Nałogowe kochanie, toksyczna miłość: Objawy, przebieg, leczenie

Granica między szczerą miłością a niebezpiecznym układem damsko-męskim jest bardzo cienka. Dlatego wiele osób nie ma pojęcia, że tkwi w toksycznym związku.
Nałogowe kochanie, toksyczna miłość: Objawy, przebieg, leczenie
05.08.2011

Toksyczny związek nie jest zdrowy. I nie daje partnerom najważniejszego: szczęścia, bezpieczeństwa oraz oparcia. W toksycznym związku wszystko jest na opak, nie tak, jak być powinno – nie wiesz, czy w nim jesteś? Rozwiąż nasz psychotest! Bo jest wiele odmian toksycznych relacji – może to być związek oparty na wykorzystywaniu, kłamstwie, pouczaniu, złośliwościach, mszczeniu się. Albo na nałogowym, obsesyjnym wręcz przywiązaniu do partnera. Pełnym chorobliwej zazdrości, podejrzeń i inwektyw. Pia Mellody, autorka książki „Toksyczna miłość i jak się z niej wyzwolić?”, nazywa to „chorobą współuzależnienia”. Kiedy o niej mówimy? I jaki związek można zaliczyć do toksycznych?

Jesteś tylko dla mnie!

Zdaniem autorki książki o toksycznej miłości, nałogowiec kochania, czyli osoba tworząca toksyczny układ z wybrankiem, w sposób „jawnie nierealistyczny oczekuje od partnera bezwarunkowo pozytywnego stosunku do siebie”. Oznacza to, że taka osoba wymaga, aby partner poświęcał jej każdą chwilę, angażował się w związek równie mocno, co ona, nie prowadził życia poza związkiem. Jeśli cos takiego zacznie dziać się w twoim związku, możesz być pewna, że znaleźliście się w toksycznym układzie. Związek nie jest więzieniem, koniecznością i ostatecznością. Gdy zaczyna nim być, to znak, że coś jest w tej relacji nie w porządku.

Nie zależy mi na sobie!

Kiedy nałogowcy kochania tkwią w związku wzajemnego nałogowego uzależnienia, przestają się o siebie troszczyć i pozytywnie oceniać – uważa Pia Mellody. Toksyczny związek to taki, w którym jeden z partnerów (albo nawet, co gorsza, oboje) nie dba o siebie. Pojawia się zaniedbanie, zniechęcenie, przygnębienie. I pewność, że nie trzeba już się starać. Im dłużej trwa taki stan, tym bardziej toksyczny staje się związek. Pia Mellody przestrzega jednak, że oczekiwanie bezwarunkowej akceptacji od innej osoby jest całkowicie irracjonalne. Daje tym samym do zrozumienia, że o siebie, tak samo jak o związek, należy po prostu dbać.

miłość

Jest mi źle!

Związek powinien być źródłem szczęścia. Przynajmniej z zasady. Ale jeśli przynosi same przykrości, rozczarowanie i smutek, to bardzo niedobrze. W takiej sytuacji może się nawet pojawić „marzenie o wybawcy”. Osobie, która uwolni jednego z tkwiących w toksycznym związku partnerów. Ale „marzenie o wybawcy” to również sytuacja, w której o przykrych doświadczeniach z dzieciństwa lub okresu dorastania kobieta lub mężczyzna próbują zapomnieć wstępując w związek. Tworzą wtedy nienormalne, toksyczne związki. Nie są oni ani dojrzałe, ani zdrowe. Trwają w oparciu o sztuczne potrzeby i dla partnerów stają się ciężarem.

Zrobisz to, co mówię!

Rozkazy w związku to pierwszy niepokojący sygnał. Szczególnie jeśli z czasem będzie ich coraz więcej. Fundamentem każdej damsko-męskiej relacji powinno być partnerstwo. Niestety, bardzo często jedna ze stron (zwykle mężczyźni, choć nie jest to regułą) próbują rządzić związkiem, narzucać partnerowi swoją wolę. Stąd już tylko krok do ignorowania potrzeb i próśb drugiej osoby. Możesz być pewna, że związek, w którym jedna ze stron stawia wymagania i domaga się całkowitego podporządkowania, jest toksyczny. Jeśli w porę nie powiesz „stop” i nie sprowadzisz waszej relacji do poziomu partnerstwa, z czasem będzie tylko gorzej. Przyda ci się tutaj znajomość sekretów męskiego mózgu.

Jestem w potrzasku!

Pia Mellody podkreśla, że kiedy związek staje się toksyczny, pojawia się poczucie schwytania w pułapkę. – Takiego partnera rzeczywistość coraz bardziej przytłacza, ponieważ utracił on zdolność troszczenia się o siebie i cenienia siebie. Może również przeżywać coraz silniejszą rozpacz, rozczarowanie i depresję. Jego zachowanie może stać się dziwaczne i niestosowane – wymienia Pia Mellody. Następstwem poczucia bycia w potrzasku jest zwykle uczucie utraty sił, co z kolei może doprowadzić do utraty zdolności do reagowania na to, co się dzieje. Taki stan oznacza jedno: związek stał się toksyczny i trzeba się z niego jak najszybciej uwolnić.

miłość

Nie potrafię odejść!

Wiele osób zdaje sobie sprawę, że żyje w toksycznym układzie, ale mimo to nie potrafi z nim skończyć. Świadomość osamotnienia jest zbyt przerażająca, dlatego związek trwa dalej. I zaczyna być toksyczny, kiedy żadna ze stron nie umie przerwać niezdrowej relacji, zaryzykować, żyć na własną rękę. A partner na wieść o planach odejścia nagle staje się troskliwy, czuły i słodki. Dlatego druga osoba wybacza mu wszystko, mimo że sytuacja za jakiś czas znowu się powtarza. Ponownie nie dochodzi do rozłamu toksycznego związku. W takiej sytuacji próżno liczyć, że partner się zmieni. Związek trzeba po prostu skończyć. Z osobnego artykułu dowiesz się, jak się odkochać i zapomnieć.

Ciągle mnie oszukujesz!

Na początku partner zarzuca ci niewinne kłamstewko. Po jakimś czasie znowu o coś cię oskarża. Sytuacja ma miejsce coraz częściej. Zaczyna dochodzić do irracjonalnych scen zazdrości, oszczerstw, wyzwisk. Partner zarzuca wybrance niewierność, knucie za plecami, oszustwa. Nie wierzy w żadne usłyszane słowo, wścieka się, wszczyna awantury. Przypomina ci to twój związek? Bierz nogi za pas czym prędzej – życie z takim partnerem będzie gehenną, która wykończy was oboje. Szczególnie jeśli mężczyzna cierpi na zespół Otella. Takie zachowanie jest typowe w toksycznym związku. Do partnera nie będą bowiem docierać żadne tłumaczenia czy wyjaśnienia, a każde słowo uzna za kłamstwo. Uważaj, bo z czasem może dojść nawet do rękoczynów.

Ewa Podsiadły

Zobacz także:

Czy twój związek jest toksyczny?

Zazdrośnik, maminsynek, pracoholik – z kim tworzysz związek?

O czym myślisz po rozstaniu? 5 etapów!

Koniec miłości jest zawsze bolesny. I zwykle przebiega etapowo.

 

Polecane wideo

Komentarze (32)
Ocena: 5 / 5
juliteczka5 (Ocena: 5) 30.11.2017 14:54
Też niestety byłam w toksycznym związku ale dałam radę się z niego uwolnić. Dopiero jakiś czas później na portalu kochaj.pl poznałam swojego obecnego chłopaka. Kochamy się i chcemy założyć rodzinę. Także nie warto przestawać szukać.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 25.05.2017 11:13
Ja tez juz cos w zyciu przeszlam a mimo to zwiazalam sie i bylam w takim zwiazku prawie 6 lat. Rozstalismy sie bo mnie ten zwiazek niszczyl,stale pretensje zazdrosc nawet o przyjaciolki rozlicznie z czasu.klotnie zaborczosc rozliczanie i wytykanie to bylo straszne a najgorsze to hustawka emocjonalna.Tych dobrych chwil bylo niewiele.To doprowadzilo mnie do zazywania lekow.bezsennosci i smutku.Skonczylam z tym i innym tez radze nie czekac tak dlugo bo nareszcie mam spokoj.
odpowiedz
Pati (Ocena: 5) 26.04.2016 17:04
Byłam w takim związku, toksyczną osobą był mój były. Na szczęście udało mi się z niego wyjść. Niestety długo będę się jeszcze leczyć po nim i bardzo długo nie będę zdolna z kimś być mimo, że pragnę tego najbardziej na świecie.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.04.2015 20:16
Kiedy byłem samotny było mi strasznie ciężko. Na szczęście dzięki rytuałowi ze strony urokmilosny24.pl odzyskałem ukochaną. Jestem najszczęśliwszy na ziemi.
odpowiedz
OLI (Ocena: 5) 14.05.2014 20:58
Ja jestem w toksycznym związku już 25 lat. i oboje z żoną jesteśmy bardzo szczęśliwi i nie wyobrażamy sobie innego związku. Zdrowa zazdrość jest niezbędna w miłości a zaufanie przychodzi z wiekiem.//// liwi.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie