Wierzące dziewczyny zdradzają, dlaczego czekają z seksem do ślubu

7 argumentów, które mogą przekonać nawet ateistkę!
Wierzące dziewczyny zdradzają, dlaczego czekają z seksem do ślubu
Fot. Thinkstock
27.06.2016

Może się wydawać, że w XXI wieku temat ten już nikogo nie ekscytuje i nie dotyczy. Nawet w słynącej ze swojej religijności Polsce. Dla większości młodych ludzi dylemat dotyczący seksu przed czy po ślubie zwyczajnie nie ma racji bytu. Mało kto decyduje się czekać, bo nie bardzo wiadomo po co. Nikt nie chce ryzykować rozczarowaniem, bo niedopasowane seksualnie małżeństwo i tak długo ze sobą nie wytrzyma.

One twierdzą co innego. Wciąż pielęgnują swoją niewinność i są z tego dumne. Potrafią przez lata spotykać się z jednym chłopakiem i z góry wyznaczyć granicę. Na wszystko, co najlepsze, przyjdzie czas dopiero po złożeniu małżeńskiej przysięgi. Tak podpowiada im wiara, a także rozum. Czas poznać ich argumenty. Cytujemy autentyczne wypowiedzi z internetowych dyskusji.

Dlaczego warto zachować swój największy „skarb” dla tego jedynego? Możesz się zdziwić…

Zobacz również: Cała prawda o Polakach: Jaki mamy stosunek do gejów, antykoncepcji, aborcji i seksu przedmałżeńskiego?

 

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

Katoliczka inaczej nie może

 

- Zostałam ochrzczona przez rodziców, ale teraz jestem świadomą katoliczką. Wierzę, bo taką podjęłam decyzję. Skoro jestem członkinią Kościoła, to mam obowiązek postępować zgodnie z jego zasadami. A te w kwestii seksu są raczej dla wszystkich jasne. Miłość cielesna tylko w małżeństwie. Koniec i kropka. Skoro się tego nie trzymasz, to nie miej też oporów przed tym, żeby odejść ze wspólnoty. Nie potępiam dziewczyn, które nie czekają. Bardziej drażni mnie brak konsekwencji i dwulicowość. Nie można być w Kościele i tak postępować - przekonuje jedna z internautek.

 

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

To wyraz szacunku do siebie

 

- Czekam z tym do ślubu, bo lubię siebie. Nie uważam, że muszę coś komuś udowadniać. Mam do zaoferowania znacznie więcej, niż tylko seks. Mój chłopak kocha mnie za to, kim jestem, a nie dlatego, że poszłam z nim do łóżka na pierwszej randce. Gdybym to zrobiła, to pewnie już dawno byśmy ze sobą zerwali. To jest poważny i dojrzały związek, a nie znajomość na jedną noc. Nigdy bym się na to nie zdecydowała, bo wtedy nie mogłabym spojrzeć w lustro. A tak jestem fair w stosunku do siebie i mam czyste sumienie. Uważam, że zasługuję na to, by zrobić to z miłością mojego życia, a nie byle kim - dodaje inna wierząca.

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

To wyraz szacunku dla niego

 

- Wiem, że większość chłopaków tylko na to czeka, ale nie wydaje mi się to dobre. Nie dość, że skrzywdziłabym siebie, to jego przy okazji też. Chcę wierzyć, że spotykam się z kimś, kto widzi we mnie coś więcej, niż tylko ciało. Uważam, że tak postępują mądrzy ludzie. Gdybym się oddała byle komu i byle kiedy, to wysłałabym sygnał też do niego - jesteś beznadziejny, myślisz tylko o seksie, nie szanujesz siebie, zamiast mózgu masz tylko przyrodzenie. Jako dziewica w związku udowadniam mu, że jest znacznie bardziej wartościowy - to kolejna wypowiedź w tym temacie.

Zobacz również: LIST: „Jestem ateistką i uważam, że seks tylko po ślubie! Dziwne?”

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

Nie ryzykujesz nieślubnym dzieckiem

 

- Wszystkie maluchy powinny być kochane, ale jeśli mam wybierać, to chcę zostać mamą już po ślubie. Wtedy będę miała pewność, że to jest ten czas i tatuś z dnia na dzień nie zniknie. Jeśli już za kogoś wyjdę, to myślę, że będę wiedziała, czego się po nim spodziewać. Inaczej nigdy nie wiadomo. Robisz to z pierwszym lepszym chłopakiem i nikt ci nie zagwarantuje, że to się nie skończy zapłodnieniem. Chciałabyś wychowywać dziecko pierwszego lepszego? Chciałabyś zostać z tym sama, jeśli on ucieknie od odpowiedzialności? Bałabym się też piętna i ludzkich ocen. Mnie stać na coś więcej - twierdzi inna uczestniczka dyskusji.

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

Wychodzisz za mąż z miłości

 

- Jak para zaczyna ze sobą sypiać przed ślubem, to potem nigdy nie wiadomo, co oni w sobie widzą. Naprawdę się kochają? Mają podobne charaktery? Marzą o wspólnej przyszłości? Zawsze jest ryzyko, że po prostu lubią wspólny seks i chcą go uprawiać przez resztę życia. Niektórzy mylą miłość z pożądaniem i to jest moim zdaniem straszne. Zazwyczaj szybko się kończy, więc liczba rozwodów wcale mnie nie dziwi. Jeśli czekacie z tym do ślubu, to macie pewność, że liczy się wyłącznie osobowość i porozumienie dusz. Na czerpanie radości z innego rodzaju bliskości przyjdzie dopiero czas - przekonuje wierząca internautka.

 

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

Nie trujesz się antykoncepcją

 

- Pigułki hormonalne są zakazane dla katoliczek, ale próbuję się wczuć w osobę, która zbłądziła. Jeśli kocha się z chłopakiem przed ślubem, to pewnie się też zabezpiecza. Już nie wspominam o tym, że niemoralnymi metodami. One są też przy okazji szkodliwe dla zdrowia. Wiele badań potwierdza, że antykoncepcja może nam wyrządzić więcej szkody, niż pożytku. A jak czekasz do ślubu, to problem cię w ogóle nie dotyczy. Nie zabezpieczasz się, bo nie masz przed czym. A potem tym bardziej, bo małżeństwo jest nastawione na powiększenie rodziny. Jak zaczekasz wystarczająco długo, to możesz się spokojnie obyć bez takich środków - to kolejny głos w tej sprawie.

dziewictwo do ślubu

fot. Thinkstock

Jesteś inna, niż wszystkie

 

- Szanujące się dziewczyny to jest gatunek na wymarciu. Rzadko się spotyka kobiety, które naprawdę wytrwają w czystości i ofiarują ją dopiero swojemu mężowi. Cała reszta w ogóle się nie szanuje i gardzi wszystkimi zasadami. Wstrzemięźliwością można się pozytywnie wyróżnić. Myślę nawet, że dla niektórych mężczyzn to nawet podniecające. Mieć pewność, że ich ukochana jeszcze nigdy nie była dotykana przez innego. Chyba warto się poświęcić - dodaje ktoś inny.

Zobacz również: Od czego zależy wiek, w którym straciłaś dziewictwo?

 

Polecane wideo

Komentarze (44)
Ocena: 4.23 / 5
Kim (Ocena: 2) 04.02.2019 23:18
Niech mnie ktoś oświeci. Ostatnio dowiedziałam się, że znajomej szwagier zachorował na raka jąder. Niedawno się ożenił i spłodził dziecko. Jest to młody mężczyzna w wieku 25 lat. On i jego małżonka zachowali wstrzemięźliwość do ślubu. Podzieliłam się tą historią z mężem, a on powiedział, że rak może być skutkiem braku masturbacji i narastającego napięcia seksualnego, które było ciągle kontrolowane i blokowane. Trochę zdumiona jestem tym spostrzeżeniem, ale może ktoś zna podobną historię.
odpowiedz
Mariusz (Ocena: 3) 11.11.2018 17:53
PS. A czy któraś z tych internautek, to chociaż mężatka od lat tworząca swoją szczęśliwą rodzinę? Na pewno takie kobiety o takich poglądach istnieją, ale tutaj brzmi to w większości jak wyidealizowane marzenia panien o ich odległej przyszłości.
odpowiedz
Mariusz (Ocena: 3) 11.11.2018 17:46
7. Jesteś inna, niż wszystkie Myślący (samodzielnie) ludzie to gatunek na wymarciu. Dotyczy to i mężczyzn, i kobiet. "kobiety, które naprawdę wytrwają w czystości i ofiarują ją dopiero swojemu mężowi" - kolejny stereotyp rodem ze średniowiecza, że tylko dziewica jest czysta i powinna złożyć niczym w ofierze, tą czystość tylko jednemu mężczyźnie- przy zaślubinach. No i znowu to samo, że seks to brud, zło i upodlenie. I jeszcze jedno: na początku mowa o "szanujących się dziewczynach", a na końcu "Chyba warto się poświęcić. [dla faceta]". Zaraz, zaraz, to kogo się tu szanuje bardziej? Mężczyźnie zawsze należy się dziewica, ale już mowy o tym, że kobiecie prawiczek, co wybrał ją jako tą jedną jedyną, czekając aż się zjawi, to już nie? To kolejny stereotyp z czasów prababć, że facetowi za młodu można pozwalać by się 'wyszumiał', bo to naturalne doświadczenie, a i tak się on ustatkuje, natomiast kobieta, która miała kilku chłopaków, z którymi też spała, zanim wyszła za mąż/ustatkowała się, jest postrzegana jako puszczalska ździra. Szanujcie się Panie, ale przed próbą myślenia w taki głupi sposób. Ślub z miłości czy z poświęcenia? A może chęć wiary w stare stereotypowe zwyczaje o formie 'podporządkowania' się, bez próby namysłu czy są to wartościowe tradycje, czy nie oraz jakie są nasze własne odczucia na ten temat. Dziewictwo to rzecz indywidualna i to co z nim zrobimy (jak długo będzie trwać) także, a nie jakiś prezent, na który jedni zasługują, a inni nie, bez pytania o zdanie samej/samego 'ofiarodawcy'.
odpowiedz
Mariusz (Ocena: 3) 11.11.2018 17:45
6. Nie trujesz się antykoncepcją Nie uogólniajmy antykoncepcji tylko do pigułek! Prezerwatywy nie są trujące :D i są też inne środki. To prawda, że pigułki najnowszej generacji są często groźne dla zdrowia, nie z samych powodów hormonalnych, ale przyczynianie się do powstawania zakrzepów w mózgu u zdrowych młodych kobiet. Ale skoro w dzisieszych czasach częściej produkcja farmaceutyków to tylko dochodowy biznes..., no cóż... Zdanie: "Jeśli kocha się z chłopakiem przed ślubem, to pewnie się też zabezpiecza. Już nie wspominam o tym, że niemoralnymi metodami." Czyli istnieją moralne metody antykoncepcji??? Drugie: "małżeństwo jest nastawione na powiększenie rodziny". Czyli związek bez ślubu jest nastawiony na bezdzietność? Wypowiedź o beztroskim powiększaniu rodziny może paść tylko z ust, gdzie jedno z partnerów musi zarabiać kupę forsy (bo druga osoba będzie musiała spędzać czas na opiece w domu, a gdy oboje rodzice to karierowicze, których dzieci wychowuje niańka z braku czasu, to żadna rodzina) lub posiadać bogatych rodziców, chcącychutrzymywać wnuki. Poza tym "powiększyć rodzinę" (urodzić), a "ogarnąć rodzinę" (wychować całe potomstwo) to nie to samo. Trzecie: "Jak zaczekasz wystarczająco długo, to możesz się spokojnie obyć bez takich środków".Yyyy..., ...po menopauzie tak. Być w związku, po ślubie, chcieć uprawiać seks i... czekać do 60-tki. Super, co nie? Bo przecież 'wesołe jest życie staruszka'.
odpowiedz
Mariusz (Ocena: 3) 11.11.2018 17:45
5. Wychodzisz za mąż z miłości Oczywiście, że miłość to nie to samo co pożądanie, ale wcale go nie wyklucza. Kulturowe przekonanie wmawia, by rozdzielać je zawsze na dobro i zło. Miłość jest zawsze wyidealizowana i taka "naj-naj-naj", a seks to brud i niemoralność. W udanym związku seks powinien wynikać z miłości, ale kwestia ślubu nie ma nic do rzeczy. Jeżeli osoby zakochane są także zainteresowane swoją aparycją, ale tłumiące to tylko 'zwyczajem ślubnym', po długim czasie chodzenia ze sobą, mogą tylko sobie zaszkodzić. Ponieważ przez cały ten czas, będą krążyć w świecie domysłów i idealizować partnera: to jak może wyglądać pod ubraniem, jaką satysfakcję da noc poślubna, i że na pewno się wszystko uda, mimo że to pierwszy raz, ale skoro tak dobrze się rozumiemy przy wspólnym wyborze koloru farby do sypialni naszego nowego mieszkania, to jak miałoby być inaczej. Aha... Bo przecież "miłość wszystko zwycięży". Raczej wiara w nadmiar romantycznych bzdur zwycięży rozsądek, chęć patrzenia na realne życie zamiast trwania w baśniowym idealnym świecie oraz zwycięży możliwe do osiągnięcia szczęście, gdyby tylko umiało się cieszyć tym co jest wokół nas, a nie żyć samymi idealistycznymi marzeniami.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie