REPORTAŻ: Mój eks potwornie mnie upokorzył

Marysia i Karolina opowiadają o swoich byłych chłopakach. Żadna z nich nie ma na ich temat nic dobrego do powiedzenia.
REPORTAŻ: Mój eks potwornie mnie upokorzył
03.03.2015

Każda z nas doświadczyła w swoim życiu rozstania z mężczyzną, bez którego początkowo nie wyobrażała sobie życia. Z czasem okazywało się jednak, że zerwanie jest nieuniknione, a wręcz konieczne. Wspaniale, jeśli kończenie związku przebiegało kulturalnie i w przyjacielskiej atmosferze. Gorzej, gdy wiązało się ze stekiem wyzwisk i wzajemnych oskarżeń.

Zarówno Marysia, jak i Karolina, rozstawały się ze swoimi partnerami w bardzo dobrych relacjach. Tak im się przynajmniej wydawało. Ich eksfaceci postanowili bowiem dać im nauczkę i publicznie je upokorzyć – już po zerwaniu.

W jaki sposób Marysia i Karolina zostały ośmieszone przez swoich byłych? Te historie odbiorą Wam wiarę w mężczyzn…

ex facet

Marysia

- Gdybyś zapytała mnie jeszcze kilka tygodni temu o to, czy wierzę w przyjaźń między byłymi partnerami, odpowiedziałabym bez wahania, że tak. Sama rozstałam się z Patrykiem w przyjaźni, choć tuż przed zerwaniem mocno między nami iskrzyło. Spieraliśmy się o głupoty, a błahostki urastały do rangi poważnych awantur. W końcu nie wytrzymałam i zaproponowałam, żebyśmy zakończyli związek. Próbował odwieść mnie od tego pomysłu, więc dawałam mu szansę. Poza tym mieszkałam u niego i byliśmy razem już trzy lata. Nie da się tego tak po prostu skreślić.

Zrywaliśmy i wracaliśmy do siebie cztery razy. Kiedy wreszcie dotarło do mnie, że takie szarpanie się nie ma dłużej sensu, wzięłam Patryka na poważną rozmowę. Spokojnie wyjaśniłam mu, że każde z nas powinno iść własną drogą. Rozpłakał się, ale wreszcie się ze mną zgodził. Postanowiliśmy, że koniec związku nie zakończy naszej przyjaźni. Jaka ja byłam naiwna…

ex facet

- Patryk pozwolił mi u siebie mieszkać, dopóki nie znajdę sobie jakiegoś pokoju czy mieszkania do wynajęcia. Zdziwił się jednak, że szukanie nowego lokum poszło mi tak gładko. Już po dwóch tygodniach od zerwania miałam zaklepaną śliczną kawalerkę na Bielanach.

Widziałam, że bardzo go to zaskoczyło. Chyba liczył na to, że dłużej z nim będę mieszkać, zwłaszcza że w tym czasie starał mi się pokazać od jak najlepszej strony. Gotował dla nas obiady, zmywał naczynia, chętnie oglądał ze mną mój ulubiony serial, choć kiedy byliśmy razem, zawsze z niego szydził. Jego podchody nie robiły jednak na mnie wrażenia. Wiedziałam, że nie chcę z nim już być, choćby mi podarował gwiazdkę z nieba. Stopniowo przygotowywałam się więc do wyprowadzki.

ex facet

- Ostatniego wieczoru zaproponował, żebyśmy poszli na imprezę do jego znajomego. Chętnie się zgodziłam, nie przeczuwałam w tej propozycji niczego złego.

Na domówkę przyszliśmy razem, więc wszyscy zaproszeni goście sądzili, że jesteśmy parą. Patryk postanowił jednak publicznie pokazać mi, jak wiele „tracę”, odchodząc od niego. Szybko wypatrzył jakąkolwiek dziewczynę, która na imprezę przyszła bez chłopaka i zaczął się do niej dobierać na oczach wszystkich. Obmacywał ją, całował i zerkał na mnie, czy ja to widzę. Widziałam, a jakże. Najgorsze było to, że kolejno podchodzili do mnie obcy ludzie i pytali, dlaczego nie reaguję, że mój facet zabawia się z inną. Musiałam więc tłumaczyć, że to mój eks i że nic nas już nie łączy. Niektórzy chyba mi nie uwierzyli.

ex facet

- Co wtedy czułam? Złość, bo zdałam sobie sprawę, że on to wszystko starannie zaplanował. Specjalnie zaprosił mnie na tę imprezę, żeby zrobić ze mnie publiczne pośmiewisko. Postanowiłam, że nie dam się wciągnąć w tę dziecinadę i po prostu wyszłam z domówki.

Całą drogę do domu przepłakałam. Naprawdę z kimś takim spędziłam ostatnie trzy lata mojego życia? Komuś takiemu wyznawałam miłość? Nie mieściło mi się w głowie, że można być aż takim podłym człowiekiem.

Patryk rzecz jasna nie wysiedział na imprezie zbyt długo po moim wyjściu. Nie miał przed kim odgrywać swojego przedstawienia, więc wrócił do mieszkania. Oczywiście nie sam. Zaprosił swoją nową zdobycz do sypialni w wiadomym celu. Powiem tylko jedno – byli naprawdę głośno. Oboje. Ja leżałam w pokoju obok i odliczałam godziny do poranka. Marzyłam o tym, żeby wreszcie się stąd wyprowadzić na dobre. O szóstej rano zadzwoniłam po taksówkę i sama zniosłam swoje torby do samochodu. Kiedy wróciłam po ostatnie drobiazgi, Patryk wyszedł na korytarz i powiedział: „Zjeżdżaj. Nie chcę cię tu więcej widzieć”. Zignorowałam go i zatrzasnęłam drzwi. Oboje wiedzieliśmy, że rozstajemy się definitywnie.

ex facet

- Nie rozumiem tylko, dlaczego musiał zakończyć naszą znajomość w tak podły sposób. Nie mogliśmy się rozstać jak dorośli ludzie? Musiał odgrywać tę całą szopkę przed ludźmi, żeby mi dopiec? Przecież go nie zdradziłam i nie skrzywdziłam. Nie zasłużyłam sobie na takie traktowanie.

Teraz chcę odpocząć od facetów. Minie sporo czasu, zanim jakiemuś zaufam.

Karolina

- Mój eks, Dawid, uprzykrza mi życie do dzisiaj, choć nie jesteśmy razem już od dwóch miesięcy. Nie wiem, co ja mu takiego zrobiłam, że jest dla mnie taki okropny. Nie odeszłam do innego faceta, nie rozstawałam się z nim w wielkiej awanturze. Od dłuższego czasu się między nami nie układało, więc naturalną koleją rzeczy było zerwanie. Ja również przy tym cierpiałam, ale Dawid najwidoczniej uznał, że nie przeżywam tego tak mocno, jak on i należy mi się za to kara.

Nie ma dnia, żeby nie napisał na Facebooku jakiejś przykrej rzeczy na mój temat. Totalnie nie mam na to wpływu. Usunęłam go ze znajomych, ale on i tak zamieszcza swoje elaboraty, które czytają wszyscy nasi wspólni znajomi. Większość z nich je komentuje, nierzadko naśmiewając się ze mnie.

ex facet

- Zaczęło się od tego, że Dawid zamieścił na swoim profilu jakieś nasze stare zdjęcie z urlopu, które podpisał: „Wakacje z kłamczuchą”. Oczywiście posypała się lawina komentarzy z pytaniami, co się stało. Napisałam wtedy prywatną wiadomość do mojego eks, żeby usunął ten wpis. Moja reakcja bardzo go ucieszyła, wręcz tylko na nią czekał. Dał mi wtedy długi wykład o tym, że to jego profil i że ma prawo tam wrzucać, co tylko zechce. Nie chciało mi się z nim kłócić, więc po prostu usunęłam go ze znajomych. Nasza wspólna koleżanka monitoruje go jednak i regularnie podsyła mi screeny jego wypocin.

To, co on wyprawia, nie mieści się po prostu w głowie. Potrafi np. jednego dnia wrzucić smutny kawałek i podpisać go „Tęsknię za K.”, a innego dnia zamieścić jakieś moje niekorzystne zdjęcie i napisać: „Jednak dobrze, że już nie jesteśmy razem”.

Staram się to znosić z godnością i już się do niego nie odzywać. Liczę na to, że w końcu się opamięta. Nie sądziłam jednak, że to będzie trwało tak długo. On chyba uzależnił się od upokarzania mnie. Dopiero teraz widzę, jakim jest draniem.

Wy również miałyście przykre przejścia ze swoimi eks?

Polecane wideo

Komentarze (44)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 19.09.2021 11:11
Ja mojemu życzę aby do końca swoich dni spotykał na swojej drodze takie dziewczyny które okażą mu miłość dokładnie w taki sposób w jaki on mi ją okazał. Amen
odpowiedz
taki podly (Ocena: 5) 02.09.2016 08:44
chodzilam z patrykiem 3 miesiace a on mial kochanke od dwoch miesiecy jak zatrzymac go przy sobie bardzo go kocham doradzcie on kocha magde a codziemnie cierpie w szkole jak on z nia siedzi i caluje co moze zrobic jest z tego jakies wyjscie
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.03.2015 12:30
ten z tym facebookiem to jakas totalna gimbaza...masakra... Jeden moj ex jest od dawna samotny i dobrze mu tak, moze sie w koncu wszyscy na nim poznali, a drugi z ktorym sie w sumie w zgodzie rozstalam, ale mialam mu duzo do zarzucenia, bo zmarnowal mi 5 lat zycia, plus plany slubne itd bo nierob byl z niego i tylko obiecywac potrafil...wiadomo mlodzi ludzie to sie o tym nie mysli,studia, praca dorywcza ale po 3, 4 latach razem w wieku 23, 26 lat moglby sie troche ogarnac i do czegos dazyc...anyway ma teraz smarkule jakas, ktora bez powodu mnie niecierpi, nie zna mnie a potrafi mi jechac na facebooku jak zalajkuje jego zdjecie hehehe a nie...ma powod! JEST GRUBA a ja wysportowana i szczuplutka, jak moj ex jej chlopak z reszta hehehe to sie boi... dodam ze ja mam 27 lat a on 31 i jej slucha, usunal mnie ze znajomych, prosil zebym jakies tam zdjecia usunela, gdzie nie bylismy juz razem i to zdjecie grupowe a nie tylko ja z nim...takie akcje...smiech na sali
odpowiedz
piękna ja (Ocena: 5) 07.03.2015 01:08
mojego ex żal dupsko ściska widząc mnie szczęśliwą :D i dobrze mu tak :D
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 04.03.2015 20:14
Te laski nic im nie zrobily. Masakra. Faceci jednak dzialaja wg stalych schematow. Ja mialam taka historię, że facet spotykajac się ze mna od pewnego czasu, gdy wszystko ukladalo się dobrze, nagle powiedzial mi, ze jego znajomi widzieli mnie calujaca kogos w klubie podczas jego wyjazdu za granicę do pracy, że nie wiedzial ze jestem taka zdzira itp. Ja oczywiscie mowilam naiwnie, ze jak moze wierzyc tym ludziom itp itd. Po czasie okazalo się, że to on sam w tamtym okresie spotykał się z innymi laskami, a żeby zagluszyc wyrzuty sumienia, wymyslil tą historyjkę, żeby było że to z mojej winy. Teraz tego żałuje i od poł roku do mnie wypisuje jak to za mną tęskni, mimo braku odpowiedzi. Pisze, że juz sam sobie to wybaczyl i ja tez powinnam zapomniec:) Nie rozumiem ,czy to problemy z osobowoscia czy taki wyrachowany charakter. Szok. Kobiety rowniez zdradzaja, owszem, ale to faceci sa mistrzami w tworzeniu takich intryg.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie