Makijaż dzięki sztucznym rzęsom może zyskać zupełnie nowe oblicze. Spojrzenie spod takiego kruczoczarnego wachlarza potrafi być powalające. Możecie wybrać rzęsy sprzedawane w kępkach albo przytwierdzone do cieniutkich paseczków.
Osobiście polecamy wam kępki, ponieważ łatwiej je przykleić, nawet bez wprawy, a po założeniu wyglądają naturalniej. Do rzęs, w komplecie, jest klej. Nie kupujcie tych najtańszych, bo wtedy trzeba liczyć się z ciągłymi poprawkami. Podczas nakładania przyda się także pęsetka.
Jeśli chcesz uwypuklić i optycznie powiększyć oko, przyklej rzęsy w centralnej części, jeśli zależy ci na zmysłowym, kocim efekcie - skoncentruj się na zewnętrznych kącikach.
Krok 1.: Pomaluj rzęsy tuszem.
Krok 2.: Chwyć pęsetką jedną kępkę, końcówkę zanurz w kleju, odczekaj chwilkę i przyłóż do krawędzi powieki.
Krok 3.: Teraz zrób to samo z drugim okiem. Przyklejaj kolejne kępki naprzemiennie - unikniesz nieregularnego zagęszczenia.
Krok 4.: Po imprezie, gdy chcesz już zmyć Makijaż i pozbyć się rzęs, nie wyrywaj ich agresywnie. Nałóż na chwilę płatki z płynem do demakijażu, który poradzi sobie z klejem.
Jeśli chciałabyś zatrzymać sztuczne rzęsy na dłużej, nałóż je w gabinecie kosmetycznym. Istnieje możliwość takiego zabiegu, a efekt utrzymuje się około miesiąca. Niestety, to dość kosztowna zabawa, a i nie wpływa najlepiej na nasze naturalne rzęsy - mogą się bardzo osłabić, wypadać i zniszczyć pod wpływem specjalnego płynu do demakijażu sztucznych rzęs. Nie mówiąc już o tym, że tak długie i gęste rzęsy, w stylu wieczorowym nie pasują na co dzień.