towarem XXI wieku. Produkty z logiem LV stały się obiektem kultu, coraz więcej osób zaczyna kolekcjonować wyroby słynnego francuskiego domu mody. Zakup kolejnej walizki albo torby można potraktować jako dobrą inwestycję - na oryginalnym produkcie nie powinniśmy bowiem stracić.
Dla zagorzałych fanów i miłośników wszystkiego, co oznaczone legendarnym LV, dom mody Louis Vuitton przygotował nie lada gratkę – umieszczenie na jednej z torebek własnych inicjałów. Usługę tę nazwano Mon Monogram i już można z niej korzystać. Kiedyś była ona dostępna jedynie, gdy chcieliśmy w specjalny sposób zaznaczyć swój kufer podróżny albo portfel (i przy okazji byliśmy gwiazdą...). Teraz każdy z nas może posiadać torebkę (zarówno tę z poprzednich, jak i najnowszych kolekcji) z wkomponowanymi w jej tło pierwszymi literami naszego imienia i nazwiska.
Naprawdę wymagające klientki z zasobnym portfelem mogą pokusić się nawet o własnoręczne zaprojektowanie swojej wymarzonej torebki, walizki albo wieczorowej kopertówki. Dom mody Louis Vuitton umożliwia im osobisty wybór kształtu, materiału oraz koloru.
Jak nietrudno się domyślić, wraz z naszymi wymaganiami rośnie koszt egzemplarza jednej z najbardziej pożądanych torebek świata. Różnica w cenie za produkt z naszymi inicjałami i ten z firmowymi LV może wynosić nawet 70%! Przykładowo, za klasyczny kuferek Speedy 30 w firmowej wersji zapłacimy około 300 funtów, a za ten w wydaniu osobistym – aż 1000 funtów.
Ciekawe jesteśmy, którą opcję wybieracie? My pozostaniemy przy tej tradycyjnej, bo cała magia tkwi właśnie w posiadaniu rzeczy z logiem LV. Choć noszenie ich w Polsce, wśród tysięcy podróbek i falsyfikatów, jest dość ryzykowne...
Weronika Woronowska
Zobacz też: