Choć niektóre wyzwolone kobiety próbują nas przekonywać, że jest inaczej, życie singielki wcale nie jest takie proste, łatwe i przyjemne. Chwilowa niezależność może się okazać zbawienna, ale na dłuższą metę może to być sytuacja nie do zniesienia. Na nic próby odczarowania tego słowa – samotność nadal brzmi kiepsko. Ludzie są stworzeni do życia w parach, więc kiedy zbyt długo pozostajesz sama, negatywne konsekwencje prędzej czy później wypłyną na światło dzienne. Dotyczą one Ciebie bezpośrednio oraz najbliższych, którzy zaczną się martwić.
Jeśli stan ten utrzymuje się od dawna, staramy się zaklinać rzeczywistość. Wmawiamy sobie, że tak jest dobrze, nie ma tego złego, niezależność to cecha dla wybranych i tak naprawdę złapałyśmy Pana Boga za nogi. Problem w tym, że w większości przypadków, prędzej czy później pojawi się frustracja. Znacznie więcej przesłanek przemawia za tym, że warto dać komuś szansę i spróbować szczęścia w związku.
Nie jesteś przekonana? Oto negatywne konsekwencje życia w pojedynkę, o których rzadko mówi się głośno.
fot. Thinkstock
Nie od dziś wiadomo, że bliskość emocjonalna, a także fizyczna, są niezbędne do zachowania równowagi. Podobno można bez tego żyć, ale po co? Badania jednoznacznie wykazują, że single nie są tak szczęśliwi, jak ich znajomi w związkach. Brak spełnienia seksualnego skutkuje potęgującym napięciem i zdenerwowaniem. Z czasem tak bardzo uzależniamy się od negatywnych emocji, że nawet kiedy chcemy, nie jesteśmy w stanie się do nikogo zbliżyć. Samotność można porównać do toksycznego uzależnienia.
fot. Thinkstock
Zastanów się, dlaczego tak naprawdę jesteś sama. Czy to rzeczywiście Twoja świadoma decyzja, a nie jedynie skutek dotychczasowych niepowodzeń? Taki stan rzeczy nie bierze się znikąd i w większości przypadków jest efektem wygórowanych wymagań stawianych potencjonalnemu partnerowi. Najwyraźniej chcesz za dużo i jeszcze nie urodził się facet, który w pełni by Cię usatysfakcjonował. Ten jest za niski, ten za stary, tamten mało zarabia, inny nie wygląda jak Brad Pitt. Powinnaś wiedzieć, czego oczekujesz, ale bardzo łatwo się w tym zapętlić.
fot. Thinkstock
A może to nie kwestia Twoich oczekiwań, ale braku zainteresowania ze strony płci przeciwnej? To też się zdarza i to częściej, niż myślisz. Jeśli chciałabyś to zmienić, najpierw odważ się na szczery rachunek sumienia. Sprawdź, co mogłabyś poprawić w swoim wyglądzie, a tym bardziej charakterze. Może jesteś za bardzo zaborcza? Wywyższasz się? Jesteś sztywna, nie potrafisz się bawić, spontaniczność jest Ci obca? Oczekujesz szybkich deklaracji, albo wręcz przeciwnie – twierdzisz, że nie szukasz nikogo na stałe? Samotność to nie pech, ale zazwyczaj konsekwencja naszych działań.
fot. Thinkstock
Każdy psycholog powie – nie martw się, to Twoje życie, nie musisz nikogo uszczęśliwiać na siłę. To Ty podejmujesz decyzje i muszą być zgodne wyłącznie z Twoimi oczekiwaniami. Łatwo się mówi, ale nie sposób zapomnieć o tych, którzy są gdzieś obok i naprawdę życzą nam powodzenia. Chodzi przede wszystkim o rodziców, którzy marzą o tym, byś ułożyła sobie życie, spotkała tego jedynego, była kochana i bezpieczna. Nie możesz mieć im za złe, że Twoja samotność wcale nie jest im na rękę. Jeśli kiedykolwiek doczekasz się potomstwa, doskonale to zrozumiesz.
fot. Thinkstock
Znowu ci bezwzględni naukowcy, którzy wiedzą lepiej od nas. A jednak, badania potwierdzają, że ludzie w związkach są nie tylko szczęśliwsi, ale także zdrowsi. Udane życie uczuciowe (w tym oczywiście seksualne) wiąże się z lepszą kondycją, niższą masą ciała, zdrowszą dietą, równowagą emocjonalną, mniejszym ryzykiem schorzeń natury psychicznej, a w efekcie – dłuższym życiem. Single mniej o siebie dbają, szybciej tyją, mniej się ruszają i często nie radzą sobie z emocjami. Można wręcz stwierdzić, że samotność jest czynnikiem chorobotwórczym.
fot. Thinkstock
Fajnie jest być młodą singielką, która o nic nie musi się martwić. Możesz liczyć na pomoc rodziców, albo już się usamodzielniłaś i dajesz sobie radę bez nikogo u boku. Życie wydaje się proste i przewidywalne. Brzmi wspaniale, ale rzeczywistość bywa bardziej skomplikowana. Nie zapytamy „kto poda Ci na starość szklankę wody?”, ale czasami warto wybiec nieco w przyszłość. Czy dasz sobie radę, kiedy zabraknie rodziców, stracisz pracę, zachorujesz, będziesz potrzebowała wsparcia? Czy przyjaciele zawsze będą przy Tobie? Związek to jednak inwestycja, która wiele spraw ułatwia.
fot. Thinkstock
Możesz być szczęśliwą i zadowoloną z siebie singielką, ale musisz uczciwie przyznać, że coś jest na rzeczy. Większość naszych znajomych to ludzie w związkach, którzy nie ruszają się nigdzie bez swoich drugich połówek. Może to być kłopotliwe, bo singielka w otoczeniu kilku par bywa ignorowana. Nie wspominając o tym, że oni zawsze mogą spędzić czas tylko ze sobą, a Ty jesteś uzależniona od ich widzimisię.