Nawet nie przypuszczacie, jak wielką wagę dla mężczyzn mają nasze stopy oraz to, co na nich nosimy. Wśród panów jest naprawdę sporo podofilów – nie mylcie jednak tego terminu z niebezpieczną dewiacją, która brzmi całkiem podobnie. Podofil to człowiek, który ze wszystkich części ciała partnera najbardziej upodobał sobie stopy. Uwielbia je głaskać, całować, łaskotać, dotykać... Najlepiej, gdyby była to naga stopa.
Okazuje się jednak, że nie trzeba być fetyszystą stóp, by doceniać lub krytykować damskie obuwie. Mężczyźni zwracają uwagę na to, jakie buty nosimy. Niektóre fasony bardzo lubią, a innych wręcz nie znoszą. Dzięki badaniu przeprowadzonemu przez serwis CouponCodes4u powstała toplista najmniej docenianych rodzajów damskich butów.
Zaczynamy od końca. Im niższa pozycja, tym mniejsze ryzyko, że partner posądzi nas o kiepski gust.
10. Trampki (25 proc. negatywnych głosów)
9. Buty na niskim, 3-4 cm obcasie (34 proc.)
8. Baletki (37 proc.)
7. Buty typu Mary Jane, zabudowane, zapinane na pasek (42 proc.)
6. Mokasyny (49 proc.)
To byłoby nawet pocieszające, gdyby nie fakt, że równocześnie niemal 60 proc. mężczyzn ocenia nasz gust wyjątkowo nisko. Twierdzą, że zakładamy na stopy obuwie niedopasowane do naszego stylu, sylwetki lub zwyczajnie brzydkie. A które fasony uważane są za najgorsze? Prezentujemy ranking, który można określić mianem obuwniczej parszywej dziesiątki.
Sondę przeprowadzono na grupie ponad 2 tysięcy panów pozostających w związkach z kobietami. Pierwszy i bardzo istotny wniosek – aż 79 proc. z nich zwraca uwagę na to, jakie obuwie nosi jego ukochana. Czasami wydaje nam się, że ten temat zupełnie ich nie interesuje, a prawda jest zupełnie inna. Mało tego! Ponad 40 proc. z nich chciałoby wybierać odpowiednie buty dla partnerki. Na szczęście ponad połowa ankietowanych pozostawia to w gestii samej zainteresowanej.